Żyję średnio aktywnie, bo pracuję w programowaniu, ale znajduje czas na treningi 2-3 razy w tygodniu (ogólnorozwojowe) + jakiś sport na powietrzu typu rower albo tenis jak jest pogoda.
Pomyślałem, że fajnie by było do tych 80kg dobić.
Tylko kwestia diety, takiej typowej na masę nie wprowadzę, bo źle toleruję zboża.
Makarony, chleby, ryże, kasze - to wszystko mi w ogóle nie wchodzi. Ziemniaki też tak sobie. Właściwie to od roku jem to okazyjnie. Przez to pozbyłem się wzdęć, zgagi, wrażliwego żołądka.
Jak jem?
Zwykle na śniadania 2-4 jaja na boczku i cebuli
Na obiad łopatka/karczek (ze 250g) z jarzynami, czasem bardziej tłusto, typu podgardle z kapustą, a czasem bardziej chudo drób lub rosół.
Na kolacje to różnie, czasem jakieś sałatki, orzechy, czasem kasze jaglaną albo ziemniaki. Czasem nic.
To podchodzi trochę pod dietę lowcarb chyba. Ja tak jem głównie dla samopoczucia, bo czuję wyraźną różnicę, jak zapychałem się na śniadanie chlebem a na obiad makaronem.
No i chciałbym też bardziej intensywnie ćwiczyć, a z tego co wiem to dieta low carb nie jest zbyt dobra dla aktywnych ludzi - jakieś ketozy i te sprawy. Może się mylę?
Co bycie polecili, żeby z jednej strony nabrać trochę masy, z drugiej jest zdrowo i wartościowo i żeby to bezpieczne było nawet przy większej aktywności fizycznej.