Sobota 14 marca, DNT/ DT
Miał być nie treningowy, ale mi się nudziło, to wziąłem domową 40-kilową sztangę, hantle po 11 kg i zrobiłem szybkie, wprawiające w zadyszkę i palpitacje serca FBW na dość wysokich zakresach.
A potem zjadłem kawałek ciasta i dokończyłem swoją miksturę twarogową. A co!
Dieta (oprócz kawałka ciasta):
Niech Bóg błogosławi sobotnie obiady u babci
Po południu chwycił mnie dziki głód, ale jakoś się uratowałem marchewka i dwoma pomidorami, popitymi colą zero
Zmieniony przez - moreloweciasto w dniu 2015-03-14 22:13:30
Miał być nie treningowy, ale mi się nudziło, to wziąłem domową 40-kilową sztangę, hantle po 11 kg i zrobiłem szybkie, wprawiające w zadyszkę i palpitacje serca FBW na dość wysokich zakresach.
A potem zjadłem kawałek ciasta i dokończyłem swoją miksturę twarogową. A co!
Dieta (oprócz kawałka ciasta):
Niech Bóg błogosławi sobotnie obiady u babci

Po południu chwycił mnie dziki głód, ale jakoś się uratowałem marchewka i dwoma pomidorami, popitymi colą zero


Zmieniony przez - moreloweciasto w dniu 2015-03-14 22:13:30