Kiedyś to i ja pijaku się tylko biłem i waliłem z bani i lewa i prawa i po zawodach. A teraz już się tylko na macie biję, bo jestem ojcem dzieciom i nie wypada.
Choć zeszły rok miałem trochę bojowy, bo wybiłem kolesiowi na ulicy (zaczepiał wszystkie auta, aż trafił na moje
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
), a w urzędzie miejskim
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
kolesiowi z bani pociągnąłem, bo zasłużył. W oby przypadkach policją się skończyło. Takie frajerstwo teraz jest: zasłuży, a potem na pały leci