Martins się zaaaj**iście zaprezentował.. podejrzewałem, że będzie w stanie obalić, zdominować na glebie i odklepać Cruickshanka, ale nie sądziłem, że w stójce mu naj**ie, z tego co pamiętam to ze 2/3 KD mu Martins zaserwował. Świetny występ, Martins to duuży lekki - czekam na jego kolejną walkę.
Tavares zrobił co powinien
Akhmedov/Perpetuo - polecam każdemu tą walkę - MEGA.. tzn pod kątem widowiskowym a nie technicznym.. KO wisiał w powietrzu ze strony Perpetuo a Akhmedov rewelacyjnie szybko dochodził do siebie po mocnych ciosach i obalał w dodatku i potem świetnie wyczekał i skontrował. super
Sicilia zaj**iście rozj**ał 1 z najbardziej żałosnych fighterów w historii UFC. Fajnie, że Pepeya już w UFC nie zobaczymy na bank!
Stephens - masakra! Timing tego head kicka - miód!
LaFlare zrobił co podejrzewałem, że może zrobić, ale w stójce też wygrywał i był bliski w 3R skończenia = Ponzinibbio to żaden talent.
Thatch - jeszcze przed walką z Edwardsem na gali Condit/Kampmann2 mówiłem żeby zwrócić uwagę na Thatcha, który jest ogromnym półśrednim, trenuje w Tristar i jego stójka to masakra.. prawdziwy finisher i dewastator.. to w jakim stylu odprawił Paulo Thiago to masakra, koleś ma atuty praktycznie na każdego w dywizji, obronił obalenie Thiago.. - czas na wyższy lvl przeciwników - zobaczyłbym go z Kampmannem albo jakimś dobrym zapaśnikiem Jaram się nim bardziej niż McGregorem.
Feijao - świetnie.. pokazał na co go stać, ale to było jasne, że rozj**ie Pokrajaca, który pewnie pożegna się z UFC i zrobią Mamed vs Pokrajac 2
Mutante vs Sarafian - chuuuujnia!!!!! g**** obaj zdziałają w MW. Mutante zbierał baty w stójce, obalenia go uratował i btw zła dec sędziego (nie pamiętam kto sędziował), że przy próbie trójkąta podniósł, ale pisanie, że był bliski poddania to tak jakby napisał, że Hendo był bliski balachy z Vitorem - to samo haha
Belfort-Hendo2 - liczyłem na emeryture, ale zdązyłem obczaić 2minutowy wywiad i Hendo nie zamierza kończyć więc jako jego fan wole żeby zawalczył kilka razy w UFC podpisując niższy kontrakt niż poszedł do jakiegoś Bellatora nawet zdobyć pas - bo przynajmniej będą emocje a tak w Bellatorze to ch**.
Co do walki to Belfort tj TezAndrzej napisał "im bardziej poj**any tym bardziej skuteczny" - KO na Bispingu head kickiem, KO obrotówką na Rockholdzie! i teraz jako pierwszy KO na Hendo i to head kickiem i w jakim stylu zaczynając od świetnej kontry potężnym lewym podbródkowym. Masakra.. Hendo czaił czaił i poszedł pierwszy do przodu i zawahał się - raz chyba trafił, ale się zawahał i skończyło się jak się skończyło, ale głowa Hendo to stal.. po takim czymś Bisping by z Brazylii się do UK teleportował a ten jeszcze się do balachy skręcał, wstał i head kicka wyłapał i był jeszcze przytomny! - ofc przerwanie w 100% idealne, bo Belfort by go spokojnie skończył a na co by Hendersonowi to było potrzebne!? Szkoda Hendo-liczyłem na niego, jeśli UFC nadal go będzie chciało to niech walczy w tym LHW skoro ma ochote mimo, że na pas tam kompletnie szansy nie ma - wgl ja bym emeryture na jego miejscu wybrał, wiek już mocno podeszły, szanse na pas zniknęły w obu kategoriach - jest legendą i zostanie nią a dla Belforta obowiązkowy TS!