SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Mity o tanich atlasach treningowych

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2101

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 18
Witam. Parę razy w związku z szukaniem pewnych odpowiedzi natknąłem się na zapytania forumowiczów dotyczące posiadanego bądź właśnie zamierzanego zakupu sprzętu typu "atlas treningowy".
Dodam tani :) HEKTOR 2/3 itd. Czytając odpowiedzi na zapytania krew mnie zalewa ale machałem ręką do dziś. Pomyślałem że z końcem roku pora poratować tych wszystkich potencjalnych lub obecnych właścicieli tanich atlasów. Przy okazji oficjalnie śmiejąc się z pseudo kulturystów odpowiadających o wyższości luźnych ciężarów i drogich sprzętów i innej dupy maryny -w kontekście zadawanego pytania.
Właściciele/kupcy tanich atlasów bierzcie poprawkę na doradztwo kolegów na tym forum.
Jestem pasjonatem sportów siłowych zwłaszcza kulturystyki (nie kulturystą bo tych w Polsce jest mało w stosunku do osób ćwiczących na siłowni) Ćwiczę około 18 lat zjadłem zęby na siłowni i do końca życia (jeśli będę mógł) będę trenował. Znam prawie wszystkie mity i fakty o tym sporcie i wierzcie podstawą to jest wiedza, chęć i znajomość własnego ciała i możliwości. Jeśli nie jesteście zawodowymi kulturystami to wiele rzeczy możecie sobie odpuścić nie tracąc na ogólnym stanie i wyglądzie własnego ciała. Nie liczy się czy sprzęt kosztuje 5tys czy 800zł tylko wiedza i technika jego wykorzystania tak aby trenować bezpiecznie i efektywnie.
Podam przykład człowiek zadaje pytanie tu na forum że ma atlas Hektor 2 i chciałby pozbyć się trochę tłuszczu. Pyta czy nada się sprzęt- I TU PADA ODPOWIEDŹ znawców tematu..." daj se spokój kup wolne ciężary".. ten sprzęt tylko do pocięcia na hantle".. i inne bzdury. Wierzcie mi że WAŻNE jest tylko czy sprzęt jest bezpieczny! Jeśli jest to sprzęt kupiony w sklepie/markecie musi mieć w takim przypadku gwarancję użycia bo nikt z producentów nie jest wariatem. W takim przypadku użytkownik musi tylko ćwiczyć zgodnie z zaleceniami nie przekraczając dopuszczalnych obciążeń i DBAJĄC o wymianę rolek i linek (od razu dodam że nawet do sprzętu "no name" na allegro znajdziecie zamienników masę!).
Wbrew temu co tu odpowiadają zajechałbym na takim sprzęcie większość z tych pseudo ekspertów zarzucających mały ciężar np Hektor 2 -45kg. Ale już żaden ekspert nie sprawdził że jest tam przełożenie 2:1 co nieco zwiększa ten ciężar (nie jestem pewien czy akurat o raz tyle) Takim ciężarem powiedzmy 70- 80 kg odpowiadacie komuś kto chce po prostu wzmocnić mięśnie i spalić trochę tłuszczu że "niech da se spokój"???!!
SPOKOJNIE na tym sprzęcie wyrobi w pewnym stopniu (wystarczającym na poklask na plaży) muskulaturę i spali mięśnie. Zrobić to można nawet sprzętem pospawanym w warsztacie Pana Bronka! Trzeba mieć tylko wiedzę a nie napompowane ruskimi tabletkami mięśnie.
Ważne jest tylko by sprzęt którym ćwiczycie był bezpieczny i by nie przeginać z obciążaniem go.
PROSZĘ więc odpowiadajcie na pytania z sensem i tak by pomóc danemu posiadaczowi/kupcowi sprzętu zrealizować swój cel na danym sprzęcie a nie skreślajcie jego atlas tak jakby chciał na nim zostać zawodowym kulturystom.
Jeśli zapyta czy lepsze jest to czy to to mu poradźcie ale jeśli zapyta że ma sprzęt firmy "kolbrachcice" kupiony w markecie to poradźcie mu jak ma go wykorzystać do określonego przez niego celu. Pozdrawiam.
1
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 18
..gpeoples- Dziękuje wszystko na temat :)
To nie była walka z opiniami tylko przedstawienie innego spojrzenia na tani marketowy sprzęt. Dla ciebie oczywiste jest że na takim sprzęcie da się ćwiczyć (oczywiście zgadzam się że komfort itd jest o wiele wiele gorszy ale nie o to chodziło w temacie ) ale nikt w tych zapytaniach, o których wspominam w temacie nie odpowiedział, że przykładowo .."słuchaj chłopie jak masz już taki sprzęt i pytasz jak i co żeby brzuszek tam troszkę zrzucić czy wzmocnić mięśnie to rób to i to i to. Zwracaj uwagę na to na to i na to"..
Nie było ani jednej takiej odpowiedzi.
Są osoby z różnych powodów szukające odpowiedzi na forach tematycznych a denerwuje mnie to że ci co mogliby im pomóc nie odpowiadają na pytania (wnoszę na podstawie akurat tych postów które widziałem -nie twierdze że zawsze) a za to ci co powinni tylko słuchać odpowiadają takie bzdury że żal czytać.
To było moją krucjatą :)
Co zaś się tyczy tego "komfortu ćwiczeń" to FAKT jest taki że fajnie się ćwiczy jak ma się komfort. Z życia jednak wnoszę (i to mnie już w realu denerwuje) że bardzo często ten komfort jest wymówką na wszystko i jest szukany do przesady. Bo jak słyszę buczenie po kątach siłowni o trenerze że jest jakiś chory że każe im tak ciężko ćwiczyć i to bolą dłonie, i po co tam np zatrzymywać w napięciu szczytowym ciężar jak to jest takie ciężkie.. a przecież drążek ma takie ostre frezy (siatkownice na końcach gdzie się łapie dłońmi- mimo rękawiczek) Jak widzę że połowa ćwiczących wyciskanie na płaskiej ławce ma jakieś mocne ciągotki seksualne do sufitu wyginając tak ciało że członkiem prawie dotykają lampy ale narzekają że im ławeczka łopatki obciera???..... Po co szukać komfortu tak we wszystkim przecież to siłownia! Niech wszystko będzie stabilne, porządne itd ale nie szukajmy komfortu we wszystkim bo to jest już lekko zboczone :) Pozdrawiam all.
gpeoples mocy życze :)

