Szacuny
0
Napisanych postów
532
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
9347
Fruktoza w owocach to fruktoza naturalnego pochodzenia, a sok owocowy, albo nawet soki warzywne dostępne w sklepach są dosładzane. To nie jest tak, że ktoś się tu opiera, że powinno się owoce całkowicie wyeliminować. Są dobre po treningu siłowym albo na śniadanie, kiedy organizm potrzebuje cukrów prostych. Ale osoby redukujące powinny raczej jeść źródła węgli złożonych, w celu chociażby dłuższego uczucia sytości. Zresztą każda zobaczy po sobie, czy jedzenie lub niejedzenie owoców jej służy, lub nie. ;)
Szacuny
0
Napisanych postów
31
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
672
zgadzam sie z Twoim ostatnim zdaniem. Co do tego co wczesniej polecam ten art. ktory nie ogranicza sie jak napisala Garfieldka do 1 zrodla:
http://potreningu.pl/articles/2642/czy-w-czasie-odchudzania-minimalizacja-spozycia-owocow-jest-konieczna- "Owoce zazwyczaj charakteryzują się niższym indeksem i ładunkiem glikemicznym niż produkty zbożowe. Stąd też może wydawać się dziwne, dlaczego proponuje się, by owoce zawierające stosunkowo wolno wchłaniane węglowodany były spożywane jedynie rano lub po treningu, podczas gdy w innych posiłkach zielone światło otrzymują produkty, takie jak ryż lub makaron"
ps. sorry, jednak sie nie zgadzam :) Jedzenie codziennie owocow jest najprostszym sposobem na uzupelnienie wit., mikro-, makro- i setki innych zwiazkow, inaczej musisz zastapic to warzywami ktore w praktyce dla wiekszosci sa mniej atrakcyjne, i owoce sa malo kaloryczne w porownaniu z innymi weglami (zbozami)
Zmieniony przez - flundra w dniu 2015-01-23 20:06:32
Szacuny
0
Napisanych postów
37
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
132
Czyli jak od czasu do czasu zjem sobie jakiegoś grejpfruta albo jabłko to ok ? Nie żebym musiała bo jestem w stanie poświęcić wszystko co dobre byleby wreszcie troszkę coś zmienić w tym ciele :( Wiem że w sumie nie powinnam się tym tak przejmować ale to irytujące jak trzyma się dietę i ćwiczy a efektu poprostu zero :/ Jeszcze podtrzymuje mnie to na duchu że te ćwiczenia siłowe coś pomogą
Szacuny
0
Napisanych postów
31
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
672
Mam znajoma osobe z insulinodpornoscia, ktora nie wiem czy przez to, ale chyba jakis zwiazek jest z tym ze np ma tendencje od wielu lat do ograniczania tluszczu i w ogole kalorii, i lubi zajezdzac sie aerobami. Nie chce sie tu rzadzic, ale wg mnie trzeba zaczac od podstaw: zacznij jesc normalnie tj. wg glodu i apetytu na konkretne skladniki (a nie np. to co jest akurat pod reka). A co do owocow: One apple a day keeps you the doctor away :)
Szacuny
0
Napisanych postów
31
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
672
Justa66
Czym mogę zastąpić ten pumpernikiel żeby zrobić kanapkę do pracy ?
chlebem zytnim na zakwasie, ale robionym przez siebie (sklepowe sa raczej oszukane). Nie wiem co takiego robi ten zakwas, ale bardzo sycący jest taki chleb.
Szacuny
25
Napisanych postów
1321
Wiek
30 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
53435
Gdyby każdy słuchał swojego organizmu, to nie byłoby ludzi za grubych lub za chudych. To niestety nie jest proste, bardziej idealistyczna wizja.
Nie upieram, że owoce są złe. Sama też jem. Ale chcę pokazać drugą stronę medalu. Żeby nie było, że wszystko jest czarne lub białe.
Ale co do fruktozy to wciąż się upieram, że gdziekolwiek znajdzie się cząsteczka fruktozy, tam będzie miała taki sam wzór i będzie przechodzić te same reakcje. Ale co będzie obok niej i jak to będzie oddziaływać na owe reakcje to już inna para kaloszy.
Ok, tyle z mojej strony. już nie będę zaśmiecać.
Życzę powodzenia autorce dziennika. I nie, nic się nie stanie jak zjesz czasem grejpfruta
Szacuny
0
Napisanych postów
37
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
132
No więcej niż jedno jabłuszko dziennie nigdy nie zjadam :) Tak to prawda zanim się dowiedziałam że mam IO to nie jadałam praktycznie nic tłustego natomiast ogranizm wręcz prosił się o cukier i węgle na to jest największa ochota, ale mimo wszystko unikałam jak ognia. I z tymi aerobami też prawda biegałam 3 razy w tygodniu 40/ 50/ 60 minut i czułam potrzebę biegania :o A jeszcze zapomniałam dodać w temacie że przez miesiąc pewiem "mądry doktor" leczył mnie dexamethasonem czyli lekiem sterydowym
Szacuny
0
Napisanych postów
532
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
9347
Ewentualnie jest jeszcze chleb do kupienia - Fitness Style z ziarnami firmy Schulstad, albo chleb Probody - ale ten z kolei jest źródłem białka a nie węgli. Musisz popracować nad dietą, wykluczyć te serki topione i kabanosy, bo to nic zdrowego, sięgać po warzywa i mięso. Owoce oczywiście też, ale w rozsądnej ilości, zadbaj żebyś miała też źródła węgli złożonych. Póki co - poczytaj sobie raz jeszcze o jedzeniu w " co jedzą lejdis", zacznij prowadzić dziennik regularnie, wrzucać codziennie miski i treningi, i zacznij robić sobie regularnie pomiary - co tydzień się waż i mierz, żebyś mogła kontrolować efekty. Powodzenia ;)