Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
45 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
43
Serwus!
Jako, że ostatnimi czasy (latami) czuję się gorzej zrobiłem sobie badania testosteronu (za namową psychologa). Dodam, że mam 35 lat.
Testosteron 3,18 ng (norma 2,80-8,00)
Testosteron wolny 11,6 pg/ml (norma 8,9-42,5);
Innych badań nie robiłem. Udałem się z tymi badaniami do endokrynologa. Po obejrzeniu przezeń badań usłyszałem tylko "nie każdy mężczyzna musi mieć wysoki testosteron". I zapisał mi "Vigantoletten 1000". Co bym poczuł się lepiej. Po 3 miesiącach nic się nie zmieniło.
Moje dotychczasowe objawy były (i są) takie:
- totalną depresję,
- przybieranie tkanki tłuszczowej,
- zanik mięśni i kondycji. Nie jestem sportowcem więc nie potrafię tego dokładnie określić (zapalony motocyklista i nic poza tym). Być może w tym wieku przybywa się 2 kg tłuszczy na rok... nie wiem ),
- zanik libido,
- coraz większe problemy z pamięcią (pewnie nie zapamiętam, że to napisałem ;) ,
- zalewa mnie gorący pot przy "zimnych" stopach i dłoniach,
- brzuszek jak u 60-latka,
- i co najważniejsze, totalna NIEMOC. Nie jestem w stanie nic robić. Najchętniej nie wstawał bym z łóżka a przez cały dzień.
Problemy psychologiczne nie wchodzą w grę. Uczęszczałem do psychologa przez dłuższy czas . Zalecił mi zrobienie testów na poziom testosteronu... I to zrobiłem.
Opadam już z sił. Jestem wrakiem człowieka. Totalna odwrotność "mnie" sprzed 10 laty.
Żyję by przeżyć dzisiejszy dzień.
Kufa, jestem skłonny robić sobie zastrzyki, aplikować czopki, głaskać się po głowie. Byle pomogło.
Co polecacie? Jakich lekarzy polecacie (Warszawa i okolice)?
Nie chcę znów dostać recepty na witaminy. Chcę znów być uśmiechniętym i radosnym człowiekiem jak kiedyś. No może częścią jego :]
Zmieniony przez - 1001001 w dniu 2014-04-30 02:09:21
Szacuny
91
Napisanych postów
4195
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79357
bo piszesz tak, jakbys mial objawy depresji, jezeli psychiatra kojarzy Ci sie odrazu ze świrami, to mozesz udać sie do neurologa.. poziom testosteronu faktycznie masz dosyc niski, ale po to są te normy, a Twoje wyniki są w normie.. wiec stawialbym tutaj na inne podloze.. Ja mysle ze to jest bardziej kwestia psychiki, ze sobie wkrecasz ze masz niski testosteron i przez to wkrecasz sobie to libido itp. ale moge sie mylic.. Na rynku dostepne są boostery testosteronu które naturalnie podnoszą poziom wolnego testosteronu, mozesz sprobować, ale najpierw poczytaj troche na ten temat, mozesz też zalozyc nowy temat w dziale doping na forum, tam panowie którzy mają wieksze pojecie z pewnoscią Ci doradzą lepiej jak tutaj.. Pozdrawiam
Zmieniony przez - NoIzZeR w dniu 2014-05-01 00:37:50
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
45 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
43
Tak jak pisałem, podłoże psychiczne raczej nie wschodzi w grę. Poszedłem do psychologa bo myślałem, że to jest przyczyna mojego stanu rzeczy. Ale po kilkunastu miesiącach nie było zmian na plus. Sam psycholog zalecił mi zbadanie testosteronu. Zrobiłem i wyniki są w dolnej granicy.
Szacuny
91
Napisanych postów
4195
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79357
sam napisales o objawach: ze masz totalna depresje, zanik libido, uderzenia goraca i zimna, totalna niemoc, ze nawet nie chce Ci sie z łóżka wstawać.. to są objawy depresji i tutaj siegnalbym po rady wlasnie psychiatry, ewentualnie skonsultowal sie z neurologiem..
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
45 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
43
Rosnące piersi, przybieranie tkanki tłuszczonej, coraz mniejsza chęć do czegokolwiek... Nie sądzę, żeby to był problem psychiczny. Ale dziękuję za odpowiedź. Po długim weekendzie umówiłem się na wizytę do dr. Rabijewskiego.
Szacuny
154
Napisanych postów
1971
Wiek
33 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
15863
Przede wszystkim nie ma co się nad sobą użalać, tylko wziąć się do roboty .Zmień dietę, jedz dużo warzyw zarówno gotowanych jak i surowych, zadbaj o odpowiednią ilość białka w diecie(jajka, gotowane mięso, ryby), unikaj słodyczy i słodkich napojów, i zacznij uprawiać jakiś sport np. pływanie, bieganie, spacery, ćwiczenia z własnym obciążeniem ciała lub cokolwiek byle się ruszać.Nie musi być to nie wiadomo jaki wysiłek tylko coś rób. I gwarantuje Tobie, że po tygodniu humor wróci, złe samopoczucie minie i siłą rzeczy musi testosteron podskoczyć, nawet nie będziesz musiał robić żadnych badań, porostu sam to odczujesz.
Szacuny
10
Napisanych postów
478
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20004
Mutant17
Kup sobie jakiś booster testa
Jak wysoki poziom androgenów, to i estrogenów (cycki mogą zacząć rosnąć i nie tylko) można to przeskoczyć jedynie inhibitorami aromatazy. Niski testosteron nie jest powodem depresji, tylko jednym z jej objawów. Podobnie jak w gigantyźmie - endokrynolog każe zrobić badanie hormonów tarczycy, a wiadomo przecież że nadczynność tarczycy to nie powód akromegalii, tylko jeden z jej objawów.
Co do tematu - sajanin dobrze pisze ale... masz totalną depresję, więc ciężko Ci będzie wziąć się w garść. Kto ci może pomóc: psychiatra, neurolog, endokrynolog, w mniejszym stopniu psychoterapeuta. Są też suplementy - niech poleci Ci jakiś dobry farmaceuta, bo ja nim nie jestem (jeszcze).
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
45 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
43
Może źle napisałem, że to depresja. To bardziej niechęć do robienia czegokolwiek. Chęć do życia jak najbardziej mam. Ale to nie jest to samo co kiedyś. Dziś żyję z dania na dzień. Byle zarobić na siebie. Kiedyś byłem człowiekiem kreatywnym. Dziś już mi się nie chce...
Zrobię jeszcze raz potrzebne badania i lecę do nowego endokrynologa.
Ciekawe co powie.
Zmieniony przez - 1001001 w dniu 2014-05-04 00:15:20