Your workout is my warm up
http://www.sfd.pl/konkurs/malgorzatap-t1015193.html
http://www.sfd.pl/malgorzatap/DT_pods.54_-t960856.html
przyznam szczerze, że dopiero teraz odkryłam, jak źle się odzywiałam - w sensie, że nie dostarczałam odpowiedniej ilości kcal, bo btw wcześniej nie liczyłam. Nie miałam pojęcia o tym, że te powiedzmy 1400 kcal to za mało.
właśnie rozmawiam z kolegą, który próbuje przytyć, mam nadzieję, że pomoże mi trochę podbić tę kaloryczność i tłuszcze.
te activie to nie dlatego, że wierzę w jej magiczne szeroko reklamowane właściwości, tylko była w domu, a we właściwościach odzywczych to nie różni się od innych jogurtów.
jak do obiadu zjem kilogram warzyw to też nie wliczać??
możecie mi jeszcze wytłumaczyć jedną kwestię? skoro teraz odżywiałam się na powiedzmy 1300-1400 kcal to nie podwyższając intensywności ćwiczeń nie przytyję? Czy cała magia jest właśnie w tej idealnej proporcji btw?
jutro próbuję w takim razie dobić te 1900 kcal i 60 g tłuszczów. czy proporcje b:w 1:2 będą odpowiednie?? nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że powinno być 1:1, dlatego na siłę te białka w górę ciągnęłam.
serdeczne dzięki, aż się boję, co przyniesie jutrzejsza miska ;) pozdrawiam!
Podniesienie kaloryczności nie spowoduje przytycia jeśli będziesz pilnować co jesz. Żadne przetworzone rzeczy, tylko zdrowe produkty. Skup się na dobrej jakości mięsie, kaszach, prawdziwym razowym chlebie na zakwasie, jajach i dobrych tłuszczach. Żadne activie, sklepowe wędliny, odtłuszczone twarożki i inne takie. Z owocami też nie przesadzaj, bo mają dużo cukru. Lepiej wcinaj warzywa.
Ułożysz kilka misek, dostaniesz ochrzan jak coś będzie źle i załapiesz o co chodzi.
w dobite do 150, tłuszcze ponad 60, białka wychodzą mi 100 g więc jest chyba dobrze - tylko 1800 kcal nie zrobiłam :(
Tłuszcze postanowiłam dobijać smażąc na łyżce oliwy z oliwek oraz dodając sezam, siemię lniane, orzechy.
Warzyw nie liczyłam, tak jak mi powiedziano, ale miałam mały problem - kupiłam mrożoną mieszankę no i była w niej marchew - która zepewne wczesniej była gotowana. No to jako, iż gotowaną marchew się dolicza to doliczyłam.
ogólnie posiłki nadal trochę za duże były, przyzwyczaję się albo znajdę coś bardziej kalorycznego.
Do 2. śniadania dojadałam resztę z 1. sniadania + jabłko, dlatego tak dziwnie wygląda ;)
Czy to możliwe, że przez zwiększoną ilośc kcal czuję się zmęczona? Od wczoraj najlepiej bym ciągle spała :(
Mam nadzieję, że ta micha aż tak masakrycznie już nie wygląda. Czytam i próbuję udoskonalać. Zaczęłam też rozpracowywać plan na siłkę i aż doczekać się nie mogę pierwszego wypadu.
Pozdrawiam!
Powoli do przodu: http://www.sfd.pl/Czaj_nik_walczy_dalej-t1082411.html#post8
Stary dziennik: http://www.sfd.pl/Entliczek,_pentliczek,_szczuplejszy_Czajniczek-t966109-s29.html
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
edit
sorry, coś szybkiej odpowiedzi wysyłać nie potrafię :D
o otrębach już wiem, ale mam takie zapasy, że po malutku muszę je zużywać.
mogę tłuszcze dobić po prostu zjadając orzechy?
tak jak napisałam, posiłek 2 to było jabłko + niedojedzone śniadanie ;) za dużą porcję zrobiłam i na raz nie dałam rady zjeść.
co do białka mam pytanie - czytałam dziennik innej dziewczyny i napisano, że zamiast nabiału lepiej jeść więcej mięsa, a jeżeli nadal są braki to nawet lepiej odżywkę stosować od tego. czy tak mam właśnie postępować? bo ktoś wcześniej powiedział, że mam odstawić shake'i.
no i teraz też doczytałam, że zamiast jogurtu naturalnego lepiej pić kefir. po zużyciu zapasów jagurtu spróbuję, chociaż to też nabiał. to jaki jest dzienny 'limit'?:D
pozdrawiam i dzięki za odzew!
Zmieniony przez - orvokki w dniu 2013-12-21 22:05:33
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
no i teraz też doczytałam, że zamiast jogurtu naturalnego lepiej pić kefir. po zużyciu zapasów jagurtu spróbuję,
nie traktuj swojego organizmu jak smietnik "bo sie nie moze zmarnowac"
a gdybys zjadla porzadny kawal miesa czy morskiej ryby to nie musialabys gimnastykowac sie nad "dobijaniem" tluszczy w wiekszosci przypadkow
te twoje posilki to takie dziubanie a powinnas jesc porzadnie
Your workout is my warm up
http://www.sfd.pl/konkurs/malgorzatap-t1015193.html
http://www.sfd.pl/malgorzatap/DT_pods.54_-t960856.html