Jestem Szefem własnego życia
...
Napisał(a)
i tu jest problem właśnie,nigdzie nie mam napisanej diety,w głowie jest . Wiem że fatalna jest to dieta ,jeżeli wgl to dietą mozna nazwać. od 5 lat nie pije alkoholu ani grama,nie jem pizzy i kebabów i zadnych takich. niczego smażonego i tłustego. słodyczy także nie jadam. Może moglibyście ułożyć mi cos sensownego a ja bym przeprowadził TEST i zdawał relację,Ruda albo kernelus nie chcecie królika doświadczalnego?
...
Napisał(a)
Dieta to jest to, jak się odżywiasz na codzień. Dawaj foty, ankietę. Pomożemy dobrać rozkład, a Ty szybko nauczysz się komponować michę
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
nie nie, chodzi o to zebys wrzucil rozpiske w http://potreningu.pl/profil/0sama#/date/2014-03-27
jak sie zalogujesz bedziesz mial swoj :)
jak sie zalogujesz bedziesz mial swoj :)
Mój dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/Mój_osobisty_jihad_o_wymarzona_sylwetke-t879736.html
...
Napisał(a)
Jestem Szefem własnego życia
...
Napisał(a)
Śniadanie widzę strasznie wielkie kalorycznie w porównaniu do reszty i ogólnie warto by było dorzucić białko do śniadania. Co do reszty posiłków to nie jest tak strasznie (poza tym, że widzę kilka przekąsek w postaci owoców). Osobiście to ja nie jadam żadnych szynek i mógłbyś ją zamienić na chociaż tą pierś z kurczaka lub inne dobre jakościowo białko zwierzęce. Ja osobiście nie jadam pieczywa ale spokojnie może być. Dodatkowo możesz sobie spokojnie węgli trochę dorzucić na noc. :)
Tak to u mnie wygląda dzisiaj (mam wątróbkę to zjem, bo szkoda zmarnować)
Tak to u mnie wygląda dzisiaj (mam wątróbkę to zjem, bo szkoda zmarnować)
...
Napisał(a)
nie wiem czy wrócę do crossfitu po przerwie. Nie potrafię trenować na pół gwizdka , czyli bawić się w crossa. A jak już go wziąć na poważnie to chyba trzeba nie pracować i całe życie pod niego ułożyć. a robiłeś jakiegoś woda z 14? np.14.1? albo 14.4?
Jestem Szefem własnego życia
...
Napisał(a)
Nie wiem co masz na myśli "na pół gwizdka"?
Jeszcze nie robiłem, ale na dniach może zrobię. :)
Jeszcze nie robiłem, ale na dniach może zrobię. :)
...
Napisał(a)
to czekam na czasy i ilości powtórzeń:)
Jestem Szefem własnego życia
...
Napisał(a)
Na pół gwizdka wyjdzie Ci lepiej niż aktualny przerost treści nad formą i kontuzje. Rwący bark - być może rotatory. Jeśli je zlekceważysz na dobre wyłączysz się ze sportu całkowicie. W poważnym stadium tego urazu zostaje już tylko operacja. Są dobre ćwiczenia na rotatory , możesz poszperać w sieci. Dieta do wymiany. 5-6 posiłków dziennie. Żadnej nutelli bo w końcu nie jesz słodyczy. 6-7 h snu. Dużo wody mineralnej. I wolny weekend. Masz takie samo ciało jak my wszyscy. Bez regeneracji po prostu się przepalisz , uszkodzisz , schudniesz i wylądujesz na rehabilitacji płacąc ciężkie pieniądze. Nie ma co kozaczyć. Nikt nie jest supermenem chociaż by się ... wiesz co ;) i porzygał.
Polecane artykuły