Zmieniony przez - semete11 w dniu 2014-01-20 10:46:20

Zmieniony przez - semete11 w dniu 2014-01-20 10:46:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 356 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21281
ja po pytaniu co ma zrobić z tym atlasem nadal bym podpowiadał żeby się go pozbył
już nie chodzi o to czy jest bezpieczny ale chodzi o komfort ćwiczenia,sprzęty z takiej półki cenowej są robione przy znacznym cięciu kosztów i np grubość ścianki profili to jest jakaś pomyłka,grubość,gęstość pianki jest niewystarczająca,czuć deskę,z autopsji wiem,że stabilność takich sprzętów nie jest odpowiednia
poza tym taki atlas ma ograniczone użytkowanie i potencjalny użytkownik szybko by się zniechęcił do ćwiczeń a nie o to chodzi.


Zmieniony przez - kened88 w dniu 2013-12-31 15:25:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 18
Podkreślam że każdy ma prawo do swojej opini i odczuć czy z autopsji czy nie ale ja sie nie zgadzam z przedmówca. Po pierwsze najważniejsze jest bezpieczeństwo. Bo kontuzje w tym sporcie leczy sie bardzo długo a może ona uniemożliwić czasowo lub trwale ćwiczącego. Natomiast komfort i wygoda... dajcie spokuj. Jak widzę na silowni te "panienki" tu uwiera tu sztanga za szorstka tu zaś skaj zamiast skóry a tu kolor rozprasza. Daj pan spokuj to nie gra w polo tylko krew pot i łzy. Co do profili to jest to blacha 1mm... i co z tego? Sprzet ma obciążenie około 40 kg i taka grubość profilu wystarczy! Marna stabilność- a jaką stabilność masz na wolnych ciężarach? Po to masz nogi żeby ustabilizować postawę podpartą na tyłku. Sprzęt jest dalece niestabilny jak ćwiczy na nim gość co miota się na nim bo nie skupia się na prowadzeniu ruchu tylko na rekordach- główny błąd większości odwiedzających siłownie. Mam własną siłownię i widziałem nawet jak chłopak przewrócił się z rowerkiem treningowym bardzo dobrej marki. Czy to znaczy że sprzęt jeszcze mam śrubami przykręcić do podłogi? Nie to znaczy że ćwiczący nie ma podstawowej wiedzy o prowadzeniu treningu. Taki tani sprzęt kupuje ktoś kogo nie stać by skorzystać np z mojej sali treningowej bądź wstydzi sie jakiś swoich niedociągnięć bądź z innej przyczyny i z góry zakłada że może być niewygodny. Jeśli jednak ma wiedzę i wsłucha się w swój organizm to spokojnie wykorzysta ten sprzęt tak by zbudować w jakimś stopni ciało. Przecież oni nie mowią że kupują sprzet do śmierci! Mało jest osób które chcą spróbować przygody z treningami nie wiedząc czy im się to spodoba i inwestują sprzęt za 3k. Pewnie że dla takich osób mam jedną radę od tego są kluby takie jak moje z profesjonalnym trenerem (ja nim nie jestem) zatrudnionym na siłowni ALE.. czytaj jak wyżej niektórzy mają jakieś swoje powody by zacząć w zaciszu domowym. Zrozumcie to i dawajcie rady na możliwości i zasób sprzętu bądź portwela pytającego a nie proponujcie sprzęt za niewiadomo ile kasy. Was na taki stać? Ja jak zaczynałem nigdy nie wyrzuciłbym 2k na atlas. Wiem że to przerysowane ale można do czegoś dojść nawet mając z 2 głazy i poziomą gałąź na której można się podciągać.. Powiem szczerze że czytając te opinie pojechałem do marketu i dosiadłem taki tani sprzet i ciężarem chyba z 50kg zrobiłem klatkę że ogień w mięśniach. Zarzut tylko jeden miałem - za niski uchwyt do wyciskania na klatkę ale łapiąc za obicie do motylków było już ok. Na wszystko jest rada tylko trzeba chęci i wiedzy i skupiać się na postawie i pracy mięśni a nie na tym że deska uciska. Czwiczcie najlepiej na dobrym sprzęcie a najlepiej w klubie (bo tam jest żywa wiedza współcwiczacych i wzajemne eksperymentowanie - bo stagnacja i małpie powtarzania w kółko tego samego programu nigdy cię nie rozwiną) ale jeśli macie swój powód by zakupić tani atlas to dowiadujcie się i czerpcie porady i wykorzystujcie sprzęt by wam dał jak najwięcej. Aaa i jeszcze jeden zarzut się pojawił mała liczba ćwiczeń na danym atlasie.. nawet nie wiecie ile ja widzę przeróznych ćwiczeń na sprzęcie którego twórcy nigdy by nie pomyśleli że mozna go tak wykorzystać. Ważne żeby ćwiczący robił to bezpiecznie i by mu to dawało efekt- bo tak są tworzone nowe ćwiczenia i programy treningowe. One nie spadają z nieba ktoś kiedyś je przetrenował metodą prób i błędów. Pozdrawiam- pisze z tableta więc przepraszam za ewentualne błędy

Zmieniony przez - semete11 w dniu 2014-01-01 13:20:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 339 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1920
Kiedyś znajomy zapytał mnie jaki powinien kupić sprzęt do ćwiczeń. Odpowiedziałem mu, żeby brał ławkę z Tesco za 200 zł i kupił sobie ciężarki na allegro za stówkę. Byłem pewien, że i tak przestanie ćwiczyć za kilka tygodni czy miesięcy, kiedy wyczerpie się jego słomiany zapał (jak u większości ćwiczących). Tak też się stało. Przynajmniej nie szkoda kasy.

Tani sprzęt, jeśli posiada certyfikaty nie jest złym rozwiązaniem dla amatora. Jeśli nie ćwiczył w profesjonalnej siłowni różnica w jakości i komforcie ćwiczeń i tak nie będzie mu przeszkadzała, poza tym to będzie tylko na jakiś czas, później, jak w przypadku wyżej, ławeczka czy atlas posłużą jako wieszaki na ubrania.

