...
Napisał(a)
Mathilda kompletnie nie zwracaj uwagi na tę zanjomą, niech każdy robi swoje, ważne żebyś Ty dobrze się czuła z tym co robisz Polecam ten trening, ja byłam z niego bardzo zadowolona.
...
Napisał(a)
Dzięki Żyrafko, tak jak oglądałam ten trening Twój to wydaje się czasochłonny, ale też ciekawy, niektóre ćwiczenia są dla mnie totalną zagadką więc będę musiała to jakoś ogarnąć. Ten tydzień polecę jeszcze starym treningiem, a może dociągnę jeszcze planowe 2 i się za niego zabiorę. Miałam dzisiaj poćwiczyć, ale jestem PADNIĘTA!
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Robie przymusowy off... niewysypiam się w ogóle i przez to brak siły na treningi. Syn nie sypia dobrze przez ząbki... mamy już jeden i chyba nadciąga drugi... budzi się co godzine a ja jestem nieziemsko tym juz zmęczona... może wrócę za tydzień z jakimś nowym pomysłem na siebie...
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Nie wiem ile pijesz płynów, ale dobrze na to zwrócić uwagę, u mnie takie mega zmęczenie dobijające (znaczniej niż pozostałe okoliczności o których piszesz) występuje jak piję za mało.
SZYBKIEGO powrótu sił życzę i ....chęci!!!!!!
SZYBKIEGO powrótu sił życzę i ....chęci!!!!!!
...
Napisał(a)
Dzięki Żyrafko - fakt, ostatnio nie pilnuję ile piję i czuję, że czasem nie ma nawet 1,5 litra, a jeszcze kawę co rano piję. Przypilnuję się z tym piciem ale to też nie zmienia faktu, że moje dziecko mnie teraz bardziej potrzebuje... taka jęczymorda z niego, że chwili spokoju nie ma. W pracy momentami przysypiam, choć dziś już jest lepiej. Jak jutro będzie w porządku, to myślę, że w sobotę ruszę spowrotem, bo fakt faktem chęci po takim wyjęczanym dniu też jest mało...
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Oż kurczę... aż miesiąc mnie nie było... no ale wracam...
Przepadłam bo miałam kilka problemów rodzinnych, także po drodze przytrafiła mi się stłuczka z ciężarówką - nie z mojej winy. Na szczęście wyszłam bez szwanku, ale biurokracja i załatwianie wszystkiego związanego z odszkodowaniem pochłonęła mnie doszczętnie. W ostatnim tygodniu była tez u mnie mama na tydzień i kompletnie przepadłam. No ale nareszcie mam spokój, dziecko tez już jest bardziej kontaktowe i świetnie się dogaduje z tatą, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby wrócić do systematyczności. Jedyną przeszkodą są obecnie bardzo duże ograniczenia finansowe, ale jakoś to ogarnę. Miski będą dość monotonne (powtarzaja się co 3 dni) ale tak patrząc wstecz, to jednak monotonne jedzenie mi służy, więc nie powinno byc wiekszych problemów.
Trening:
Trening wymyśliłam sobie sama - gdyby ktoś sugerował jakieś zmiany - chętnie wprowadzę.
1.MC Romanian
2.Wyciskanie skos
3.Wypady ze sztangielkami
4.Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
5. Prostowanie francuskie stojąc
1. 30/35/40
2. 7/8/9
3. 5/6/7
4. 10/12,5/15
5. 5/7/10
Po tym miesiącu przerwy, to obecnie obciążenie to moje absolutne maximum możliwości. Czuję sie dobrze w tym treningu.
+ 18 min biegu bezpośrednio po siłowym - byłam w lekkim szoku bo sie nie spodziewałam, że będę potrafiła przebiec (przetruchtać) bez zatrzymywania się na oddech. Puls w okolicach 180.
Miska:
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2013-10-14 21:39:56
Przepadłam bo miałam kilka problemów rodzinnych, także po drodze przytrafiła mi się stłuczka z ciężarówką - nie z mojej winy. Na szczęście wyszłam bez szwanku, ale biurokracja i załatwianie wszystkiego związanego z odszkodowaniem pochłonęła mnie doszczętnie. W ostatnim tygodniu była tez u mnie mama na tydzień i kompletnie przepadłam. No ale nareszcie mam spokój, dziecko tez już jest bardziej kontaktowe i świetnie się dogaduje z tatą, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby wrócić do systematyczności. Jedyną przeszkodą są obecnie bardzo duże ograniczenia finansowe, ale jakoś to ogarnę. Miski będą dość monotonne (powtarzaja się co 3 dni) ale tak patrząc wstecz, to jednak monotonne jedzenie mi służy, więc nie powinno byc wiekszych problemów.
Trening:
Trening wymyśliłam sobie sama - gdyby ktoś sugerował jakieś zmiany - chętnie wprowadzę.
