Dziennik Deni

Witam Wszystkich
Jak zapewne wiele z Was, trafiłam tu z chęcią zmiany, a przede wszystkich zaakceptowania siebie. Głównym powodem jest jednak to, że mimo aktywnego trybu życia i nienagannego odżywiania się, moja sylwetka nie wygląda tak, jak powinna.
Zacznę może od tego, że kiedyś byłam bardzo chuda, podejrzewali mnie o bulimię, a ja po prostu dużo się ruszałam. W wieku 11 lat podjęłam pierwszą pracę przy koniach, i od tamtego czasu moje ciało zaczęło się diametralnie zmieniać. Zaczęłam jeść dużo, co w połączeniu z pracą fizyczną dało duże przyrosty mięśni (niestety także i tłuszczu). Od 8 lat nieustannie pracuję w stajni oraz jeżdżę konno (czasem nawet do 6 godzin dziennie). Od jakiegoś roku odżywiam się zdrowo, odstawiłam rzeczy smażone, przetworzone, chemię. Niestety czasem tylko mam napady na słodycze, ale powoli staram się tego unikać.
Do tej pory wszystkie próby odchudzania się i ćwiczenia kończyły się fiaskiem - nie widząc rezultatów, a czasem z braku czasu zniechęcałam się. Jednak podświadomie cały czas robię coś, by nie pozwolić sobie przytyć. Zaczęłam już nawet mieć wyrzuty sumienia po zjedzeniu czegoś, wtedy zwykle rzucam to co robię, i idę na długi spacer albo pobiegać, nawet nocą.
Trafiłam tu z nadzieją, że ktoś podpowie mi w którym kierunku pracować nad sobą, by osiągnąć wymarzony cel.

Wiek : 19
Waga : 68
Wzrost : 180
Obwód w biuście(1) : 88
Obwód pod biustem : 73
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 70
Obwód na wysokości pępka : 81
Obwód bioder (3): 88
Obwód uda w najszerszym miejscu: 57
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, uda
W którym miejscu najszybciej chudniesz : biust, brzuch
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: jazda konna (cociennie 1-2h), praca fizyczna w stajni (codziennie), bieganie (2 x tygodniowo)
Co lubisz jeść na śniadanie: owsianka, kanapki
Co lubisz jeść na obiad : warzywa, ryż, makaron
Co jako przekąskę : owoce, ciastka owsiane
Co jako deser : owoce, czekolada
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: dobry
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej : sport na świeżym powietrzu
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety : dieta kapuściana (1 raz)

Przyzwyczaiłam się już do swoich mięśni. Nawet je polubiłam. Teraz tylko chciałabym je trochę wyrzeźbić, żeby nie mieć figury klocka :)

Podaję jeszcze ostatnie wyniki składu masy ciała: (30.09.2013r)
waga: 66.9
woda: 40.1
tk. mięśniowa: 30,7
tk. tłuszczowa: 12,2
proteiny: 10,8
minerały: 3,76

Dziękuję bziubzius. Z tym sosem to niestety tak właśnie jest, jak nie przygotowuje się posiłków samemu tylko wpada na chwilę między pracą na pracowniczy obiad :) Ale to z czasem uda mi się zmienić. To pewnie dużo nie zmieni ale te pomidory są w oleju rzepakowym a nie słonecznikowym :)

DNT 3






Zmieniony przez - Deni w dniu 2015-04-13 19:40:30

Zmieniony przez - Deni w dniu 2015-04-13 19:41:30

warzywa: buraczki, kapusta.
Płyny: herbata zielona x 2, kefir 250ml, woda min.

To Twoje jedzenie na cały dzień?

Niestety tak :( Tak wyszło, bo większość dnia spędziłam przy koniach. Nie myślcie, że się głodzę czy coś. Ja jestem wręcz uzależniona od jedzenia, uwielbiam jeść, i muszę się na prawdę pilnować czasami, aby się nie opychać. Nie ułożyłam sobie jeszcze diety, jestem w trakcie. Dziś będzie już lepiej :)

No dobra, wskaż mi, który to mięsień Ci tak przyrósł od 11 roku życia. Bo ja widzę tu po prostu 19-, która ani nie jest upasiona śmieciowym jedzeniem, ani nie jest jakaś atletyczna. Po prostu wyglądasz tak, jak powinna wyglądać dziewczyna w Twoim wieku, poprawna sylwetka (aczkolwiek nieco nazbyt chuda), niezdegenerowana zachodnim stylem życia.
Przyrost mięśnia w wieku 11 lat? Takiego czegoś jeszcze nie słyszałam. No chyba, że chodzi o naturalne, fizjologiczne procesy wzrostu u dziecka, to owszem, zgadzam się - tkanka mięśniowa rosnąć musi.