Jeśli ktoś jednak ćwiczy na poważnie, ma jakieś doświadczenie tani sprzęt się nie sprawdzi. Tym bardziej jeśli wcześniej ćwiczył w profesjonalnym gymie i oczekuje podobnych warunków podczas ćwiczenia w domu. Słaby komfort ćwiczeń (niestabilność sprzętu, nieprecyzyjne prowadzenie ciężaru, kiepskie przełożenie, prowadnice, rolki itd.), słaba jakość (tapicerka, profile, konstrukcja jako taka) oraz ograniczenia nośności np. ławek, stojaków czy możliwości dociążenia elementów na ciężary czy w końcu fakt, że dobrej jakości, profesjonalny zestaw choćby wolnych ciężarów nie jest aż tak drogi warto dopłacić, aby później nie denerwować się i kupować 2 razy.

Osobiście ćwiczę od wielu lat, blisko 2 lata temu z racji napiętego terminarza stworzyłem sobie taki fitness-room w domu i sprzęt kosztował mnie kilka tys. zł razem z obciążeniem, a kupowałem w większości sprzęt dostępny na profesjonalnych gymach i nie widzę żadnej różnicy pomiędzy tym, że ćwiczę w domu i na sali, poza tym, że nie ma ludzi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 1929 Wiek 110 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 29416
po co wydawac kilka stów na jakieś marne atlasy jak za taką cene można mieć dostep na pare miesięcy na normalną siłownie ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 339 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1920
Prawdopodobnie dlatego, że nie wszyscy mają ochotę i czas udawać się do publicznej siłowni.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 18
Temat założyłem w celu takim by skreślić mit że nic sie nie da na tanim atlasie. Oczywiście że się da (ja przeszedłem ten etap i dziś również korzystając na wczasach przeważnie wynajmując dom z tego co tam jest i ogień w mięśniach)! Mówisz .."po co nerwy kupując potem kolejny sprzęt a ten jako wieszak"... a po to właśnie żebyś sam po sobie wiedział czego oczekujesz po atlasie. Skąd masz to wiedzieć na starcie jeśli nie masz wiedzy bądź startujesz bo wujek akurat kupił ci taki a nie inny sprzęt np na urodziny. Wykorzystasz ten sprzęt i dowiesz się czy w dalszej "karierze" chcesz atlas 1/2/3 stanowiskowy czy chcesz tylko utrzymać zdrową formę i wystarczy ci 1 stanowisko a nogi rozwiniesz np biegami (temat nie dotyczy przecież profesjonalnego zawodnika tylko kogoś kto chce troszke ciało obudzić) Po co wydawać kasę na nie wiadomo co (jak ogladam te niektóre markowe ale sztucznie dopakowane stanowiskowo atlasy to pukam się w głowę widząc stacje które faktycznie będą wykorzystane jako wieszak na ręcznik. Kolega mówi że stworzył sobie bodybuilding room ale miał już jakieś doświadczenie bądź wiedzę i skoro zaplanował to wszystko to jestem pewien że nie ćwiczy tylko sobie żeby troszke brzuszka stracić albo nie paść na zawał na swojej dziewczynie (a temat powstał w odpowiedzi na to jak niektórzy na forum odpowiadają w/w ludzią -oni pytają czy na danym sprzęcie dadzą rade cokolwiek zrobić -ja twierdze że można się nawet nabawić rozstępów - a tam padają odpowiedzi że sprzęt