O kapsułach, tabletkach, proszkach dużo Ci nie napiszę, bo się na tym nie znam.
Co do rozkładu miski. Prawie nie masz białka w kolacji. Zostawiasz ekipę regeneracyjno-budowlaną bez cegieł, a rano szukasz w lustrze zbudowanych mięśni
Inaczej mówiąc: na kolację zjadaj białka o zróżnicowanym tempie wchłaniania. Najszybciej przyswajane są białka z mięsa - najwolniej z twarogu i przetworów mlecznych. Jeżeli w dzień miałeś trening to możesz do kolacji dosypać prochu - to będzie pierwszy rzut białka na zaspokojenie potrzeb regeneracyjnych.
Albuminy - czyli białka zwierzęce z jaj - są idealne. Profil aminokwasów mają wręcz wzorcowy. Cóż z tego, skoro ładujesz je w szczyt energetyczny. Jaja i białka w nich zawarte wymagają sporo czasu na strawienie. W zamian otrzymasz składniki odżywcze pierwszej jakości. A raczej: otrzymałbyś, bo Ty ładujesz jajka w śniadanie i w momencie gdy masz największe zapotrzebowanie na energię (praca) Twój organizm ma tylko trochę węgli z owsa, trochę białka i tłuszczu z jajek. To on, a nie Ty decyduje, gdzie pójdzie białko i nie dziwi mnie fakt, że woli je zamienić w energię zamiast w mięśnie (zwłaszcza, że prawdopodobnie jesteś wygłodzony - możesz tego nie czuć - po swojej minikolacji dla anorektyczek, a nie dla chłopa, który chce mieć plażową sylwetkę)
Moja rada:
- śniadanie to węgle złożone (ciemne pieczywo, owsianka) + szybko wchłanialne białka (mięso (ale mięso to mięso, a nie "mięso o zawartości mięsa 50%"), przetwory mleczne (jogurt naturalny, kefir))
- kolacja to białko i dobre tłuszcze + węgle złożone (zwłaszcza w dzień treningowy) ale z węglami ostrożnie i z wyczuciem bo może zalać. Idealnie jakbyś jadł różne białka. Fajnie spisuje się ryba, niezłe są twarogi i wspomniane jajka.
No i warzywa i owoce. Pomidor i ogórek kwaszony mają za mało witamin. A jakoś nie zauważyłem żebyś łykał jakieś piguły na okoliczność witaminizowania organizmu (w sumie to dobrze, ale musisz dołożyć witamin do menu - zwłaszcza, że sezon na zieleninę mamy w pełni)
Najlepiej jakby Ci to ułożył ktoś ogarnięty. Podstawowe plany dietetyczne z
potreningu.pl kosztują ułamek tego co władowałeś w suple
Pewnie można napisać więcej, ale nie chciałbym Ci kraść radości z własnych poszukiwań rozwiązania problemu
PS. O jaki efekt Ci chodzi? Chciałbyś być większy czy mniejszy? Co to znaczy regres w Twoim przypadku?