Diety układać nie musisz, wpisz to, co jesz na codzień - niezwykle mnie ciekawi to "nienaganne odżywianie się", o którym wspominasz.

Oraz: 12% BF to Ty nie masz. Masz ok. 21%.
12% to ma zawodniczka fitness bikini, ale taka dość mocno zasuszona ---> KLIK! lub KLIK!

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-03-02 13:55:31

a gdzie te mięśnie? Bo nie widzę? Za to widzę zagłodzoną chudą dziewczynę o niezłych mozliwościach pracy nad sylwetką

No gen pierwsza klasa, 6-8 miesięcy pracy i mogłaby jako fitlook model pracować.
Niestety, głowa nie zniesie, jeśli waga te 5kg w górę pójdzie

Szczegolnie na ramionach te 'miesnie', lapa 2x wieksza od mojej

Martucca uwierz, szybka zmiana z kościotrupa w 'babsko' była mocno zauważalna :) o sobie jako chudej czy wychudzonej bym nie powiedziała. Ale niestety musicie na to trochę przymrużyć oko. Nie wiecie jak to jest próbować zaakceptować coś, co zawsze wprawiało tylko w kompleksy? To jest też moja szansa na polubienie swojego ciała. Jeśli chodzi o wartości składu masy ciała, to podałam je w kilogramach, nie w procentach :) Więc tam będzie pewnie więcej jak 21% :)

W tym właśnie sęk, ze moje mięśnie są nieco 'otłuszczone', tak mi się przynajmniej wydaje.
547031_409876372447868_927034539_n.jpg
wefd.jpg
WP_001432.jpg
WP_001453.jpg
WP_001438.jpg

Jeżeli prawdą jest to co mówicie, że sylwetkę mam ok, i można coś fajnego z nią zrobić, to tym bardziej chciałabym się wziąć za siebie.
I jakkolwiek nie dostanę od Was po dupie, cieszę się, że tu trafiłam :) Chcę się uczyć, może poprzestawia mi się odpowiednio w głowie. Może uda mi się zrobić ze sobą porządek :) I to 5 kilo nawet polubię, jeśli nie będzie to sam tłuszcz :)


Zmieniony przez - Deni w dniu 2014-03-02 16:21:54

Posłuchaj rady starej Matki Chrzestej tych włości: żyj dla siebie, a nie dla innych bab

Oraz, słońce, o czym Ty pitolisz? Zdaje Ci się, że można mieć sylwetkę 11-, 12- czy 13-latki? No to, niestety, mam nowinę. Kobieta nie wygląda jak kołek, kobieta ma biodra, cycki i dupę. I albo się z tym pogodzisz i docenisz to, albo będziesz wiecznie chodzić sfrustrowana, bo jakieś inne baby stwierdzą, że jesteś "wielka".

Poza tym, spójrzmy prawdzie w oczy: jesteś wyższa niż statystyczna Polka, więc nie oczekuj, że będziesz miała w talii 60cm, a w udzie 45, a w zestawieniu z dziewczyną o wzroście 160cm zawsze będziesz większa, chociaż schudłabyś 20kg. Wtedy po prostu będziesz chudym pająkiem, a i tak większym

Tak więc, proponuję docenić, to co masz (dlugie nogi, dobre proporcje), a nie gonić za czymś, czego nie osiągniesz. Będziesz szczęśliwsza.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-03-02 16:25:27

Martucca, nie, nie chcę mieć takiej figury. Ba, nawet bym se trochę dołożyła tu i ówdzie. Ale to nie oto chodzi :) W tym właśnie sęk, że ja sama muszę to pojąć. Nikt mi nigdy w życiu nie powiedział, ze jestem "wielka". Za to moja podświadomość powtarza to za każdym razem, gdy patrzę w lustro. Ale czuję, że ta lekcja dużo mnie nauczy. Już teraz mam sporo przemyśleń.
Powiedzcie mi więc proszę, w co powinnam teraz się wdrażać, trening siłowy czy aerobowy?

Zmieniony przez - Deni w dniu 2014-03-02 16:25:57