jest tylko przez okno) PEWNE JEST ŻE OPINI BĘDZIE TYLE ILE GŁOSÓW W DYSKUSJI natomiast ja chcę pokazać że medal ma dwie strony. Jeśli już masz taki tani sprzęt bądź nie chcesz się wykrwawić na markowy sprzęt bo np nie wiesz jak i czym to jeść to spróbuj i wyciśnij z niego co się da (pewnie ze ma swoje wady ale czy kiedyś wszyscy nie jeździli maluchami? A czy to z powodu że byly takie doskonałe?) Ten co ma niech jeździ bmv a ten co nie ma do pracy/szkoły/sklepu dojedzie też maluchem. Do kolegi jest mi miło że zabrałeś głos doceniam to lecz tak jak ty ja mam swoje zdanie a potencjalny użytkownik przysłowiowego Herkulesa wyciągnie z obu opini swoje. Ja tylko odpowiem Ci (nie dlatego że mam gym i dbam o swoje tylko dla tego że to fakt) na twoje stwierdzenie mam swój room i nie widze róznicy między ćwiczeniem w nim a u siebie... masz prawo tak uważać ale różnica jest przeogromna. Uargumentuje pytaniem- ilu zawodowych kulturystów ćwiczy samych u siebie? (A przecież nie można powiedzieć że nie stać ich na sprzęt z którego korzystają w gymie) odpowiem....żaden. Bo oprócz sprzętu potrzebna jest ta żywa wiedza i doświadczenie i drugi człowiek (nie tylko ten z którym się partneruje i współcwiczy ale również ten bo dobrze rozwinął i wyseparował biceps tamten bo zrobił fatastyczną definicje na plecach ect ect) Wiec podsumuje nie samym sprzętem stoi ćwiczący. Jeśli masz kase na zbyciu inwestuj w dobry sprzęt a najlepiej zapisz się do klubu ale jeśli los sprawi że masz bądź bedziesz mieć chinszczyzne z marketu to wyciś ile się da z niej a napewno osiągnieśz jakiś tam swój cel który też sprzętem jest ograniczony. Na pewno jednak nie jest tak że produkują to jako pop art do zawieszenia ręcznika. Dziękuje koledzy za głos w dyskusji jest on niezmiernie ważny jako druga strona medalu. Proszę o głos również tych co ćwiczą na byle czym nie bójcie się i nie wstydźcie swoich litrów potu wymiotów z przemęczenia w blokowej siłowni i kontuzji bo Bronek źle pospawał drążek. Nikt nie zabierze wam tych łapczywych spojrzeń lasek które oglądają się za Wami na plaży leząc obok obleśnego grubasa który 2 m-c temu kupił sobie i jej sprzet za 10k (tak tak wiem nie chce nikogo obrażać-ale w wielu przypadkach to prawda) Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 18
Temat założyłem w celu takim by skreślić mit że nic sie nie da na tanim atlasie. Oczywiście że się da (ja przeszedłem ten etap i dziś również korzystając na wczasach przeważnie wynajmując dom z tego co tam jest i ogień w mięśniach)! Mówisz .."po co nerwy kupując potem kolejny sprzęt a ten jako wieszak"... a po to właśnie żebyś sam po sobie wiedział czego oczekujesz po atlasie. Skąd masz to wiedzieć na starcie jeśli nie masz wiedzy bądź startujesz bo wujek akurat kupił ci taki a nie inny sprzęt np na urodziny. Wykorzystasz ten sprzęt i dowiesz się czy w dalszej "karierze" chcesz atlas 1/2/3 stanowiskowy czy chcesz tylko utrzymać zdrową formę i wystarczy ci 1 stanowisko a nogi rozwiniesz np biegami (temat nie dotyczy