czy warto chodzić na karate???

masz tam szanse nabrac sporo zlych nawykow jesli chodzi o rece :O(


Lepiej byc mądrym, zdrowym, pięknym i bogatym niż głupim, chorym, biednym i brzydkim.

Gwoli scislosci, rowniez jesli chodzi o prace nog ale jak pisalem duzo zalezy od trenera

Kiitos Antekksi

Ja bym se to karate odpuscił może cie tylko złych nawyków nauczyć, a późej gorzej sie tego oduczyć niż uczyć się od podstaw.
Plusem jest tylko to, że się rozciągniesz i troche poruszasz ale do tego to już pływalnia jest lepsza.
Ja bym zrobił tak:(ktoś już o tym wspomniał)
poszukał bym kogoś też zainteresowanego SW, (od czego jest interek i forum SFD itp.) albo namów kumpli i raz w tygodniu ewentualnie rzadziej trza by jechać na jakiś trening a do tego co jakiś czas seminaria. Niech trener zada wam co macie robić przez ten czas a na następnym niech powie jakie robicie błędy i pokaże następne elementy. A w czasie między treningami to worek, rozciąganie i inne ćwiczenia, później sparingi i dopiero wtedy można podpatrzeć coś z książki itp.
Może uda sie poszukać kogoś kto trenował i on udzieli wskazówek.
Tak czy siak powodzenia.

Żyj szybko!
Umieraj młodo!
I pozostaw trupa ze spłaszczoną głową :)

a jakich złych nawykach mówicie?

hobjj łap soga

ekspertem od karate nie jestem ale z tego co doswiadczylem i widzialem to tak:
raczki - brak gardy na glowe, nieekonomiczne uderzenia bez uzycia sily bioder i m. skosnych brzucha, dodatkowo w wielu stylach brak uderzen na buzke.
praca nog - bardzo sztywna, ograniczajaca ruchliwosc, a ruch to podstawa jesli chcesz komus zrobic kuku.
Do tego w wielu sekcjach (tak zreszta uczy teoria karate) trenuje sie umiejetnosc zatrzymywania uderzenia (z reki badz nogi) przed celem, jakoby dla lepszej kontroli. W rezultacie jednak pozostaje taki wlasnie nawyk, ze w walce ulicznej mozesz miec probvlemy z przyladowaniem z calej sily.
Raz jeszcze pragne powtorzyc ze nieslychanie duzo zalezy od trenera, rowniez i w sekcjach k. tradycyjnego zdarzaly sie full-kontaktowe sparringi typu "nie ma przebacz", nie mowiac o tym ze znam przypadki gdzie w sekcjach karate uczy sie parteru
pzdr dla przebywajacych w cieplym kraju

Kiitos Antekksi

Słuchaj sam trenuje Ju- Jitsu aktualnie trenowałem kiedys Taekwondo i byłem na kilku treningach Kyokushin są to bardzo ciężkie bardzo pompki na kosciach itd ale sa za***iscie skteczne sa to kombinacje bloków uderzen i kopnięć obecnie sam ucze sie form kata i ciosów jak masz do wyboru tradycyjne to lepiej sobie chodź bo kązda sztuka czegoś uczy

JamaL

A brak gardy nic nie szkodzi karate to kombinacja szybkosci i bloków trenujac karate stajesz sie silny chodziłem 3 miesiace na kyokushin i wiem co to znaczy potem zrezygnowałem ale z braku forsy

JamaL

daro734
nie wiem kto ci powiedział,że brak gardy nic nie szkodzi i zastąpisz ja kombinacją szybkości i bloków. Nie chce cie tu przekonywać wystarczy jak posparujes z gościem który trenuje kilka miesięcy box. Wtedy zrozumiesz, że zanim zrobisz swój blok (age-ude-uke jakoś tak to szło) to zarobisz już dwie kolejne plomby
Bo ja sam zrozumiałem i przekonałem kilku karateków, a ja trenuje Bjj gdzie tylko czasami mamy elementy boxu.

Druga sprawa, że między karate kyokushin a tradycyjnym jest za***itna różnica ale o tym już pisali poprzednicy.
Jeśli nErO__ by napisał, że ma możliwość trenowania własnie kyokushinu to powiedział bym, że w ostatecznosci moze być.

nErO__ czy ty nastawiasz się tylko na uderzanie??
Bo może w okolicy jest coś chwytanego: zapasy, judo, BJJ, LL, Sambo ??

Żyj szybko!
Umieraj młodo!
I pozostaw trupa ze spłaszczoną głową :)

Ok może źle sie wyraziłem oczywiście garda jest ważna ale bokser nie może kopać :) Jest możliwe że bokse pokona karateke ale nie koniecznie to zależy od stopnia zawansowania obydwóch.

JamaL

"nErO__ czy ty nastawiasz się tylko na uderzanie??
Bo może w okolicy jest coś chwytanego: zapasy, judo, BJJ, LL, Sambo ??"

nie wiem któro jest skuteczniejsze: style chwytane czy udzerzenia
tak czy siak mam możliwość tylko trenować KT, a do pierwszego klubu KK mam 40km. W tym klubie KT są elementy samoobrony, pozatym pogadam z trenerem może nastawi trening bardziej na skuteczność walki niż na sport i rekreacje.