UFN 32 – wyniki i bonusy

Ja bym zrobił Shogun vs Hendo 2 Dokładnie.Też mi chodzi po głowie takie zestawnienie.Gala miód.Akhmedov pokazał, że rusek to zawsze kocur.
Stephens już mógł sobie darować tę dobitkę.La Flare z brazolem, piękna walka,kupę wymian dziwi punktacja jedynie,jak na tak wyrównaną walkę.Thiago chyba żebro poszło?Na początku nie wiedziałem co się stało chłopu.Siarczyste kolano.Pokrajac Feijao - już patrząc na kartę miesiąc temu,żal mi się Pokrajaca zrobiło ,tak jak ktoś napisał nie ta liga.Jeszcze się chorwat napalił niepotrzebnie, aż przyszło mu odklepać akcje z kolanami.No ale cóż chciał szybko skończyć sprawę... to skończył .Hendo Belfort - jak dla mnie to nic nie jest po tej walce jasne,jak dla innych tutaj widzę.Walka udowodniła tylko głupotę Hendo,której bym się za chiny nie spodziewał.Gość 3 podejścia do strzała wykonał.Już więcej czasu Belfortowi nie mógł dać na to, żeby go ustrzelić.Strasznie głupi ruch ze strony Dana.Co do tej nogi trzymanej już po hk Belforta,to raczej sądzę,że nic by nie wyszło więc decyzja łysego o przerwaniu dobra.Głupio zrobił Dan i to w tak ważnej w sumie dla jego dalszej kariery walce.nie ujmując Belfortowi niczego,gość pokazał explozję w łapach i girach,ale chętnie bym zobaczył ich walkę jeszcze raz.

Kurcze aż żal takiego Hendo oglądać, niech nie gada, że miał "niefarta" w ostatnich walkach i jeszcze chce sie bić, bo wyraźnie widać, że jest już stary i wolny i powinien odejść na zasłużoną emeryture. Bardzo szkoda mi go po tej przegranej, trzymałem kciuki by mu sie udało...

No ale jak sie nurkuje w slow motion z łapami u góry na będącego w sztosie Belforta to nie wiem na co sie liczy.

Wy tu narzekacie na Hendersona, zamiast chwalić Witka który to jest w życiowej formie! Czasami odnoszę wrażenie, że on w walce widzi ruchy przeciwnika niczym w zwolnionym tempie... taki ma timing! (wyjątek walka z Andersonem)

Bardzo mu posłużyła obecność w teamie Blackzilians! Stał sie bardziej wszechstronnym fighterem. Dlatego tez chciałbym zobaczyć w tym teamie też JDS'a :] Ten ostatni od dwóch lat nie robi postępów.

Zmieniony przez - PanParowka w dniu 2013-11-11 20:47:53

HAHA! Teraz to ty narzekasz na JDSa a nie widzisz postępów Caina Widzę, że już wróciłeś z żałoby na forum po tym jak JDS i Nelson zostali zdominowani co do tematu to przecież każdy tu jest pod wrażeniem formy Vitora, ale też każdy krytykuje to co zrobił Henderson, może nie tyle co zrobił tylko w jakim stylu to zrobił.

Rony „Jason” Mariano uderzył z nerwów (spowodowanych przegraną) w ścianę na zapleczu, przebił się przez nią i rozciął sobie mocno rękę. Tym samym musiał się udać do szpitala, żeby rana została zszyta.




Zmieniony przez - Noolan w dniu 2013-11-12 00:35:50

nieźle, ładna pamiątka zostanie

Mariano płaci za swoją głupotę :) Już podczas TUF widać było, że ma coś z głową nie tak.

@Stev-O
To nie temat o tamtej walce więc nie zaczynaj bezsensownych prowokacji Powiem tyle by zakończyć ten oftop, że to JDS bardziej przegrał walkę, niż Cain wygrał. Wystarczyło skupić się w przygotowaniach na walce w klinczu, od początku więcej używać łokci i całe starcie mogło wyglądać inaczej. JDS nie odrobił zadania domowego i przegrał w fatalnym stylu. I tak, moge z całą stanowczością powiedzieć , że Cain jest lepszy. To chciałeś usłyszeć? Lepszy, co nie znaczy, że nie do ruszenia. Obstawiam, że jeszcze nie raz przegra, może od jakiegoś underdoga. Kto to wie.

Od kogo moze przegrac? Jakies szanse daje Barnettowi, Werdumowi i Overeemowi. No i moze JJ. Od reszty na chwile obecna nie ma opcji.

Reem imo bez szans. Dodałbym Browne i.. Gonzage?

Miazga i masakra tak mogę nazwać to co pokazuje Belfort! Po raz kolejny potwierdziło się to że nie ma odpornych na ciosy a są tylko źle trafieni, albo niewystarczająco silnie trafieni a jak widać Vitor ma kosmiczną siłę! Ale bym chciał zobaczyć rewanż z Andersonem! Coś czuję że mógłby Andersona teraz usadzić. Przypominam że do ich pierwszej walki wyszedł po długiej przerwie i po kontuzjach no i jeszcze nie był w takiej formie jak teraz (zakładam że z Jonesem też jeszcze nie był tak przygotowany choćby mentalnie) a i Anderson nie jest niezniszczalny jak pokazał Weidman.