przecież profesjonalnego zawodnika tylko kogoś kto chce troszke ciało obudzić) Po co wydawać kasę na nie wiadomo co (jak ogladam te niektóre markowe ale sztucznie dopakowane stanowiskowo atlasy to pukam się w głowę widząc stacje które faktycznie będą wykorzystane jako wieszak na ręcznik. Kolega mówi że stworzył sobie bodybuilding room ale miał już jakieś doświadczenie bądź wiedzę i skoro zaplanował to wszystko to jestem pewien że nie ćwiczy tylko sobie żeby troszke brzuszka stracić albo nie paść na zawał na swojej dziewczynie (a temat powstał w odpowiedzi na to jak niektórzy na forum odpowiadają w/w ludzią -oni pytają czy na danym sprzęcie dadzą rade cokolwiek zrobić -ja twierdze że można się nawet nabawić rozstępów - a tam padają odpowiedzi że sprzęt jest tylko przez okno) PEWNE JEST ŻE OPINI BĘDZIE TYLE ILE GŁOSÓW W DYSKUSJI natomiast ja chcę pokazać że medal ma dwie strony. Jeśli już masz taki tani sprzęt bądź nie chcesz się wykrwawić na markowy sprzęt bo np nie wiesz jak i czym to jeść to spróbuj i wyciśnij z niego co się da (pewnie ze ma swoje wady ale czy kiedyś wszyscy nie jeździli maluchami? A czy to z powodu że byly takie doskonałe?) Ten co ma niech jeździ bmv a ten co nie ma do pracy/szkoły/sklepu dojedzie też maluchem. Do kolegi jest mi miło że zabrałeś głos doceniam to lecz tak jak ty ja mam swoje zdanie a potencjalny użytkownik przysłowiowego Herkulesa wyciągnie z obu opini swoje. Ja tylko odpowiem Ci (nie dlatego że mam gym i dbam o swoje tylko dla tego że to fakt) na twoje stwierdzenie mam swój room i nie widze róznicy między ćwiczeniem w nim a w siłowni... masz prawo tak uważać ale różnica jest przeogromna. Uargumentuje pytaniem- ilu zawodowych kulturystów ćwiczy samych u siebie? (A przecież nie można powiedzieć że nie stać ich na sprzęt z którego korzystają w gymie) odpowiem....żaden. Bo oprócz sprzętu potrzebna jest ta żywa wiedza i doświadczenie i drugi człowiek (nie tylko ten z którym się partneruje i współcwiczy ale również ten bo dobrze rozwinął i wyseparował biceps tamten bo zrobił fatastyczną definicje na plecach ect ect) Wiec podsumuje nie samym sprzętem stoi ćwiczący. Jeśli masz kase na zbyciu inwestuj w dobry sprzęt a najlepiej zapisz się do klubu ale jeśli los sprawi że masz bądź bedziesz mieć chinszczyzne z marketu to wyciś ile się da z niej a napewno osiągnieśz jakiś tam swój cel który też sprzętem jest ograniczony. Na pewno jednak nie jest tak że produkują to jako pop art do zawieszenia ręcznika. Dziękuje koledzy za głos w dyskusji jest on niezmiernie ważny jako druga strona medalu. Proszę o głos również tych co ćwiczą na byle czym nie bójcie się i nie wstydźcie swoich litrów potu wymiotów z przemęczenia w blokowej siłowni i kontuzji bo Bronek źle pospawał drążek. Nikt nie zabierze wam tych łapczywych spojrzeń lasek które oglądają się za Wami na plaży leząc obok obleśnego grubasa który 2 m-c temu kupił sobie i jej sprzet za 10k (tak tak wiem nie chce nikogo obrażać-ale w wielu przypadkach to prawda) Pozdrawiam

