DT Sforcia. Don't give up, no matter what!

Niedziela
DNT

Póki co wrzucam pomiary dzisiejsze.
Chyba idzie ku lepszemu


Ruda - zdjęcia zrobiłam i pozwolę sobie wysłać je później na priv, bo póki co nie chciałabym publicznie nic wklejać

ciąg dalszy niedzieli.

Miska nieliczona.
1) łopatka, ziemniaki, kapusta modra, trochę sosu = obiad u rodziców.
2) mąka kukurydziana, masło, whey, prażone jabłka = szarlotka własnej roboty. Bez cukru, bez glutenu, beznadziejna kompozycja ostatni raz użyłam w mojej kuchni mąki kukurydzianej - do wypieków! ehhh.
EDIT moja szarlotka po jednym dniu i przetrzymaniu jej w lodówce jednak jest bardzo dobra!! :) Po prostu jadłam ją za świeżą.
3) jajecznica z mozzarelą.

Napoje: woda, kawa rozpuszczalna z mlekiem,
Suple: selen50.


Poza miską jeszcze spróbowałam na porównanie kawałek Mamy szarlotki. Cukru praktycznie nie było (bo tylko w pianie trochę), ale biała mąka wpadła. I skibka chleba razowego na zakwasie.
A cały tydzień był czysty i bez glutenu. Ehh.




Aktywności.
Przejażdżka rowerowa, a raczej walka z wiatrem!! Wybrałam sobie trasę między polami. Pedałowałam praktycznie w miejscu w niektórych momentach.
Dlatego też czas niezbyt rewelacyjny jak na te kilometry.






Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-08-26 17:47:08

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-08-26 22:56:45

Poniedziałek
DT

MISKA
Nieliczona. Brak wagi. A bez niej to jak bez ręki.

1) ryż brązowy, kurczak pierś, pomidory.
2) Ryż, mielona łopatka, mozzarela, ogórek kiszony.
Trening
3) dokończyłam moją szarlotkę, czyli były prażone jabłka, mąka kukurydziana, whey i masło. – szarlotka na drugi dzień była bardzo dobra.

Napoje: 2l wody, dwie kawy rozpuszczalne + mleko.
Suple: selen 50

TRENING.
3x 10
MC Sumo – 37,5 kg 52,5 kg 57,5 kg 62,5 kg
Wyciskanie hantli na skośnej – 10 kg 10 kg 12 kg x9
Ściąganie drążka do klatki – 6 sztab 6 sztab 6 sztab
Snatch – 10 kg 10 kg 12 kg
Wznosy – cc
Brzuszki (zwykłe, odwrotne, skośne) wszystkie po 25

15 min na orbim.


___________________________________
Poza tym stwierdzam, że mam problem z głową. W sensie takim, że mam jakieś dziwne blokady. Przez to, że nie widzę żadnych efektów zaczęłam się za bardzo nakręcać, że nic nie progresuje.
W ciężarach też jakiś zastój, brak mocy.
Chyba czas sobie zrobić reset głowy, bo jak tak będzie dalej, to do niczego nie dojdę.
A tyle bym chciała… Tylko, że za szybko.

______________________________________________________

Na str 11 i 12 czekają nadal filmiki do oceny.
Ale, że są one z przed miesiąca, to chyba wypadałoby nagrać nowe.
Nie molestowałam nikogo o nie, bo wiem że czas wakacji i urlopów, to zawsze brak czasu na forum. Ale fajnie gdyby ktoś je ocenił


Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-08-27 10:34:36

Wtorek
DNT

Miska chaos.
Rano była kasza, jajca, pomidory,
Na obiad zupa kalafiorowa,
Kolacja jabłko i chleb z białym serem.

Podsumuje to tak = porażka.

Nadal miska nieliczona, bo bez wagi. Poza tym ten tydzień będę jeść obiady u Babci

Mam nadzieję, że od przyszłego poniedziałku będę już mieć wagę i będę mogła wrócić do równej, czystej i liczonej miski, bo każde możliwe odstępstwo od miski wychodzi u mnie w obwodach


Aktywności - latanie po marketach, jedyna aktywaność


_______________________________

Z racji demotywujących myśli i bezsensownych rozkmin na temat braku zmian, zrobiłam sobie porównanie moich fotek z kwietnia i z niedzieli.
No i wniosek jest na pewno taki, że MAM TYŁEK!! To jest zdecydowanie na plus.
Nogi też się rozbudowują, ale ten pierdzielnięty tłuszcz zostaje na wierzchu dlatego mam same plusy w nogach. Bo mięśnie są pod spodem

Gdyby któraś z Modek chciała spojrzeć na to porównanie to podeślę.

______________________

A to tak ku pokrzepieniu mnie samej








Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-08-27 23:05:33

Środa
DT

Uprzejmie melduje, iż dokonałam RESETU mózgu

I oficjalnie proszę, że w momencie gdy pojawi się tu jakiekolwiek jęczenie i biadolenie nad moim losem, to poproszę o bana na tydzień!!

