Mam 20 lat i jestem na II roku studiów.
Przed studiami przez rok ćwiczyłem (na początku w miarę intensywnie tj. 3 razy w tygodniu po 2h + basen, a z czasem niestety coraz rzadziej). Trochę udało mi się wtedy osiągnąć, ale z czasem zanikły jakiekolwiek zaokrąglenia na ramionach czy bicepsach.
Do tej pory ze względu na specyfikę moich studiów (medycyna) nie miałem czasu na ćwiczenia, a jedynie całe dnie spędzałem w pozycji horyzontalnej ew. siedzącej z nosem w książce, co zaczęło mnie już wkurzać.
Chcę się teraz zapisać na siłownię przede wszystkim dlatego, żeby się trochę poruszać, ale chciałbym przy tym polepszyć swoją sylwetkę.
Mam 180 cm wzrostu i ważę 76 kg (najbardziej przeszkadza mi brzuch, który trochę urósł).
Wiem, że najpierw muszę wymyślić sobie dietę (gdzieś tu czytałem o owsiance na śniadanie i 3x dziennie kurczak z patelni grillowej z warzywami i brązowym ryżem, a na kolację ryba).
Zawsze treningi zaczynałem od 20 minutowego biegu na bieżni z prędkością 10 km/h, a potem przechodziłem na maszyny i ławeczki.
Czy moglibyście mi doradzić jak zacząć na nowo ćwiczyć i jaki plan sobie ułożyć, tak żeby miał on jakiś sens?
Co z jakimiś odżywkami w stylu białko, gainery, BCAA itp.?
Tak jak pisałem, zależy mi na zgubieniu masy i poprawieniu sylwetki.
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi.
Rafał.