Karquaz - od zera do pakera.

Atletyzm w koszykówce to duża zaleta, szczególnie pod koszem, a w moim przypadku może zastąpić mój wątły rzut z małą skutecznością :) Koszykówka to bardzo że tak powiem "rozległy" sport, jest tu więcej przydatnych czynników niż w innych sportach i to jest zaj**iste ;D

Trening ze środy, w sobote nogi i w następnym tygodniu znowu jedziemy normalnie (pon, śr, pt)
PLECY:
- podciąganie na drążku nadchwytem 5px4s (w ostatniej serii tylko 4, zostaje jak jest)
- wiosłowanie sztangą w opadzie 30kg 12px4s (dało rade podnosimy)
- wiosłowanie sztangielką w opadzie 12px4s 10,5kg hmm musze policzyć ciężary i może uda się podnieść wage
- martwy ciąg 30kg 15px4s - 30kg 15px4s tu też bym podniósł, ale jeszcze czekam na ciężary nowe.
BICEPSY:
- przemienne unoszenie przedramion ze szt. 6,25kg 12px4s... tu zdecydowanie podnieść, czekam na ciężary :)
- unoszenie przedramion ze sztangą 12px4s - 14,5kg tu zostawiam bo jak podniose w poprzednim ćwiczeniu to nie zrobię w tym więcej niż te 14,5 :P


Zmieniony przez - Karquaz w dniu 2013-08-01 17:37:18

Sprawdziłem Twoj temat, też trenuje koszykówke i moją drugą pasją jest siłownia. W sumie obie stawiam już na równo i umiem jakoś ze sobą pogodzić. Zawsze miałem swojego rodzaju talent do gry lecz brakowało mi atletyzmu, podnosze ciężarki już jakiś czas i dzięki temu gram w kosza dużo lepiej mimo że też wysoki nie jestem :P 185cm Z doświadczenia powiem Ci że musisz przede wszystkim wzmocnić brzuch i prostowniki grzbietu oraz siłę nóg. Ciężkie ciągi i przysiady dają na prawde dużo. Przy tym pomogą Ci nabrać masy która jest bardziej przydatna niż się wydaje ;) Powodzenia

Super mieć tu taką bratnią duszę hehe :) tak doceniam rolę atletyzmu w koszykówce, co do brzucha to wydaje mi się całkiem mocny, jednak ostatni a6w skończyłem w sumie już dawno, myślałem żeby w sobotę zrobić czwarty trening siłowy, ale tylko na brzuch i przedramiona, cóż jeśli chodzi o prostowniki grzbietu to jakie są najlepsze ćwiczenia na to? I dlaczego akurat to :P? Martwe ciągi i przysiady ze sztangą robię, zobacz mój plan, co prawda brakuje obciążeń, ale za niedługo dokupię z 30kg :) Mam nadzieje że czasem będziesz wpadał hehe :)

prostowniki spokojnie wzmocnisz martwym, wiosłami, przysiadami, itd. czyli podstawami. spokojnie progresuj z ciężarem a zobaczysz efekty. Z doświadczenia wiem też że krótki intensywny bieg od razu po treningu siłowym nieźle wzmacnia kondycje (przynajmniej w moim przypadku). Mam na myśli np. 10min, bez przerwy zaczniesz lekkim truchtem pierwszego dnia i z kazdym treningiem polecisz troche szybciej pozniej zwiekszysz czas. Może to troche kolidować z Twoim planem budowania masy ale jeśli będziesz trzymał porządną diete to wszystko powinno być ok. Podbij po prostu kalorycznosc.

Wow super rada :) Na pewno tego spróbuje, szczególnie że od dzisiaj dopinam dietę do końca i powinno wyjść mi koło 4000 kcal dziennie, także do kilograma tygodniowo powinienem przytyć z moim zapotrzebowaniem hehe :p I jeszcze pytanie, czy po treningu na nogi też mam tak biegać czy lepiej to zostawić na treningi poniedziałkowe i środowe? Bo po ostatnim treningu nóg to ciężko mi się po schodach było poruszać a co dopiero biegać hehe.

Nie no po nogach nie ma co próbować nawet :P

Ok zastosuje się :)

Ok dzisiaj był trening nóg z piątku tak jak mówiłem, no nie powiem wykończył mnie mimo że nie mam jeszcze tych ciężarów ... Pewnie jutro je zamówię, ogólnie co do ćwiczeń zrobiłem wszystkie serie i każde powtórzenie, najgorzej było z wykrokami, ale mimo to dołożyłbym do nich z kilo bo progres musi być! Co do przysiadów to niestety przysiady ze sztangą z przodu robię z tyłu, nie wiem czy to dobry pomysł, ale mam taką sztangę że nie idzie jej trzymać z przodu, także łącznie aż 9 serii przysiadów ze sztangą i mimo że tylko 30kg to po wykrokach już było mi ciężko, tu dołożę od 5-10 kg narazie. Martwy ze sztangielkami 13,75kg na jednej, spokojnie, co prawda brak mi tchu po tym ale mógłbym dołożyć znacznie więcej tam i tu myślę że może z 5 kg nawet. Rano się ważyłem i wielkie zaskoczenie, jednak nie ważę 63, a 62 kg i tak mam w końcu wagę, waży na szczęście dobrze :) Co do diety to może jakimś cudem dzisiaj mi się uda dopiąć ją do końca, brakuje mi tylko jakieś 250g ryżu i 8 jajek ... XD

Witam, byłem u rodziny w Nałęczowie i Warszawie przez co straciłem jeden dzień treningów. Konkretnie ten ze środy dzisiaj już zrobię normalnie nogi, z dietą coraz lepiej, no i właśnie w poniedziałek oczywiście zrobiłem trening, bez tricepsów bo chyba nadwyrężyłem lewy bo boli od półtorej tygodnia jak się rozciągam.