SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Małolata/AL3ktra

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 38113

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
Al, możesz mi oddać ten Twój jeden cykl. Koniec spamu.

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Czikita była pierwsza.

A tak na serio, życie jest nie fair.
Jedni mają za dużo, drudzy w ogóle.
Ale nie narzekam, 3mam kciuki, żeby wam wszystkim wrócił ten okres.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
AL3ktra
Czikita była pierwsza.

A tak na serio, życie jest nie fair.
Jedni mają za dużo, drudzy w ogóle.
Ale nie narzekam, 3mam kciuki, żeby wam wszystkim wrócił ten okres.



PS skoro tak spamuję, to jeszcze jedno: ćwiczyłam nogi w środę, dzisiaj jest piątek i tak bolą, że hej. A wczoraj nic. Bomba tyka. Może coś pójdzie wreszcie?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 649 Wiek 65 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 67122
AL3ktra
AL3ktra
Czikita była pierwsza.

A tak na serio, życie jest nie fair.
Jedni mają za dużo, drudzy w ogóle.
Ale nie narzekam, 3mam kciuki, żeby wam wszystkim wrócił ten okres.



PS skoro tak spamuję, to jeszcze jedno: ćwiczyłam nogi w środę, dzisiaj jest piątek i tak bolą, że hej. A wczoraj nic. Bomba tyka. Może coś pójdzie wreszcie?


To normalne:
Ból mięśniowy to najczęściej wykorzystywany wskaźnik wywołanego wysiłkiem uszkodzenia mięśni. Ma on charakterystyczny przebieg czasowy i pojawia się po ok. 8 godz. od zakończenia pracy, wzrastając przez 24-48 godz.
Uszkodzenia mięśni powodują redukcję ich funkcji, a szczególnie zdolności do generowania mocy bezpośrednio po zakończonym wysiłku i w kolejnych dniach odpoczynku.

Choć kobitki mają fory od natury.

Utrata mocy jest niezależna od płci, a jej odtworzenie może być procesem długotrwałym, związanym z pojawieniem się stanu zapalnego, indukowanego uszkodzeniem, chociaż wykazano, że szybkość odtwarzania mocy jest większa u kobiet, prawdopodobnie dlatego, że estrogen może zapobiegać stanom zapalnym. Estrogen ma właściwości antyoksydacyjne, przez co redukuje ilość reaktywnych form tlenu, powstających w różnych fazach uszkodzenia. Efektem tego jest ograniczenie rozmiarów uszkodzeń mięśni i supresja procesów zapalnych, jak również zmniejszenie uwalniania do krwi białek mięśniowych.

Kendall B. Eston R. Exercise-induced muscle damage and the potential protective role of estrogen. Sports Med 2002
Sayers SP Clarkson PM. Force recovery after eccentric in males and females. Eur J Appl Pfysiol 2001


Zmieniony przez - Darek59 w dniu 2014-04-19 00:01:29

Pozdrawiam Darek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Dzień #33,34,35, tydzień 5-6, 19.04'14-21.04'14
DNT -święta


-suple: Mg
-rozkład: 1830-120B-180W-70T
-napoje: woda mineralna, herbata czarna, kawa.

inne: @ (10)

______________________________________________________

Dzięki Darek
dobrze wiedzieć.

______________________________________________________

3dniowa regeneracja, miski nieliczone, ale czyste.
Nie będę czarować, najadłam się porządnie, ale cieszę się, bo jednak umiałam odmówić ciasta, czekoladowego jajka i zająca oraz innego cukrowego badziewia.

Jutro trening!!!
i pilnuję michy.

_____

BTW: sobota/niedziela niezłe zakwasy (plecy, klata) + pulsujące nogi --> tak jakby krew się tam zbierała i przepływała.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Dzień #36, tydzień 6, 22.04'14r
DT -trening siłowy + aeroby


-suple: Mg
-rozkład: 1830-120B-180W-70T
-napoje: woda mineralna, herbata czarna, kawa.
______________________________________________________

Trening:

Dzień 1

+rozruch barków

1. wyciskanie na płaskiej 3x-6-8
R: 8*20kg/4*25kg
8*30kg/7*30kg/5*30kg
4*32,5kg/6*30kg/8*27,5kg/5*30kg
w ostatniej serii szóste już do góry nie poszło, sztanga mnie przywaliła*

*o żadną asekurację już nie proszę, bo mi jadą tymi łapami już po pierwszym powtórzeniu, już wolę się zabić. - zresztą co tam 30kg

2. wiosło sztangielka w oparciu o ławkę 3x6-8
R: 8*8kg
7*16kg/6*16kg/5*16kg
8*16kg/6*16kg/5*16kg
regres. nie wiem, czy nie powinnam zejść z ciężaru, czy może kolenym razem akurat wejdzie, ale ciężkie

3. wyciskanie na barki – arnoldki 3x6-8
8*(8kgx2)/5*(8kgx2)/7*(7kgx2)
8*(8kgx2)/7*(8kgx2)/6*(8kgx2)
regres, JPRD!

