Zamiast jogurtu rano: owsianka/omlet z makaronem. Szamaj makaron razowy, pełnoziarnisty. Pewnie że spaghetti, jak umiesz kucharzyć to jedz aż się uszy trzęsą:) Ziemniaki pieczone też nie są złe, jak opendzlujesz kilogram potreningowo to masa ruszy. Więcej pełnowartościowego białka, bo jak tak człowiek wlicza białko z bananków, makaronków i jogurtów to wychodzi wiadomo że nadwyżka, ale ja u Ciebie widzę tylko 100 g mięsa, reszta to nabiał. Jedz dziennie 500 g mięsa, kilka jajek czy tam
serek wiejski, 4 worki ryżu/proporcjonalna ilość innych węglowodanów, jak makaron, chleb, owsianka, zdrowe tłuszcze, jak lniany i oliwa z oliwek. Do tego odpowiedni trening z progresją oparty na wielostawach i masa pójdzie. Pamiętaj: mięcho, ryż, trening, odpoczynek, w tej kolejności.
Ps. Co do chleba: żytni, razowy, pełnoziarnisty. Nie przesadzaj, idziesz do takiej Biedronki czy osiedlowej piekarni gdzie masz naprawdę do wyboru kilkanaście bochenków na miodzie, ziarnach itd. Przebieraj. Na Twoim poziomie naprawdę, to czy zjesz razowca z ziarnami sezamu czy żytni na liściach dębu jest mało ważne
Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2014-09-08 21:56:35