Wpisałam w przeglądarce hasło "rozstępy" i trafiłam na Waszą dyskusję. Okazuje się, że Wy też macie ten problem i z tego co się zdążyłam zorjentować częściej niż kobiety. Ja niestety należę do tej mniej elastycznej (z rozstępami) słabej płci. Mam straszne rozstępy na biodrach i pośladkach, a jestem szczupła! Nie są już czerwone, ale białe - a według mnie to wygląda jeszcze gorzej. Słyszałam wielokrotnie opinię, że do momentu jak są czerwone da się je usunąć. Białe to blizny nie do usunięcia. Ostatnio będąc w aptece otrzymałam ulotkę o kosmetykach włoskiej firmy oferującej krem, żel i ampułki na rozstępy. Kupuje się krem albo żel + ampułki = ok 160zł. Firma nosi nazwę RILASTIL - albo coś w tym stylu.
Dla pocieszenia, Wy rozrastający się na siłowni macie jeszcze jakieś wytłumaczenie - przyrost masy mięśniowej. Nie widziałam nigdy faceta z rozstępami, ale nie sądzę aby mnie to miało odpychać. Zresztą jak niektórzy piszą, że to dowód ciężkiej pracy - no nie wiem czy o to chodzi... Ale ja jako kobieta czuję się z tym fatalnie. Jestem zadowolona ze swojego wyglądu i wiem, że się podobam, ale te rozstępy zaczynają być moim POWAŻNYM kompleksem.
Życzę Wam udanej walki z rozstępami i mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że pozwoliłam się wtrącić do Waszej męskiej dyskusji.
Kasienka