Waga Wszoły

Na jakim etapie redukcji wagi jest Darek Wszoła? Jak prezentuje się siłowo na skutek tego ryzykownego eksperymentu i co u Sledzika ,z łokciem lepiej?






















kowalik

hehe

Śledziu o tym dobrze wie ale szeroki uchwyt wybitnie mu nie pasuje w siadach, poza tym ból przeszkadza mu również na ławie
Pszczoła ma "medalową" formę 550-555 powinno być

Ekipa Tadka Hula pozdrawia Ciebie


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Pszczólka ważył w piątek 53 kg i robił serie siadów 160x2x6 bez sprzętu oraz ławę 100x5x5.
Śledzika widziałem w środę tydzień temu więc nowych wiadomości nie mam, powinienem się z nim widzieć dopiero jutro.

Śledzik ma dalej problem z łokciem. Jutro przed treningiem posmaruje się capsidermem i dostanie specjalna opaskę podtrzymującą temperaturę ciała.
A poza tym w poniedziłek swobodnie wyciskał 140 kg - bardzo ładnie i z zapasem 5 kg ( oczywiście bez koszulki ).

*** Znawca w dziale Nasze zdjęcia , Strongman i trójbój siłowy i Suplementy ***
*** OPEN YOUR MIND ***

Kiedy znowu zobaczymy na zawodach kolegę Przemo200. Swego czasu rywalizowaliśmy w jednej wadze. Było to w Ełku w 1997 , ja zrobiłem 570 starując z naderwanym dwugłowym uda a Przemo był tuz za mną z wynikiem 520. Pamiętam że nie był zadowolony z tego z występu. Ostatni raz strtował zdaje sie że w Kościanie albo Kielcach nie pamietam dokładnie, zdaje sie że dyspozycja byłą znacznie lepsza chyba 145 wycisnął na ławce. Patrząc na profil widzę że od tego czasu zanotował znaczną progresję a na zawodach się nie pojawia. Pozdrawiam kolegę Przema i liczę że w 2004 wzmocni Sródmieście startując na Mp.

kowalik

Hehe

Dzisiaj widziałem Śledzika i nic sie nie chwalił,że capsidernem bedzie sie smarował i na to jeszcze opaskę będzie zakładał

Ojjj bedzie go piekło ostro


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

A witaj Miro.
Jak miło powspominać stare czasy. Ale ty zrobiłeś sie niezły byk. Kiedyś startowałes w jednej wadze ze mną, a ostatnio z Taziem Hulem, ciągle z nim walcząc. Pamiętam ostatnie Twoje podejście w ciągach w Kościanie.
To przygotowujesz się na sezon 2004. A jak tam Twoje aktualne wyniki ?

Pozdrawiam.

*** Znawca w dziale Nasze zdjęcia , Strongman i trójbój siłowy i Suplementy ***
*** OPEN YOUR MIND ***

Chciałbym w tym roku na mp przekroczyć 800, choć nie wiem jeszcze w jakiej wadze 100 lub 110 ale raczej w tej drugiej.Aktualnie ważę 109kg , przez te kilka lat znacznie zwiekszyłem wagę ale niestety w znacznej części przez przyrost słoniny. W zeszłym roku jakoś nie miałem motywacji do treningu, zabrakło brata który nabawił się kontuzji stąd słaby wynik w 100 - 740, dodatkowo wpływ na wynik miało zbicie 6 kilogramów w 2 tygodnie, mógłbym jeszcze wyliczać np. pękła mi na starcie koszulka itd. człowiek próbuje szukać usprawiedliwienia dla swojej słabej dyspozycji.
Teraz przygotowuję się do dwuboju (ławka , mc) który odbędzie się u nas 16 listopada.Trenuję z kolegą który wystartuje w 82,5 (były kulturysta) i staram sie przykładać do treningów. Wyciskanie to mój najsłabszy boj ale jak na ten etap i tak jestem zadowolony, ostatnio robiłem 3 trójki na 150, w ciągu też 3 trójki na 280 w kostiumie. Siady trenuję tylko dorywczo ale tez jest nieżle w elastyku usiadłem 275kg na końcu treningu.
A jak twoja forma, zobaczymy cię na pomoście, w tamtym roku w 90 chyba nie było zbyt wysokiego pozomu, można powalczyć.
Pozdrowienia i do zobaczenia (mam nadzieję )

kowalik

szykuj formę, szykuj Mirku !

Wracając do tematu tego postu, Pszczoła ważył już 52,6, wyciskał na treningu jedynki 120 kg bez koszulki i z luzem. 140 w kszulce powinno pójść bez problemu.

To bardzo ładnie a pozostałe boje na ile możemy liczyć i jak tam przede wszystkim forma Śledzia, gdzies na forum czytałem że na pucharze miał już dyspozycję na 245.

kowalik

245 to może lekka przesada
240 - z tym się zgodzę

Śledzik siłowo jest w dobrej formie - gorzej z kontuzjowaną ręką


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Sławek jeszcze nigdy nie zakładał ciężaru większego od 225. Na pucharze miał iść w 230, ale Romek bodajże namówił go na rekord POlski, a więc od razu 236 kg. Powiedział mi, że jak zdjął sztangę to tak go gniotła, że chciał ja od razu odłożyć, ale wytrzymał dyskomfort oraz to, że mu lekko zjechała po barku z jednej strony (stąd kontuzja łokcia)i przysiadł pewnie i z zapasem.
240 jest w stanie spokojnie zaliczyć, gorzej z łokciem, jeżeli znowu sobie go załatwi to problemy będą z dużymi wynikami w ławce.