No to całkiem ciekawie się zrobiło.
Poruszyliście znowu mój ulubiony problem. Czyli "Ale te ruskie głupie".
Jak z wielu moich poprzednich postów można wywnioskować zgadzam się w tym względzie z Kasparem.
Przedstawiany przez polskie media itd. obraz Rosji i jej historii niekoniecznie odpowiada rzeczywistości. Nacechowany jest bardzo często negatywnymi emocjami przybierającymi czasem nawet rozmiary fobii.
Pershing, Tanki i kilka innych osób z którymi wymieniałem już poglądy swoje argumenty opierają na takim właśnie obrazie.
Niestety takie upraszcanie do niczego dobrego nie prowadzi.
U podłoża kondycji państwa a co z tym idzie i jego sił zbrojnych, JS czy czego tam tkwi tak wiele czynników, że trzeba dysponować sporą wiedzą by móc je wszystkie omówić.
Ja na temat taktyki AT wymądrzał się nie będę bo wiem bardzo mało i miło poczytać tych co wiedzą więcej. Ale co do poprzednich wypowiedzi to tak myślę:
Przy odrobinie wkładu własnego można dotrzec do wielu wiarygodnych materiałów czy to w prasie (głównie obcojęzycznej), "fachowych" książkach czy nawet internecie (o żywych źródłach informacji nie wspominam bo nie każdy ma możliwość) i po jakimś czasie (u mnie ponad dwa lata poświęcone zdobywaniu materiałów o Afganistanie i Czeczenii) wyłania się zupełnie inny obraz. Nie mówię tu, że Rosja ma wielką zwycięską armie, która odnosi same sukcesy ale nie jest to napewno kolos na całkiem glinianych nogach z wynędzniałym narodem. A USA to nie idealne mocarstwo, które zamieszkują uczciwi do szpiku kości ludzie miłujący pokój i żyjący w niezmierzonym dobrobycie a ich armai to nie idealna machina z najnowocześniejszym sprzętem.
Co prawda trochę odbiegłem od tematu, ale skłoniło mnie do tego między innymi czytanie czy słuchanie różnych historyjek rodem ze stron
www.specops.cośtam.com i książek pana Kuleby czy Królikowskiego.
STRAJKUJĘ AKTUALNIE.