sorry ze odswierzam stary post ale mam pytanie do Driftera bo chyba zna sie na rzeczy
mam problem podobny jak opisany w tym poscie czyli bol barku
wszystko zaczelo sie jakis rok temu prawdopodobnie nie rozgrzalem barku i po cwiczeniach mialem bul w lewym barku ale byl do zniesienia
odpuscilem sobie cwiczenie barkow na kilka tygodni i wszystko bylo w porzadku
jakies 2 miesiace temu kontuzja odnowila mi sie po raz juz 4 i jak narazie najgorzej ( slyszalem jakies przeskakiwanie i jakbym mi cos gruchotalo w barku) mialem bul niezaleznie co robilem czy klatke czy triceps czy nawet
przysiady ze sztanga bo jak trzymam sztange to mi sie reka wygina
poszedlem do lekarza i zrobilem przeswietlenie ktore nic nie wykazalo
lekarka powiedziala ze to moze byc naderwany miesien albo wiazadlo i bardziej sie przychyla do wiazadla a zeby byc pewnemu do konca trzeba bylo by zrobic mri ktore kosztuje dosc duzo ( powiedzial mi tez ze jesli to jest wiazadlo to jedynym wyjsciem jest operacja ktora laczy naderwane wiazadlo a to odpada bo nie mam ubezpieczenia a nie stac mnie wydac kilkadziesiat tysiecy na szpital)
zalecila mi przerwac cwiczenie na jakis czas
wiec nie cwiczylem przez ponad miesiac i jest dosc dobrze czyli nie boli mnie jak nic nie robie ( wczesniej bolalo mnie jak podnosilem reke czy sie napinalem)
teraz mam bul jak cwicze troche za mocno ale przechodzi dosc szybko ( barkow robie bardzo lekkim ciezarem)
najwiekszy problem mam jak cos robie w szerokim uchwycie ( najczesciej plecy czyli podciaganie sie w szerokim uczwycie albo sciaganie drazka wyciagu w szerokim uchwycie tego nie moge robic wogole bo bul staje sie nie do zniesienia)
pytanie jak sadzisz co to jest i co robic zeby bylo lepiej?
(glukozamine biore nonstop od prawie roku)