Szacuny
2
Napisanych postów
439
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
6062
Elo. Pisze do was bo chce się o coś spytać.
Czy nie uważacie że w walce ulicznej wogóle technika się nie przydaje?
Bo często z kumplami użądzam walki w grażu i tam sytuacja wygląda tak:
stoji na przciwko siebie 2 gości - jeden ćwiczy jakąś sztukę walki drugi nic, po prostu siłka. Mają rękawice. I co? Ten co ma technike bo coś tam trenuje mysli że wygra a jak walka się zaczyna to gościu z siłki poprostu rusza nia niego i ładuje w niego cepami - jeden po drugim i tamten ćwiczący sw dostaje baty. I jaki wniosek?
Ludzie trenują sobie a staje na pr zeciwo nich koleś i leci z cepami i tamci nie są wstanie uniknąc tych ciosów - takiej ich ilości i dostają.
Na treningach bosku czy kicka to tak wszystko ładnie wygląda bo tam nie walą cepów i wiadomo czego się spodziewać. A na ulicy czy w garażu na walkach to leci ci koleś i wali cepy i ty nie wiadomo jak się przd tym bronić bo na boksie tego nie uczą i nie wiadomo czego się spodziewać!
Więc ja się tak zastanawiam po co mam ćwiczyć kicka? Bo tam na treningu to wiadomo czeog się spodziewać ale jak ci kwadrat z cepami leci to weź się teraz obroń...
CO O TYM SĄDZICIE?
"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni."
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
nic dodac juz chyba nie mozna. -ale dodam;) wielu ludzi cwiczac cos chce nauczyc sie w jak najkrotszym czasie jak najwiecej. tylko ja wole uczyc sie czegos w rok tego czego wiekszosc nauczy sie w pol roku. a ciezko mi to nie wchodzi. sek w tym ze mozna umiec wszystko tylko jesli nie bedzie to opanowane do perfekcji to do niczego sie nie przyda.
ps.im dluzej cwicze tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze do konca jeszcze daleka droga.
Szacuny
510
Napisanych postów
8840
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
54407
- ja sądzę tyle...
A tak na poważnie, to że ktoś ćwiczy SW, to nie znaczy że umie się bić. A sytuacja którą opisałeś jest najlepszym tego przykładem. Pozdrawiam i daję soga
Your flesh is soft. My fists are invincible. Realize your agony!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Szacuny
15
Napisanych postów
2499
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23442
pagu nie zgadzam sie z tym ze technika nic nie daje chyba ze mowisz o technice w stylu pozycje na karate.ja chodze na kicka i uwazam ze daje mi bardzo duzo.a technika jest potrzebna zeby umiec jak najmocniej trafic.ale fakt:to ze ktos chodzi na sw to nie znaczy ze jest super wojownikiem.ale jak sie przyklada do treningu to daje mu wiecej niz myslisz nawet jak chodzi na cienka sw.sam chodzilem 3 lata na karate i dalo mi duzo
Szacuny
15
Napisanych postów
2499
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23442
a co do zbierania tub...to gosc zbieral tuby pewnie dlatego ze jest malej masy albo ze jest cienki bolek.a co do sw to jezeli ktos chodzi na sw to nie znaczy ze musi robic to czego go ucza na treningu-kazdy ma wlasny styl
Szacuny
32
Napisanych postów
3395
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
21099
Tak sie stanie jesli ktos po roku treningu mysli ze jest dobry. Dlatego podstawa sa zawody tam juz zaden cepiarz nie cepnie. Ale technika to nie wszystko. Czasami gora jest sila. Ale przy ciaglym treningu taki cep nie robi na Tobie wrazenia. Proste sa zawsze szybsze i mocniejsze niz chaotyczny cepy. Tyle ze sila jest czyms co najszybciej przychodzi i najszybciej spada a technika zostaje.
Szacuny
5
Napisanych postów
1445
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
7799
Na ulicy podstawa to jednak psycha. Gość trenujący sw, jeżeli oczywiście już coś umie, musi się zdyscyplinować taktycznie, opanować nerwy (wiem ze to nie jest łatwe) i nie bawic się z silniejszym cepiarzem w wymiane cepów ... Unik i kontra, jak porządnie trenuje boks/kickbox, nie będzie miał z tym problemów.
Wielu gości trenujących sw dostaje baty, bo są normalnymi ludźmi ze skrupułami przed realnym biciem kogoś pięścią w twarz, mają wyobraźnię, rozumieją czym to się może skończyć. zakapiory uliczne sie tym nie przejmują i wykorzystują tą przewagę skutecznie. Psychika to podstawa.
>>What now? I tell you what now. Now I'm gonna call a couple of pipe niggers with a pair of pliers and a blow torch. They will get Mediaeval on your ass! You hear me now, hillbilly boy!?<<
Szacuny
15
Napisanych postów
2499
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23442
anjew dobrze mowi.mam ten sam problem-boje sie ze komus cos zrobie ale tez troche boje sie ze ktos mi cos zrobi bo zazwyczaj jak ktos zaczyna to nie jest zbyt mądry i sie nie przejmuje
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
hmm. i to jest problem, nie którym sie wydaje ze pochodza na kika czy taja czy boks rok czy dwa i juz na ulicy będą wymiatać, dochodzi do walki i są wielce zaskoczeni,
- przedewszystkim psycha (jw było wspomiane) ale i odpowiedni poziom wytrenowania, dopuki techniki nie bedziesz miał opanowane perfekt to i w walce (na ringu) czy sparingu będziesz ruszał sie jak "patałach"
- grunt to DĄŻYĆ do tego zeby nasza technika byłą perfekcyjna, wykonywana bez żadnych oporów , trudności, żeby to było jak najbardziej NATURALNE , "WBITE" w nas, (wtedy nawet cepem nie będziesz umiał walczyć, bo nawyki bedziesz miał inne) ,
- ale na to potrzeba wiele wysiłku, samozaparcia i czasu, i jak już osiagniemy, (stan wytrenowania) dość wysoki to można pomyśleć o wykorzystaniu tego w realnej walce, nawet ulicznej, ale to nei takie proste.
technika w SW nie jest wymyslona od tak sobie, zęby bylo efektownie , tylko żeby było skutecznie, ale zeby bylo skutecznie musi ty być NAWYKIEM.