4. czachołamacze 2x 6-8
8*20kg/8*20kg
8*20kg/4*20kg/8*17,5kg
20kg to maks, JPRD jak pali.

5. uginanie 2x6-8
8*17,5kg/6*17,5kg
8*15kg/5*17,5kg
myślałam, że zwariuje, zmęczona byłam strasznie wcześniejszymi ćwiczeniami


Aeroby
power-walking,
nachylenie: 15 (max)
tempo: 4,7-5,5km/h

Power-walking poszedł, bo biegać nie miałam sił, już wolałam nogami zapitalać, Niedobrze mi było, i teraz nie wiem, czy to przez te święta, czy trening był taki intensywny?

A poza tym, jak rzadko się pocę, tak dzisiaj się lała ze mnie woda i pot.

_________________________________________________________

Miska:
Zapomniałam, że mam równo trzymać ww i jadłam do połowy dnia jak chciałam. Głupek ze mnie, już bd pilnować!

-> co do castagnusa, jt robię rozbój na apteki

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Dzień #37, tydzień 6, 23.04'14r
DNT -


-suple: Mg
-rozkład: 1830-120B-180W-70T
-napoje: woda mineralna, herbata czarna, kawa.
______________________________________________________

Nie wiem, co mi się dzieje, ale czuję cały czas niepokój i stres, w ogóle nie umiem się wyluzować. Wszystko mnie irytuje i denerwuje.

Dzisiaj nóg nie ma, jestem tak zmęczona, że nawet nie idę, bo bym tylko odwaliła jakąś chałę. Train hard or go home!

______________________________________________________

Miska:
-omlet podzielony, ww trzymane równo!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Wymiary, 24.04

Poświąteczny moment prawdy po 3 dniach obżarstwa.

Wymiary11.0320.0327.03@03.0410.0417.04@24.04Różnica od ostatniego pomiaru:
Klata-wys.pach77,5797877,577,577,577,50
Biust8789,588,5868789890
Pod biustem696967676868,569+0,5
Talia66,566,566,5686767670
Pępek7173,5717271,571,571-0,5
Pod pępkiem7677,5767877,57777,5+0,5
Kości biodrowe828381,583838282,5+0,5
Biodra909293929391,591,50
Uda (najszersze miejsce)52525252,5525152+1
Uda (środek)45,5454646,5464645-1
Uda (nad kolanem)353637,537,537,53636,5+0,5
Łydka303131,5313131310
RamięLUZ/biceps25/2725/27,525/27,525/2725/2725/2725/27,5-0/+0,5

Nie jest źle, brzuch z dnia na dzień wydaje mi się coraz lepszy mimo, że wymiarowo dużych zmian nie ma. Nogi sama już nie wiem, czy coś się tam w ogóle dzieje i czy to jest moja wina, czy co.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Dzień #38, tydzień 6, 24.04'14r
DT -trening siłowy


-suple: Mg + castagnus (1 tabl.)
-rozkład: 1830-120B-180W-70T
-napoje: woda mineralna, herbata czarna, kawa.
______________________________________________________

Włączam do suplementacji castagnusa -> 1 tabletka przez 90 dni. Mam nadzieję, że ureguluje, co trzeba.

______________________________________________________

Trening:

+rozruch barków

Dzień 2

1. przysiad sumo 4x 8-10 2 min przerwy
R: 8*20kg/8*25kg/4*35kg/3*45kg/1*55kg
10*57,5kg/10*57,5kg/10*57,5kg/9*57,5kg
10*50kg/10*52,5kg/10*55kg/8*57,5kg
JPRD! Strasznie ciężko, nie dokładałam, bo tu już strach o technikę i pewnie te ostatnie potórzenia jakieś wzorowe nie były

2a. wyciskanie suwnicy nogi neutralnie nogi 4x 10-12
12*97,5kg/12*100kg/12*102,5kg/10*105kg
12*90kg/12*92,5kg/12*95kg/10*97,5kg
ja kiedyś płakałam na 75kg, pfffff

2b. przysiad ze sztangielkami 4x15-20 90 sek przerwy
15*(6kgx2)/15*(3kgx2)/15*(2kgx2)/15*(1kgx2)
20*6kgx2/20*6kgx2/20*6kgx2/20*6kgx2
tłumaczę, czemu zeszłam: bo każdą serię robię z przerwami, a na tym przecież to nie polega. Nawet 1kg robiłam z przerwami, tyle że mniejszymi niż 6kg. Nie wiem, czy nie będę robić samego przysiadu bez obciążenia, bo boli strasznie

