SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

mathilda - powrót młodej mamy :)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 12405

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
20 października

DNT

Miska:


Pomiary - troche na plusie niż przed miesiącem, ale nie do tego sie będe odnosić, pomiary za tydzień powiedzą coś więcej.




21 października

DT

Miska:


Trening:

trening A
1) Wznosy nóg z leżenia
2) Wspięcia na palce obunóż
3) Przysiady klasyczne z hantlami
4) wejście na ławkę z hantlami
5) wznosy z opadu
6) Pompki klasyczne max powtórzeń
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
8) Pompki w podporze tyłem

1. x15/x15 - trochę lepiej niż ostatnio, ale wciąż ciężko. Pierwszy raz ćwiczę brzuch jako pierwsze ćwiczenie.
2. 30/30 - chwyt pewniejszy, łydki palą!!!
3. 8/10,5 - dołożyłam troszkę i to by było tyle. więcej zdecydowanie nie dam rady, zwłaszcza, że siadam pupą do ziemi. Ciężko jest wstawać z hantelkami. Sztanga zdecydowanie wygodniejsza.
4. 4/5 - myślę, że mogę zwiększyć minimalnie.
5. x15/x15 - rwą prostowniki jak ja pierdziele :(
6. 11/9 reszta damskie - pod koniec już ciężko utrzymać brzuch, żeby lędźwie nie leciały.
7. 12,5/13,5 - mocno na raty. Zwłaszcza druga seria.
8. x13/x10 - z bólu myślałam, że mi ręce rozerwie, mały progres, ale nie wiem jak bedzie następnym razem.

+ aero czas 19:06 puls ok 175 - dystans ten sam, ale czas poprawiony o prawie minutę. Widzę, że takie mocne zmęczenie zaczyna mnie łapac dużo później niż kiedy rozpoczynałam przygodę z bieganiem, zatem kondycja sie poprawia :)

22 października

DNT

Miska:


23 października

DT

Miska:

Trening:

Trening B
1) plank max czas
2) Martwy ciąg
3) Wykroki z hantlami
4) wiosłowanie sztangą
5) wyciskanie hantli leżąć
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki
7) uginanie przedramion (biceps)
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps)

1. Nie wiem jak ja to zrobiłam ale kompletnie zapomniałam o planku ;/
2. 30/40 -Nie zwiekszałam bo i tak mi ciężko, ponad to jakaś słabsza się czułam i nie byłam pewna, czy nawet to obciążenie jestem w stanie podnieść, no i w efekcie ostatnie 5 powtórzeń mocno na raty.
3. 5/6 - ostatnio za duży ciężar dobrałam i teraz obniżyłam. Też na raty szło.
4. 15/20 - próbuję wykonywać możliwie energicznie, ale kurde ciężko mi
5. 7/10 - mogę chyba spróbować w pierwszej serii dorzucić kilogram, ale te 10kg na ręke to obecnie sajgon
6. 4/5 - już myślaam, że przy 8 powtórzeniu upuszczę te 5 kg. Mocno na raty i pod koniec troche już jak push press
7. 4/5 - w porządku, ale z tej słabości pod koniec już za bardzo pomagałam sobie ciągnąc pierwsze łokcie w górę
8. 7/9 - boli... oj boli... musiałam z przerwami drugą serię robić.

+ areo 20:03 - puls ok 167 dystans taki sam i jak widać wyniki gorsze. Chciałam biec ale po tym MC i wykrokach nogi mi sie składały jak scyzoryki podczas biegu. Czułam, że mogłabym szybciej, ale nogi mnie ograniczały.


24 października

DNT

Miska:


25 października

DNT

Miska:



Od paru tygodni czuję się bardzo zmęczona i ospała, nie wiem czy to wina pogody, czy czasem mi żelazo nie poleciało, bo raczej moje pobudi nocne to już norma więc powinnam przywyknąć. Spróbuję się dobić do lekarza w tym tygodniu.



Zmieniony przez - mathilda w dniu 2013-10-25 22:21:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
No i znowu rozklekotałam się :( Nie mam jak wkleić teraz misek i treningów, ale od wtorku jest kiepsko. We wtorek zatrułam się (prawdopodobnie kupiłam starą wędzoną makrelę) i wieczorem strasznie rzygałam. Do tego mąż mi się rozchorował, więc zachowuje się gorzej niż mój 8-miesięczny syn. W środę syn zbuntował się i sam się odstawił od cycka. W związku z powyższym jestem w kiepskim hormonalno-emocjonalnym stanie, strasznie przeżywam to jego zakończenie cycowania. Próbowałam cos jeszcze odciągać, albo na głodnego podac mu pierś, ale nic z tego. Nie wiem co mu się stało. W czwartek niespodziewanie dostałam pierwszy poporodowy okres i sądziłam, że będzie lepiej niż przed porodem a jest odwrotnie... Zatem od wtorku jedzienie bylejakie, w pośpiechu, z przewagą ww. Jutro już wracam z porządną miską, ale treningi chyba wskoczą dopiero po weekendzie, bo leje się ze mnie jak z kranu. No nic... karminie to nie był nigdy cudowny środek na schudnięcie, więc będzie trzeba po prostu zacisnąć posladki. W zeszłym tygodniu pomiary wyszły fajnie, więc z tym pewnie ładnie nadrobię...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
Nie będę wracać do wcześniejszego tygodnia, bo nie bardzo mam na to czas, tym bardziej, że mam do wklejenia chyba tylko 3 miski, które udało mi się ogarnąć, a potem co było to juz pisałam. Wczoraj udało mi się zrobić trening więc lecę od wczorajszego dnia + pomiary z dzisiaj. Pomiary kiepsko, wszędzie na plus, ale nie sądzę, żeby to było przez te 3 dni przewagi ww, tylko pewnie przez pierwszą poporodową @ i mój organizm musi dojść do siebie. Hormonalnie jestem rozjechana.

02.11.2013









...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3597 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 24639
Hej Dziecko wie najlepiej kiedy zakończyć cycowanie nie miej z tego tytułu złych emocji, smutów, zamiast tego ciesz się i raduj z tak długiego karmienia (przypomnij mi proszę ile to trwało dokładnie, będzie coś 11 m-cy?). Ja mam po porodzie okres bardziej krwisty

zyczę lepszego samopoczucia i poprawy nastroju
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
Cześć Żyrafko :) Nie... to zaledwie 8 miesięcy. Teraz czasem próbuję mu jeszcze podstawić cyca z samego rana, cos tam pociągnie, ale niewiele, więc sobie odpuszczę. Mi tak smutno troche, ale z drugiej strony jakby było właśnie na odwrót, że ja bym chciała skończyć a on nie, to miałabym spory problem. Chciałam karmić do roku przynajmniej, no ale przecież go nie zmuszę. A okres też bardzo obfity, ale przynajmniej tak samo krótki jak przed ciążą, bo juz się kończy, no chyba, że mnie jeszcze jakaś druga fala zaleje...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

waga wzrosła- może Wy mi pomożecie?

Następny temat

redukcja i wzmocnienie mgru :)

WHEY premium