Proszę o ocenę i sugestie

lustro, waga, obwody
ja co tydzień robię te pomiary, i jak coś to dokładam jak w.w czynniki lecą za szybko, albo odejmuje jak za wolno

3 dni cheat'a powinno wystarczyc? bez przesadnego objadania sie, aczkolwiek bede jadl to na co bede mial ochote.
Czy jezeli wlicze w to tez alkohol to nic sie nie stanie wielkiego>?

Zmieniony przez - mzpawel1 w dniu 2014-09-13 15:06:55

no 3 dni to w sumie dużo, ale ważniejsza jest tu właśnie ilość kcal

Czyli jak powinienem traktowac te cheaty? cheat to cheat czy jednak starac sie trzymac kalorie . tylko ile. 3500? 4000?

tyle może byc :)

no wiesz u mnie cheat day to 10000 kcal :D i więcej

nie liczyć kcal, ale też się nie obżerać jak głupi

Czyli reasumujac, zeby wszystko bylo w jednym miejscu. Oczywiscie z gory dziekuje za poswiecony czas i odpisywanie na pytanie zapewne z punktu widzenia kogos doswiadczonego całkiem głupie.
Nie mniej jednak::
1. - 3 dni chaet'a, nie liczyc kalori, jeśc to na co mam ochote oczywiscie jesli organizm mi mowi ze ma dośc to nie wciskac w siebie na hama. tzw "reset"
2. - Czwartego dnia rozpoczac trzymanie miski na 100% zaczynajac od 3000kcal/dzien. Oczywiscie dam sobie ok. 3 tygodnie na to aby organizm uporał sie z jedzeniem i woda zalegającą w organizmie po cheat'ach.

Dobrze to wyglada?

ok tak bym zrobił :) dobry plan