Metoda Lafaya - dziennik treningowy Aglo

Pon 06.04.2015
Poziom V, trening nr. 05(27)

Rozgrzewka

B: 21,18 (39) +1
A2: 24,22 (46) +6
C: 10,7 (17) -2
E2: 7,7,7,7,7,7 (42) +6
F: 17,17,13,13 +12,5kg (60) +4
G: 10,10,10,10,10,10 (60) +6
H: 11,11,11,11,11,11 (66) +6
K2: 15,15,11 (45cm nogi razem) (41) +1
Z: 10

Str:P
Łączny czas:110:02

Te maksy to dla mnie katorga, rzeźnia normalnie Ledwo udaje sie progresować i to co drugi trening, w C wogole spadam jak kamień w wode Nie wydaje mi się żeby to było przetrenowanie, stagnacja tak szybko? Następny trening w środę, zobacze jak pójdzie, ale jak narazie to miazga totalna, wbija mnie ten poziom w ziemię

przetrenowanie raczej będzie całego organizmu, a nie tylko mięśni odpowiedzialnych za podciąganie. może po prostu masz słabsze dni na to ćwiczenie. a jak wygląda dieta?

Możliwe, że słabsze dni, a też pogoda za oknem nie dopisuje dobremu samopoczuciu i nastrojowi (czyt. 4 pory roku w ciągu dnia)
Dieta składa się z 4,5 posiłków dziennie, staram się, żeby było zdrowo, bogato w warzywa i owoce, oprócz tego jest duzo węgli w postaci makaronów,płatków owsianych,kaszy,ryżów, do tego mięso z drobiu, wieprza, czasem wołu, jaja, ryby, twaróg, mleko, kefir, różnego rodzaju nabiał poprostu. Oprócz tego dodatki np. migdały,kakao,siemię lniane itp itd etc. Natomiast nie jest to dieta gdzie liczę co do grama zapotrzebowanie kaloryczne, nie czuję ssania w żołądku w ciągu dnia i rosnę, a napewno nie jest to sam tłuszcz.
W środę zobacze jak będzie z ćwiczeniem C, jeżeli dalej lipa, to spróbuję je zaatakować z podwieszonym obciążeniem, a mniej powt. możliwe, że to jakiś bodziec bedzie do dalszego progresu.

Śr 08.04.2015
Poziom V, trening nr. 06 (28)

Rozgrzewka

B: 22,15 (37) -2
A2: 25,23 (46) +2
C: 10,7 (17) =
E2: 8,8,8,8,8,8 (48) +6
F: 17,17,15,15 +12,5kg (64) +4
G: 11,11,11,11,11,11 (3sec.) (66) +6
H: 12,12,12,12,12,12 (72) +6
K2: 16,16,12( 45cm nogi razem) (44) +3
Z: 10

Str:Np
Łączny czas:108:39

W maksach stagnacja, nie jestem w stanie podbić tych wyników, reszta przyzwoicie. W piątek spróbuje pocisnąć z obciążeniem, tylko obawiam się dipsów i A2 żeby krzesła nie klękły Może nie będzie tragedii, zdam relacje po treningu piątkowym

Zmieniony przez - Aglo w dniu 2015-04-08 23:39:52

Pt 10.04.2015
Poziom V, trening nr. 07(29)

Rozgrzewka

B: 10,9 +15kg (19)
A2: 15,15 +15kg (30)
C: 5,4 +15kg (9)
E2: 9,9,9,9,9,9 (54) +6
F: 15,15,12,12 +17,5kg (54)
G: -/-/-/-/-/-/-
H: -/-/-/-/-/-/-
K2: 17,17,13 (45cm nogi razem) (47) +3
Z: -/-/-/-/-/-/-

Str:P
Łączny czas:93:33

Nie miałem za dużo czasu na trening, postanowiłem zrezygnować z ćw. G,H i Z.
B,A2 i C jak sobie założyłem porzednio pocisnąłem z obciążeniem, obawiałem się trochę o krzesła czy się nie rozsypią, ale dały radę, wytrzymały łącznie 90kg Wyniki nie takie tragiczne, myślałem, że będzie gorzej, C najsłabiej wypadło, ale i tak spoko, zawsze to jakiś nowy bodziec dla mięcha Na kolejnych poziomach po dodaniu większej ilości ćwiczeń, plecy powinny sie wzmocnić, więc myślę, że będzie git.
W taki oto sposób zakończyłem poziom V i teraz się zastanawiam czy lecieć dalej czy może obwód od 2 poziomu, poczytam później książkę i zdecyduję, ale bardziej przemawia do mnie VI niż obwód.

Aglo moim zdaniem zrób obwód. Ze swojego doświadczenia wiem, że z kolejnymi poziomami jest bardzo ostro. Mi się udało w piątym poziomie dobić do 30 powtórzeń w dipsach, a i tak później czułem brak mocy. Ale zrobisz jak uważasz. Lepiej wrócić do drugiego poziomu teraz niż np z siódmego czy ósmego W ćwiczeniu C miałem tak samo. Szło opornie .... do samego końca ;)

Obwód właśnie jest dobrym pomysłem, tyko z jakimi ilościami powtórzeń go rozpocząć, z jakim wariantem ćw E, jaka wysokość ćw K2. Jeżeli ktoś wie to będę wdzięczny, bo nie posiadam 2 tomu książki, a tam pewnie co nie co jest zawarte na ten temat.

Aglo musisz zrobić kolejny raz test i dostosuj sobie ilość powtórzeń z tabeli.
W tych trzech zdjęciach chyba masz odpowiedź na wszystkie pytania

Dzięki Clown Myślę, że wystartuję z 6x7, zamiast E będzie E2, a K2 zostanie na krześle czyli 45cm, z tym że dodam podpórkę pod nogi jakieś 10cm, żeby było cieżej, bez tak dużej ilości powtórzeń. Chcę przybrać jeszcze trochę mięcha, więc nie bede przesadzał z ilością powtórzeń w całym obwodzie. Za chwilę postaram się zrobić jakieś podsumowanie, bo V poziom zakończyłem, więc najwyższy czas

Przyszedł czas na podsumowanie, zakończyłem poziom V, a także będzie to już piąty miesiąc treningów metodą Lafaya.
Pierwsze pomiary wykonałem dnia 29.09.2014, a trening zacząłem 01.10.2014 lecz było tam sporo przerw, w tym jedna 17 dni, druga 15 dni, a trzecia nawet cały miesiąc, więc pozwalam sobie spokojnie uciąć 2 miesiące ze stażu ćwiczenia metodą
Zdjęcia z przed metody gdzieś mi się ulotniły, ale wygrzebałem jakieś jedno które będzie do porównania.

Wymiary przed rozpoczęciem treningów:

Waga: 68kg
Wzrost: 180cm
Ramię: L - 31cm P - 32cm
Przedramię: L - 28cm P - 29cm
Klatka: 97cm
Talia: 81cm
Biodra: 88cm
Udo: L - 51cm P - 51cm
Łydka: L - 35cm P - 34cm

Wymiary po 5 miesiącach:

Waga: 74/75kg
Wzrost: 180cm
Ramię: L - 34,5cm P - 35cm
Przedramię: L - 29,5cm P - 30cm
Klatka: 102cm
Talia: 86cm (pomiar wieczorem, nie na czczo)
Biodra: 87cm
Udo: L - 58cm P - 58cm
Łydka: L - 37cm P - 36,5cm

Zdjęcia: