MISKA:
Wszystko byłoby fanie, gdyby nie kolacja u babci - pierogi i czekolada. Pierogi wpisałam tak na oko, znalazłam takie w kalkulatorze, więc wrzuciłam poglądowo. Czekolada, jeśli się nie mylę, była 85% nie 70%! :D
WARZYWA: papryka czerwona, pomidor
NAPOJE: kawa rozpuszczalna, kawa zbożowa (zapomniałam dopisać), herbata zielona i czarna, woda
TRENING:
10 minut bieżnia
Skręty tułowia z unoszeniem nóg z obciążeniem 20 20 20 (5kg)
Leg pull-in (nie znam polskiej nazwy :P) 20 20 20
Prostowanie tułowia na ławeczce 20 15 15 (5kg)
Przywodziciele na ginekologu 20 20 15 (25kg)
Odwodziciele j.w. 20 20 15 (25kg)
Uginanie nóg na maszynie leżąc 15 10 (14kg)
Squats 20 20 20 (5kg)
Unoszenie ramion bokiem ze sztangielkami 15 10 10 (po 3 kg na rękę)
Uginanie ramion chwytem młotkowym z pauzą 15 15 15 (po 3kg na rękę)
Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki 15 15 15 (18kg)
Dipsy na maszynie 15 10 10 (z pomocą 27kg obciążenia)
Prostowanie ramion na wyciągu górnym nachwytem 15 15 15 (ok. 6kg)
na koniec stepper 20 minutek :)
Dzisiaj jakoś nogi słabiej, za to czułam, że mogę ręce pomęczyć. Nie wiem, czy to możliwe, ale chyba zauważam progres,!!! :D
A, no i zmieniłam nieco swój system zapisywania serii, powtórzeń i obciążenia, chyba jest nieco bardziej zrozumiale wypisane.
Zmieniony przez - Agata28 w dniu 2015-03-06 23:38:57
Zmieniony przez - Agata28 w dniu 2015-03-06 23:41:44