Kij 'n' marchewka/jo1984 (pods. 16)

Dzień 12/ Tydzień II/ Trening siłowy + cardio

Miska




Suple: Folik, kombucha
Płyny: herbata zielona, rooibos, woda

Trening:



Dystans cardio: 4850 m Pomimo uczucia cięzkich nóg, w 29 min 30 s. przebiegłam więcej niż w ostatni piątek, o całe 350 m.

Ps: w ciągu ostatniego tygodnia bardzo mi spuchły łydki (+1cm w każdej, ale poczekam do poniedziałkowych pomiarów) mam nadzieję, że tak nie zostanie



Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-10-25 15:54:22

Dzień 13/ Tydzień 2/ Cardio

Miska:


Płyny: herbata zielona, rooibos, earl grey, kawa naturalna, woda
Suple: kombucha, folik

Trening: około 28 min cardio, podbiegi pod górkę (4 min rozgrzewka bieg + 13x 130 m podbiegów+ powrót do domu 5 min trucht)

Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-10-26 17:38:41

Już jestem i nadrabiam zaległości
Wiem, że część filmików skorygowana. Co zostało jeszcze?

Poproszę o foteczki aktualne

ad. narciarz

(to jest ćwiczenie na plecy, nie na nuki i ręce)
ad. przekładanie

Natürlich, ja wohl! w poniedziałek minie 14 dni- rano będą foty i pomiary
Kota nie było, myszy harcowały

Co do filmików, to najważniejsze ćwiczenia mam poprawione, z trzeciego zestawu renegade rows mogę robić z 5 kg hantlami- takie mam najmniejsze, ale nagrałam to dla siebie i widzę, że się mi biodra nieco kolebią. Będę robić aż się nauczę trzymać postawę z tymi 5 kg. Nie mam wyjścia

Co do biegania: jako dziecko w podstawówce i trochę w średniej biegałam na zawodach biegi przełajowe na 3000 m i sprinty -miałam 2 czas w szkole w 8 klasie
Potem długo, długo nic.... jako dorosła baba biegać szczerze nie znoszę, na nowo się uczę, stopy stawiać, nie człapać i oddychać nie ziać.. takie tam podstawy
Ulubiłam sobie podbiegi- nie są monotonne, poza tym uwielbiam walkę pod górkę mówiąc prosto: jaram się

Ogólnie wsio ok, ale w brzuchu burczy coraz częściej


Aaaaa te przekładanie piłki to Pass & grab z tego filmiku bo tu tyle ćwiczeń...
Co do narciarza miałam wątpliwości, musze poszukać zatem miejsca do zawieszenia gumy tak wysoko..

Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-10-26 22:48:02

w wyciskaniu siedząc - niżej opuszczaj hantelki, do wysokości uszu
Chwyt neutralny - popatrz na ustawienie łokci w stosunku do ciała


Wiosło - które mięśnie czujesz? Bo moim zdaniem, to ręką pracujesz, nie plecami.
wznosy przodem - ugnij delikatnie łokcie, klata do przodu, brzuch wciągnięty; za wysoko podnosisz ręce. Rób woooolno, skoncentruj się na czuciu mięśnia (barki)

edit: przekłądanie piłki - dokładnie to

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2013-10-26 22:57:46

wznosy bokiem siedząc - zdecydowanie za wysoko ręce, latają luźno. Ugnij delikatnie łokcie, broda do góry, tu ruch prowadzi ramię (łokieć), dłoń tylko trzyma obciążenie.

Przysiady - niepotrzebnie puszczasz ręce w dól, głowa też lata - rób wolniej, ręce daj do klatki lub trzymaj w górze. Mocno ściągaj łopatki.
Skup się na tych ćwiczeniach od Mawashiego

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2013-10-26 23:04:52

tak ten sam, z dwóch perspektyw a w opadzie mi się skasował, ze wznosami już wiem o co chodzi, poćwiczyłam tak jak powinnam i już rozumiem czemu mnie tak ręce bolą.
Wiosło juz wiem, reka bliżej ciała, do kolców biodrowych większy kat w łokciu i ciągne plecami.

jutro na spokojnie wszystkie informacje sklece do kupy i popróbuje po parę razy każde ćwiczenie z odpowiednim czuciem, pomalutku
Bardzo się cieszę, że wróciłaś

Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-10-26 23:12:11

Jo, już teraz będzie mnie więcej Mam nadzieję

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2013-10-26 23:19:18

Dzień 14/ Tydzień II/ DNT

Miska: słowo wyjaśnienia- chyba się podtrułam ogórkiem zielonym, od południa mi się nim odbija, mam ogromne wzdęcie, ból żołądka, nudności i dreszcze i temp. 37,8 nie mogę patrzeć na mięso leczę się herbata na trawienie, kurkumą- dziś nie dojem, nie ma szans, mam nadzieje że jutro nadrobię




Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-10-27 18:54:26