3. wypady chodzone długi krok 2x6 na nogę 60 sek przerwy
5*25kg/6*22,5kg
6*22,5kg/6*25kg
trzeba było zejść z obciążenie, ale 22,5kg to dla mnie tutaj jest okej, jestem stabilna, a nogi bolą jak diabli, mam ochotę po tym zdechnąć

5. wypady chodzone krótki krok 2x 6 na nogę 60 sek przerwy
6*(9kgx2)/6*(9kgx2)
6*8kgx2/6*9kgx2
poszło 9kg, ale te 6 powórzeń trwało wieczność, beczeć mi się chciało, bolało strasznie

6. prostowanie nóg 1x 100
40*6kg+60*4,5kg
100*6kg
bez przerw, w trakcie zmienione obciążenie, bo bym nie dała rady. Walka ze sobą, klnę, nogi coraz bardziej puchną i bolą

Trening dzisiaj mnie zabił i nie mam poczucia, że mogłam więcej. Dałam z siebie wszystko, po wszystkim leżałam chyba z 10 minut na materacu, żeby się opamiętać. To dobrze o mnie nie świadczy, ale szczerze od początku nie mogłam się doczekać kiedy się skończy, nie cierpię go, a zarazem wiem, że nogi pewnie lubią . Teraz nawet czuje jak pulsują. Siłownia to skrajne emocje, ale czuję się teraz zarąbiście.

______________________________________________________

Miska:
- posiłek z wątrobą podzielony na 3,
- ww trzymane równo, (widzę, że mi to służy. Samopoczucie lepsze, nie jestem głodna, wręcz wydaje mi się, że przez cały czas jem, brzuch płaski przez cały dzień )
+ po treningu -> whey + banan

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Dzień #39, tydzień 6, 25.04'14r
DT -trening siłowy + areło


-suple: Mg + castagnus (1 tabl.)
-rozkład: 1830-120B-180W-70T
-napoje: woda mineralna, herbata żurawinowa, kawa.
______________________________________________________

Trening:

+rozruch barków

Dzień3.

1. pompki 4x max
1) 9X = 9męskie
2) 8X = 6męs + 2step nis
3) 8X = 5męs + 1step nis + 2step wysoko
4) 9X = 3męs + 1step nisko + 2step wys + 3 skrzynia nis
--> SUMA męskich: 23
1) 22X = 6męskie + 2step nisko + 3step wys + 6 skrzynia nisko + 5 skrzynia wysoko
2) 15X = 4męs + 1step nis + 2step wys + 4 skrzynia nisko + 4 skrzynia wys
3) 13X = 4męs + 1step nis + 1skrzynia nisko + 3 skrzynia nis + 4 skrzynia wys
4) 13X = 2męs + 2step nisko + 1 step wys + 4 skrzynia nis + 4 skrzynia wys
--> SUMA męskich: 16

Wreszcie!!!! Bo to wstyd był, że nie umiałam robić tych pompek, czuję poprawę i siłę!


2. ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki szeroko 3x 6-8
R: 8*15kg
5*30kg/8*29kg/8*29kg
8*28kg/8*28kg/6*30kg
trzydziestka nie poszła, ale 29 już tak

3. wznosy bokiem ramion stojąc 3x 6-8
R: 8*2kg
6*4kg/7*3kg/7*3kg
8*3kg/6*4kg/6*4kg
czwórki to o wiele za dużo...

4. wznosy nóg w leżeniu na brzuch 3x 10-15
15X/15X/10X
15X/15X/15X
bardzo poooowoli, co widać, że ostatnia seria nie wszedł maksymalny zakres, nie było już sił

5. brzuszki na piłce 3x15-20
20X/20X/20X
20X/20X/20X
boli to jak diabli

6. uginanie tułowia bokiem 1x 10 oddechów głębokich na stronę
2kg
1kg

Areło:

-20min, wioślarz
czas: 20:07:5
droga: 4078m
moc: 108 Watt (23 s/m)
średni czas na 500m: 2:28:0

Pośladki mnie tak bolały po tym wioślarzu, że masakra.
To ćwiczenie uruchamia także pośladki, prawda? Żeby nie było, że robię od dupy strony.

__________________________________________________

Miska:
-poległam w trzymaniu równo ww. Zjadłam prawie wszystkie posiłki do godz.:14.00. Zostawiłam tylko bób i ziemniaki na ostatni. W dni po nogach głodno. I nie wiem, co z tym masłem, ale jadłabym cały czas masło z chlebem i jajka.




Zmieniony przez - AL3ktra w dniu 2014-04-25 23:57:58
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ćwiczenia miedzy biegniem

Następny temat

Garfieldka/podsumowanie str.44

WHEY premium