W Polsce w związku że nie lubiłem chodzić na siłownię skorzystałem z programu P90X zrobiłem go dwa razy i bylem bardzo zadowolony przybrałem na masie mięśniowej straciłem dużo tłuszczu waga się w miarę utrzymała się na 100 kg między pierwszym dniem a ostatnim dniem treningu. Jak dla mnie duży sukces
Diety żadnej nie miałem po prostu nie jadłem jak kosz na śmieci. Jadłem ryby, kurczaka, jajka, warzywa, owsianki z odrobiną miodu. Otręby I mąka grubo mielona. Tylko duszone albo pieczone potrawy. Minimum tłuszczów. Zero słodyczy i alkoholu. Żadnych fast foodów jak juz to tylko na bazie powyższych składników. Jedzenie było przede wszystkim nastawione na dostarczenie białka i witamin.
Oczywiście zakupiłem sobie odżywki.
Kreatynę vitalmax
Białko wpc- czasami sfd ewentualnie treck whey 100
Witaminy w koncentracie vitalmax.
Oraz spalacz tłuszczu - Dymatize viper
Po przylocie do Anglii niestety musiałem przestać ćwiczyć jedzenie niestety też się pogorszylo i tak już prawie rok i efekt jest tego tragiczny.
Chodzi mi przede wszystkim o suplementy. Czy ktoś kto mieszka w Anglii mógłby mi wypisać jakieś odpowiedniki które stosowałem w Polsce które mogę kupić w UK? Powiedzmy do 50 funtów. Jeszcze się zastanawiam nad metodą ćwiczeń bo jak pisałem nie lubię siłowni a efekty P90X bardzo mi odpowiadały niestety mam problemy z drążkiem do podciągania bo wynajmuje pokój. A słyszałem że tego ćwiczenia nic nie może zastąpić. Jeżeli ktoś może coś doradzić będę bardzo wdzięczny