Carb Nite

Cześć wszystkim!
Od dłuższego czasu zastanawiam sie nad wprowadzeniem carb nite,ale mam co do tego kilka wątpliwości. Jezeli przykładowo jem na redukcji 2300kcal na diecie zbilansowanej,to po wejściu na carb nite utrzymywać ta sama ilość kcal? W ogole ktos to stosował (oprócz solara) i może się podzielić odczuciami/efektami? Na ile w dzień carb nite można sobie pozwolić? Do oporu,to ja mogę owalic z 10000kcal,wiec chyba jakies granice sa? Chyba nie o to chodzi,zeby w 1dzien nadrobić caly deficyt kcal,który sie osiągnęlo przez te 6dni :D Trzymać nisko tluszcze podczas ladowan?Jakość treningów bardzo spada? Jedząc 30g ww mogę się spodziewać jakiejkolwiek pompy,czy będę chodził jak flak?

na 30g ww dziennie pompy nie bedzie. bedziesz raczej plaski. w ładowaniu unikasz tluszczu/trzymasz jak najnizej. umownie do 50g, ale są osoby ktore wolą jeszcze mniej, albo wiecej i wychodzą niezle nabici "po". musisz sprawdzic na sobie. na pewno nie znaczy to ze masz sie nażrec w opór. z reguly wystarcza zamkniecie sie w bilansie nieco wyzszym od zerowego

Dzięki za odpowiedź. A jak ma się sprawa z bialkiem w czasie ladowania? Trzymać sie 2g/kgmc,czy nie co obniżyć do np. 1,5g i podwyższyć kosztem tego węgle?

Bialko trzymaj na takim samym poziomie, spokojnie. Tluszcze jak najnizej. Prz takim %BF ladowanie co 7 dni w teorii.

Jak to ma byc koncowka redukcji mozesz probowac vlcd przez 2-3 tygodnie.

A jeszcze co do treningow i pompy na ~30g ww - zalezy od osoby. Ja lubie niskie wegle i uczucie pompy zalezy u mnie glownie od treningu i pompa jest nawet ez wegli.

Zmieniony przez - booolooo w dniu 2014-08-27 08:47:56

Mysle,ze jeszcze pociągnę 1,5miecha. Nigdy się nie wycialem tak jakbym chcial,teraz walczę do oporu :D Może później zacznę masę,ale będzie lepszej jakości mięcho. A poza tym,musze sobie cos udowodnić,ze i ja potrafię zejść do niskiego bfa. VLCD próbowałem,nie idzie na tym zyc,przynajmniej ja nie mogę. Po kilku dniach nie mogłem w ogole zasnąć,mogłem przeleżeć cala noc i nic.Serce walilo jak glupie.Czułem się jak gowno,nie wspomnę o jakości treningów. IMO,nie ma co wchodzić na typowe VLCD bez walenia koksu. Do tej pory jechałem na zbilansowanej,teraz chce wskoczyć na carb nite,zeby tymi ladowaniami podbudować troche metabolizm i psyche. Jak myślicie,przy moim bfie robic kalibracje przez te 10dni? Czy normalnie wejść na 6 i CN? Dodam,ze jadę 5tyg bez żadnych cheatdayow ani cheatmealow.

Zmieniony przez - tylkobajce w dniu 2014-08-27 10:02:27