Mieszkam w fatalnej dzielnicy ,dlatego unikalam towarzystwa tutejszego. Mialam tylko paru znajomych tu. W te lato napisal do mnie na fejsie jeden chlopak ktorego znam z widzenia z mojego bloku. Ma 22 lata ,jest dilerem ,mial konflikty z prawem. Pisal ,pisal. Wiec postanowilam sie z nim spotkac. Ale szybko zrezygnowalam z tej znajomosci ,bo jego kumple to tylko dragi ,chlanie ,siedzenie do poznych godzin z browaram na lawcei i darcie japy.
Szybko znalazl sobie inna dziewczyne. Jest to wytapetowana zdzira ktora jest w moim wieku a siedzi jeszcze w gimnazjum ,podobnie jak jej kolezanki. Jednak widac mu nie wystarczala bo nonstop do mnie wypisywal zeby na piwo sie umowic. Tak serio to chyba z grzecznosci mu odpisywalam.
Pewnego razu gdy wracalam od kolezanki pod wieczor ,on stal z ta swoja laska i kolegami pod blokiem. Uslyszalam z jej strony wyzwiska ze jestem ku... itp. i ze mam sie od niego odpierd... bo mi leb rozkur... ;/. On ja uspakajal. Krzyknelam do niego ,,przeciez sam do mnie pisales''. Widzialam tylko jak ona dala mu w twarz i poszla.
Pare dni pozniej szlam takim parkiem ,laskiem na skroty. Wracalam z miasta. Duzo mlodziezy tam przychodzi wieczorami pic. Niestety byla tam jego dziewczyna ze swoimi kolezankami. Chcialam przejsc normalnie. Ale podbiegly ,otoczyly mnie. Zaczely wyzywac ,ona oplula mnie w twarz. Nie chcialam wyjsc na lamuske wiec jej powiedzialam ze ma sie odwalic ,chcialam pogadac normalnie ,lecz wszystkie byly spite. Nim sie ogladnelam bylam na trawie i dostalam od nich pare kopow. Jedna z nich wlaczyla telefon na nagrywanie. Kazaly mi powiedziec ze jestem dziw..ka i robie loda za dyszke. Balam sie ich do tego stopnia ze to powiedzialam Wiedzialam ze jak tego nie zrobie bedzie jeszcze gorzej. Wszystkie pozniej wybuchly smiechem i poszly z tamtad. Byly z kumplami ,ktorzy w ogole nic nie zrobili w mojej obronie. Mieli z tego raczej zabawe.
Teraz wszyscy sie ze mnie smieja. Jak ide do sklepu czy gdziekolwiek i spotykam jakichs chlopakow z osiedla to mnie zaczepiaja i wyzywaja od lodziar itp. Jestem tym zalamana. Na policje boje sie isc bo bedzie jeszcze gorzej. A ci chlopacy co byli przy tym wtedy pytaja kiedy rewanz.. co ja mam zrobic. Na dodatek moja szkola jest wcale nie az tak daleko. Nie wyobrazam sobie jak to bedzie jak od wrzesnia pojde ,a wszyscy beda o tym wiedziec.
Jak nie dopuscic nastepnym razem do takiej sytuacji. Jestem mega zalamana;(