Jedną cechę muszę w sobie trenować razem z ciałem. Mianowicie cierpliwość

Dziękuję za uwagę


__________________________________

MISKA nieliczona.
- pierś z kurczaka, kasza gryczana, pomidory.
- klopsy, ziemniaki, kapusta kiszona.
- naleśnik = twaróg półtłusty, trochę mleka, mąka owsiana, jajko, migdały płatki, masło klarowane, jogurt grecki.

Napoje: dwie kawy rozpuszczalne + mleko, woda ok 3,5 l
Suple: selen 50

TRENING

Dziś przeczytałam o podstawie przysiadu w dziale crossfit (ktoś w spam wrzucił link) i starałam się pamiętać o tych wszystkich rzeczach, które tam były. Dlatego nie szaleje z ciężarem, bo jest już ciężko utrzymać wszystko na miejscu.

Na eliptyku/orbim dziś machałam dość intensywnie 30 min!
Coś mi się zdaje, że jutro pupson będę czuła po tych ćwiczenia i orbim

_________________________________

W przyszłym tygodniu nagram nowe filmy i wrzucę je do oceny.
Bardzo zależy mi na skorygowaniu błędów

Pełna pozytywnej energii kończę post





Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-08-28 21:57:46

Czwartek
DNT

MISKA.
Nieliczona - brak wagi. (idę w sb walczyć, żeby mi ją w końcu oddali!!)
1) kurczak pierś, ryż brązowy, masło klarowane do smażenia, pomidory, marchewka surowa.
2) zupa warzywna = kalafior, ziemniaki, marchewka.
3) jajecznica z 3 jaj, masło. W między czasie trochę płatków migdałów.
4) jeszcze się zastanawiam czy coś dojeść - po tych interwałach jakoś mi dziwnie
EDIT: dojem ten posiłek 4, bo miska wyszła marna, za mało białka. A mniej więcej jestem w stanie policzyć więc dobije naleśnikiem.
Twaróg półtłusty, mąka owsiana, jajko, migdały płatki, trochę jogurtu greckiego.

napoje: kawa rozpuszczalna + mleko 2x, woda 3l.


Aktywności.


Zaliczyłam dziś pierwsze interwały.
Podsumuje je tak jak już w spamie napisałam ---

Zaczęło się niewinnie. A koniec był moją agonią
5 min truchtu, później 4 x 30/30

Tylko chwilę po uspokojeniu serducha, momentalnie rozbolała mnie łepetyna po bokach, ale już przeszło.
Droga do domu to było sloooow mooootioooon



Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-08-29 22:32:21

Piątek
DT

MISKA.
Czysta, policzona na oko. Staram się celować w rozkład 1900 kcal BTW 120/85/150 - na ile mogę oszacować wielkości produktów.

1) schab, ryż parboiled, pomidory, marchewka (klarowane do smażenia)
2) obiad u Babci = ziemniaki, bób ze śmietaną.
3) naleśnik = ser półtłusty, mąka gryczana i owsiana, płatki migdałów, trochę mleka, jajko (klarowane do smażenia)

TRENING

Po wczorajszych interwałach, miałam "zakwasy" na mięśniach brzucha i 3 serie brzuszków na końcu to nie było nic przyjemnego dla nich

Poza tym nie wiem dlaczego, ale bolały mnie dziś lędźwie. Dopiero przy snatchu co prawda, ale jak nachylałam się nad rowerem po wyjściu z siłowni, to ten ból był taki przeszywający, tak w środku.
Teraz już jest okej, ale nie wiem czy czegoś technicznie nie psuje





Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-08-30 22:02:41

Sobota
DNT

MISKA.
Czysta, nieliczona. Byłam się pytać o wagę. No i narazie mam czekać, bo jeszcze serwis ma czas
1) jaglana, jajka, migdały płatki, masło, brzoskwinia.
2) ziemniaki, biodrówka, kapusta kiszona.
3) omlet, jajka, mąka gryczana, troszkę mleka.
kawałek mojej szarlotki.

Aktywności.
Brak. Poza porannym spacerem po mieście.


Wczorajsze pomiary.
Bez wpisanej wagi, bo zapomniałam się zważyć u rodziców.
Ale jak jestem na siłowni i zważę się po śniadaniu i obiedzie to pokazuje mi 69 kilo ostatnio
Wcześniej pokazywało ok 65-66.


yhh,.. No i zauważyłam pojawiające się nowe rozstępy :'-(






Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-09-01 11:51:02

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-09-01 11:51:51

sforcia

yhh,.. No i zauważyłam pojawiające się nowe rozstępy :'-(

To pewnie tak Ci się mięśnie porozrastały

Po co ważysz się po śniadaniu i po obiedzie? Sama wiesz,że waga nie jest wskaznikiem tego jak wyglądasz,poza tym popatrz na cm- są małe wahania . Nie panikuj Chyba za dużo energii skupiasz na cm,wadze i wielkości,trochę chilla