Proszę wszystkich o pomoc i sugestie.
Mam 33 lata, 178 cm i 69kg (niezmiennie od 2 lat). Zaznaczę, że w przeciągu ponad 10lat schudłem w różnych etapach ok.23kg.
Ogólnie rzecz biorąc wyglądam szczupło, niektórzy mówią, że nawet za bardzo. Problemem jest wystający/wypchany brzuch.
Na początku myślałem, że to wzdęcia ale lekarz to wykluczył. Zresztą problem nie znika rano, po wypróżnieniu czy spacerze.
Od dwóch lat borykam się z tym problemem , ale ostatnio wydęcie jest coraz większe.
Ostatnio przeczytałem, że ten stan rzeczy może być spowodowany słabymi mięśniami brzucha lub lordozą. Co o tym myślicie? Poniżej wrzuciłem fotki.
Dodam jeszcze, że nie objadam się na noc, dużo spaceruje, nie przesadzam z piwem i słodyczami. Nie wspominając o potrawach wzdymających, których unikam całkowicie.
Dzięki za wszelkie sugestie!