Gdzie jest kutfa znów ta miska...?! Dawać żarcie mi do pyska :-D

no raz za czas wtopa konkretna. Od Marca ostatnio pierwszy raz napiłem się czegoś mocniejszego. Ale to z koleżanką, randka... wybacza się :D

no widzisz, to jak ja wychodzę i wszyscy piją to ja tego nie robię, nie muszę być jak inni i pić na siłę skoro nie mam na to ochoty i j**ie mnie ich zdanie bo często mi gadają że dziwny jestem

ja się z Larą mogę tylko napić, jedyny wyjąttek

źle mnie zrozumiałeś. Czasem idę z nimi, i nie piję... a raz na jakiś czas piwerko :) (ew. 3).
jakoś wtedy zmiana ról bo to oni dzwonią rano co robili a ja wyspany wyczilałtowany.

na randce

może być i tak. kolacja, winko, stejk

tylko muszę w łapie do 40 dobić bo wstyd wyjść na miasto

Ostatnio polubiłem sobotę z rana jakiś lekki rowerek (mam stawy wodne blisko, to oglądam jakieś konkursy wędkarskie). Potem wracam podjadam idę zrobić nogi do tego stopnia że padam na twarz i wracam. Polubiłem soboty.

grekar9

tylko muszę w łapie do 40 dobić bo wstyd wyjść na miasto

a legs trenujesz

mimo pękniętej łąkotki staram się trenować