1.MC Romanian
2.Wyciskanie skos
3.Wypady ze sztangielkami
4.Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
5. Prostowanie francuskie stojąc
1. 30/35/40
2. 7/8/9
3. 5/6/7
4. 10/12,5/15
5. 5/7/10
Po tym miesiącu przerwy, to obecnie obciążenie to moje absolutne maximum możliwości. Czuję sie dobrze w tym treningu.
+ 18 min biegu bezpośrednio po siłowym - byłam w lekkim szoku bo sie nie spodziewałam, że będę potrafiła przebiec (przetruchtać) bez zatrzymywania się na oddech. Puls w okolicach 180.
Miska:
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2013-10-14 21:39:56
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Hej. Szczęście, ze nie ucierpialaś podczas tej stłuczki.
Odnośnie treningu to może weź sobie kolejny z tematu treningowego, tam są zestawy ułożone przez Znawców i sprawdzone, po co więc kombinować samemu, jeśli jednak wolisz ten swój to żeby ocenić to wrzuć cały, wtedy Modkom będzie łatwiej ocenić pozdrawiam i dużo werwy życzę!
Odnośnie treningu to może weź sobie kolejny z tematu treningowego, tam są zestawy ułożone przez Znawców i sprawdzone, po co więc kombinować samemu, jeśli jednak wolisz ten swój to żeby ocenić to wrzuć cały, wtedy Modkom będzie łatwiej ocenić pozdrawiam i dużo werwy życzę!
...
Napisał(a)
Cześć Żyrafko :) Przejrzę jeszcze raz treningi tutejsze, ale z tego co patrzyłam, to większość jest pod siłownię, a ja mogę ćwiczyc tylko w domu, stąd moje kombinowatorstwo.
Dopiska:
Jest :) Znalazłam :)
Będę robić ten trenio:
trening A
1) Wznosy nóg z leżenia
2) Wspięcia na palce obunóż
3) Przysiady klasyczne z hantlami
4) wejście na ławkę z hantlami
5) wznosy z opadu
6) Pompki klasyczne max powtórzeń
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
8) Pompki w podporze tyłem
trening B
1) plank max czas
2) Martwy ciąg z hantlami - zamienię na sztangę
3) Wykroki z hantlami
4) wiosłowanie hantelką - zamienię na sztangę
5) wyciskanie hantli leżąć
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki
7) uginanie przedramion (biceps)
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps)
to na 8 tygodni, a potem zobaczymy co dalej.
tydzień 1-2: 2 serie x15 powtórzeń
tydz. 3-4: 2x12
tydz. 5-6: 3x10
tydz. 7-8: 3x8
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2013-10-15 14:33:26
Dopiska:
Jest :) Znalazłam :)
Będę robić ten trenio:
trening A
1) Wznosy nóg z leżenia
2) Wspięcia na palce obunóż
3) Przysiady klasyczne z hantlami
4) wejście na ławkę z hantlami
5) wznosy z opadu
6) Pompki klasyczne max powtórzeń
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
8) Pompki w podporze tyłem
trening B
1) plank max czas
2) Martwy ciąg z hantlami - zamienię na sztangę
3) Wykroki z hantlami
4) wiosłowanie hantelką - zamienię na sztangę
5) wyciskanie hantli leżąć
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki
7) uginanie przedramion (biceps)
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps)
to na 8 tygodni, a potem zobaczymy co dalej.
tydzień 1-2: 2 serie x15 powtórzeń
tydz. 3-4: 2x12
tydz. 5-6: 3x10
tydz. 7-8: 3x8
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2013-10-15 14:33:26
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
16 października
DT
miska:
Nowy trening:
trening A
1) Wznosy nóg z leżenia
2) Wspięcia na palce obunóż
3) Przysiady klasyczne z hantlami
4) wejście na ławkę z hantlami
5) wznosy z opadu
6) Pompki klasyczne max powtórzeń
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
8) Pompki w podporze tyłem
1. x15/x15 - robione na raty... bardzo na raty... unoszę proste nogi i głowę mam uniesioną bo jak leże prosto to zaraz mnie wygina w lędźwiach ;/
2. 30/30 - robione ze sztangą i stojąc na krążkach - byłoby może i więcej ale słaby chwyt mam
3. 7/ 9,5 - myślę, że mogę zwiększyć zarówno w pierwszej jak i w drugiej serii, ciężko było dobrać ciężar przy aż 15 powtórzeniach
4. 4/5 - płakać mi się chciało już po 10... nie znałam tego ćwiczenia, robię 15 najpierw jedną nogę potem drugą - mam nadzieję, że nie ma to znaczenia
5. x15/x15 -boli oj boli...
6. 8/8 - reszta damskie. Chciałabym kiedys powiedzieć, że lubię pompki... puki co no nie nie nie!!!
7. 10/12,5 - mogę zwiększyć troszkę, ale i tak lekko nie było
8. x11/x8 - nie dałam rady więcej z resztą nie mam ławeczki i robiłam na krześle i nie wiem czy czasem nie mam rąk za wąsko, bo ból tricepsów był nie do opisania... a może to po prostu moje ciężki dupsko
+ aero czas 20:33 puls ok 178 - dołozyłam troche dystansu, żeby dobić do tych 20 min.
