Wiek : 23
Waga : 88
Wzrost : 176
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 19,5%
Aktywność w ciągu dnia : praca siedząca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia - FBW, po siłowni bezpośrednio 40 minut bieganie
Cel : redukcja do 8%bf
Ograniczenia żywieniowe : brak
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Thermo Speed
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak, już stosuję BCAA i WPC oraz spalacz
Stosowane wcześniej diety : zbilansowana
Hej. Mam pytanie o deficyt kaloryczny na redukcji. Na forum często można znaleźć iż optymalny, czyli taki żeby być w miarę pewny, że traci się prawie sam tłuszcz (np przy suplementacji BCAA) to taki 300-500 kcal.
Ale czy nie jest tak , że dla osoby z załóżmy 5% bf a dla osoby z 20%bf ten optymalny deficyt będzie różny? Znalazłem na forum artykuł, który podaje, że "optymalny" deficyt to 62kcal na każdy kg tłuszczu w organizmie.
Pytam, bo jestem na redukcji 2 miesiące, waga idzie w dół tyle ile zakładałem czyli 0,5kg ale zastanawiam się czy przy moim bf 19,5% nie "boję" się za bardzo o mięśnie (chociaż i tak zabezpieczam je BCAA) i czy nie zwiększyć deficytu? Czytałem, że przy wysokim bf i tak w większości leci fat a wg. tego artykułu mógłbym spokojnie zwiększyć deficyt do 1000kcal i żeby trzymać deficyt na poziomie 62kcal/kg co tydzień dodawać po 60kcal.
Przy takim bf% to dobry pomysł wg. Was i nie ma się tak do 15% co martwić o spadek mięśni? Jaki ustalilibyście na moim miejscu deficyt? Teraz myślę, żeby polecieć cały maj deficytem 900-900-840-800 i tym samym zejść do 15%bf i wtedy lecieć deficytem 500 już powoli. To dobry pomysł żeby zarówno nie stracić mięśni ale też nie redukować przez 8 miesięcy z 20%bf do 10? Dzięki za opinie.