Zmieniony przez - semete11 w dniu 2014-01-12 13:27:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 339 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1920
semete11
Temat założyłem w celu takim by skreślić mit że nic sie nie da na tanim atlasie.


To nie jest żaden mit, lecz mijanie się z prawdą. Nikt poważny nie stwierdzi, że na sprzęcie zaprojektowanym pod kątem stricte treningowym i spełniającym normy jakościowe nie da się ćwiczyć. Sądzę, że krytykantom chodzi o coś innego, o porównanie do profesjonalnego sprzętu do ćwiczeń, profi atlasów czy wolnych ciężarów.

semete11
po co nerwy kupując potem kolejny sprzęt a ten jako wieszak"... a po to właśnie żebyś sam po sobie wiedział czego oczekujesz po atlasie.


Atlasy kupują z reguły ludzie, którzy po roku nie będą na nim ćwiczyć lub będą robić to rzadko. To taki mebel do nowego pomieszczenia, fanaberia, zachęcenie reklamą, odmiana, czy brak pojęcia o treningu. Znajdą się tez zapewne ludzie, którzy będą z niego korzystali regularnie, przez wiele lat. Niemniej jednak chodzi o to, że jeśli ktoś zamierza ćwiczyć niech pójdzie na siłownię, będzie wiedział czego potrzebuje pod kątem swojego treningu oraz jak duży jest jego zapał. Jeśli uzna, że chce ćwiczyć i do tego w domowym zaciszu niech pójdzie do sklepu, poćwiczy na danym atlasie i uzna, że spełnia jego wymagania i wtedy go zakupi. Kto mu broni? Wpadnięcie jednak na pomysł zrobienia formy plażowej pewnego styczniowego wieczoru i zamówienie atlasu z allegro za 1000 zł to d****izm i w 99% robienie sobie problemu.

semete11
Uargumentuje pytaniem- ilu zawodowych kulturystów ćwiczy samych u siebie?