17 października
DNT
miska:
18 października
DNT
miska:
19 października
DT
miska:
Trening B
1) plank max czas
2) Martwy ciąg
3) Wykroki z hantlami
4) wiosłowanie sztangą
5) wyciskanie hantli leżąć
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki
7) uginanie przedramion (biceps)
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps)
1. 0:45/0:38 - sama się zdziwiłam że tak dobrze poszło, bo zazwyczaj kręciłam się w okolicy 30 sek, ale to pewnie dlatego, że to było pierwsze ćwiczenie i nie byłam zmęczona aż tak. W drugim planku już jednak nogi drżały.
2. 30/40 - bardzo ciężko. cholera. klasyk a ja leżę i kwiczę. może to też przez ilość powtórzeń...
3. 6/6 - o tym ćwiczeniu zapomniałam i robiłam go jako 6 ćwiczenie - źle dobrałam ciężar. Robiłam na raty.
4. 15/20 - ostatnie 5 powtórzeń już ze sporym bólem...
5. 7/10 - i to by było na tyle. ćwicząc na piłce nie mogę skupić się na ćwiczeniu i włożyć całej siły jaką mam
6. 4/5 - MASAKRA!!!
7. 4/5 - nie lubie ćwiczeń na biceps, no ale cóż... było ok
8. 7/9 - jedną hantelką - bałam się, że po 10 powtórzeniach w drugiej serii to juz nie dociągnę, tak boli... ale poszło. Troche na raty.
+ areo 19:57 - puls ok 175-180 dystans ten sam co ostatnio więc jest poprawa.
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2013-10-19 20:18:15
DT
miska:
Nowy trening:
trening A
1) Wznosy nóg z leżenia
2) Wspięcia na palce obunóż
3) Przysiady klasyczne z hantlami
4) wejście na ławkę z hantlami
5) wznosy z opadu
6) Pompki klasyczne max powtórzeń
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
8) Pompki w podporze tyłem
1. x15/x15 - robione na raty... bardzo na raty... unoszę proste nogi i głowę mam uniesioną bo jak leże prosto to zaraz mnie wygina w lędźwiach ;/
2. 30/30 - robione ze sztangą i stojąc na krążkach - byłoby może i więcej ale słaby chwyt mam
3. 7/ 9,5 - myślę, że mogę zwiększyć zarówno w pierwszej jak i w drugiej serii, ciężko było dobrać ciężar przy aż 15 powtórzeniach
4. 4/5 - płakać mi się chciało już po 10... nie znałam tego ćwiczenia, robię 15 najpierw jedną nogę potem drugą - mam nadzieję, że nie ma to znaczenia
5. x15/x15 -boli oj boli...
6. 8/8 - reszta damskie. Chciałabym kiedys powiedzieć, że lubię pompki... puki co no nie nie nie!!!
7. 10/12,5 - mogę zwiększyć troszkę, ale i tak lekko nie było
8. x11/x8 - nie dałam rady więcej z resztą nie mam ławeczki i robiłam na krześle i nie wiem czy czasem nie mam rąk za wąsko, bo ból tricepsów był nie do opisania... a może to po prostu moje ciężki dupsko
+ aero czas 20:33 puls ok 178 - dołozyłam troche dystansu, żeby dobić do tych 20 min.
17 października
DNT
miska:
18 października
DNT
miska:
19 października
DT
miska:
Trening B
1) plank max czas
2) Martwy ciąg
3) Wykroki z hantlami
4) wiosłowanie sztangą
5) wyciskanie hantli leżąć
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki
7) uginanie przedramion (biceps)
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps)
1. 0:45/0:38 - sama się zdziwiłam że tak dobrze poszło, bo zazwyczaj kręciłam się w okolicy 30 sek, ale to pewnie dlatego, że to było pierwsze ćwiczenie i nie byłam zmęczona aż tak. W drugim planku już jednak nogi drżały.
2. 30/40 - bardzo ciężko. cholera. klasyk a ja leżę i kwiczę. może to też przez ilość powtórzeń...
3. 6/6 - o tym ćwiczeniu zapomniałam i robiłam go jako 6 ćwiczenie - źle dobrałam ciężar. Robiłam na raty.
4. 15/20 - ostatnie 5 powtórzeń już ze sporym bólem...
5. 7/10 - i to by było na tyle. ćwicząc na piłce nie mogę skupić się na ćwiczeniu i włożyć całej siły jaką mam
6. 4/5 - MASAKRA!!!
7. 4/5 - nie lubie ćwiczeń na biceps, no ale cóż... było ok
8. 7/9 - jedną hantelką - bałam się, że po 10 powtórzeniach w drugiej serii to juz nie dociągnę, tak boli... ale poszło. Troche na raty.
+ areo 19:57 - puls ok 175-180 dystans ten sam co ostatnio więc jest poprawa.
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2013-10-19 20:18:15
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
Poprzedni temat
waga wzrosła- może Wy mi pomożecie?
Następny temat
redukcja i wzmocnienie mgru :)
Polecane artykuły