Na pewnym etapie dostęp do profesjonalnej siłowni jest niezbędny ze względu chociażby na maszyny. Mało jest na świecie kulturystów, którzy byliby w stanie podołać finansowo w utworzeniu gold's gym w pokoju obok. Poza tym profesjonalny gym ma wiele zalet i przede wszystkim wielu ludzi woli ćwiczyć wśród innych, znajomych itd. Pisałem jedynie w odniesieniu do siebie, nie mierzę potrzeb innych miarą swoich potrzeb.

semete11
nie jest tak że produkują to jako pop art do zawieszenia ręcznika.


Nie zrozumiałeś tej części mojej wypowiedzi. Nie twierdzę, że po jakimś czasie tani sprzęt nie nadaje się do użytku, lecz wskazałem na zapał ćwiczących, który w 99% przypadków kończy się po krótszym lub dłuższym czasie.

Reszty nie chce mi się komentować, szczególnie, że ćwiczę od kilkunastu lat i generalnie widziałem i słyszałem na tyle, aby stwierdzić, że taka dyskusja jest trochę bez sensu. O gustach się nie dyskutuje. Nie bardzo wiem co autor zamierza udowodnić? Że można zrobić formę na tanim i marketowym sprzęcie? To wywarzanie otwartych drzwi. Formę można zrobić na każdym sprzęcie do tego przeznaczonym. Nawet na rurze z zawieszonymi na krańcach oponami - jako sztandze. Jest sprzęt dla amatorów, profesjonalistów, do domu czy na profesjonalne gymy. Każdy wybierze coś dla siebie. Równie dobrze moglibyśmy rozprawiać którą kupić bieżnię. Magnetyczną za 500 zł z Tesco czy profi za 20 tys. Technoga-Gyma. Na jednej i drugiej można biec. Oczywiście w innych komforcie, z innym poziomem bezpieczeństwa, możliwościami (funkcje), gwarancją, jakością, trwałością. Albo wyjść na dwór, bo po co siedzieć w domu. Komediowa polemika.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 407 Wiek 30 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 29449
Gpeoples zgadzam się z Tobą w stu procentach. Poza tym jeśli ktoś naprawdę nie chce wydawać kasy na sprzęt to przecież można sobie zrobić np wyciąg samemu, mniejszym kosztem, a satysfakcja większa. Tanie atlasy to najskuteczniejszy sposób by się zniechęcić do ćwiczeń(zaobserwowałem u wielu znajomych). W Twojej wypowiedzi autorze po czasie pojawia się stwierdzenie o tym, że jak już ktoś ma taki atlas to niech wyciska z niego ile się da. To przecież logiczne. Jeśli ten art powstał właśnie po to, by zmotywować właścicieli takich atlasów no to jak najbardziej popieram, lepiej ćwiczyć na takim atlasie niż wcale. Ale jeśli to zachęta do kupowania takich atlasów to myślę, że taki zakup powinno się przemyśleć wiele wiele razy. Pozdrawiam.

Zmieniony przez - marekco w dniu 2014-01-13 12:26:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 18
gpeoples
Nie bardzo wiem co autor zamierza udowodnić? Że można zrobić formę na tanim i marketowym sprzęcie? To wywarzanie otwartych drzwi. Formę można zrobić na każdym sprzęcie do tego przeznaczonym. Nawet na rurze z zawieszonymi na krańcach oponami - jako sztandze. Jest sprzęt dla amatorów, profesjonalistów, do domu czy na profesjonalne gymy

Dokładnie to autor miał na myśli że na każdym sprzęcie da się coś osiągnąć. Napisałem to dlatego że wielu ludzi tu wychodzi z założenia że tak nie jest i na pewnym sprzęcie się da coś zrobić a na innym nie


Zmieniony przez - semete11 w dniu 2014-01-15 14:16:35
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

WSZYSCY PAKERZY POMOC WEJDZCIE W TEMAT I POMÓŻCIE !!!!!!!

Następny temat

gdy stoi siła

WHEY premium