Pisze poniewaz zmagam sie z nadwaga, mam 24 lata, 171 cm i 83 kg wagi :(
jestem i zawsze bylam osoba bardzo aktywna fizycznie, trenowalam plywanie przez wiele lat, potem koszykowke a w miedzy czasie jakies tam poboczne historie typu rzut mlotem, oszczepem, pilka reczna czy nawet siatkowka (oczywiscie te 'poboczne' to juz raczej bardziej dla zabawy niz dla osiagow). Zawsze mialam problemy z waga, mimo ciaglego ruchu i w miare zbilansowanej diety od poczatku mojego zycia - mama ze wzgledu na moje i ojca problemy z nadwaga zawsze gotowala beztluszczowo i zdrowo. dodatkowo nigdy nie bylam wielkim fanem slodyczy, wiec jakies czekoladki, ciasteczka i inne histore nie kreca mnie zupelnie. Dodatkowo od kiedy staram sie zrzucic te zbedne kg (czyli jakies 5 lat) zaczelam jest dosc malo, moj dietetyk stwierdzil, ze przy takiej ilosci ruchu zbyt malo.
Jestem z natury wolno usposobiona i tak samo bardziej pasuja mi wytrzymalosciowki niz sprinty. Kilka miesiecy temu przebieglam 20km na bierzni, a tydzien temu przeplynelam 4km bez zatrzymania.
To tyle tytulem wstepu.
A teraz juz moj obecny problem. Jak wiekszosc z was chce wreszcie schudnac raz na zawsze i niestety nie jestem w stanie. Kwestia ruchu na dzien dzisiejszy: basen 4/5 razy w tygodniu (2, a weekendami 3km na kazdym treningu srednio), silownia 2/3 razy w tygodniu, joga 2 razy i 8min abs lub kilka serii pani chodakowskiej tez 3/4 razy w tygodniu + spacery.
Kwestia diety: obecnie od 3 miesiecy jestem na diecie z dietetykiem sportowym - efekt w ciagu 3 miesiecy: - 1.5 kg tluszczu; + 2kg masy. Wedlug mnie to troche za malo, jesli chodzi o redukcje. A waga stoi, centymetry stoja i teraz juz naprawde nie wiem co mam robic.
Dolegliwosci/choroby: nigdy nie mialam robionych badan hormonalnych, chociaz lekarze (inni niz endokrynolodzy) i instruktorzy na silowni twierdza, ze to moze byc przyczyna. Mam pewien problem z jelitem cienkim, ktore nie trawi przyswajanych pokarmow, jednak lekarze nie znaja super lekarstwa na ta dolegliwosc wiec nie biore zadnych lekow.
Macie moze wy juz doswiadczeni forumowicze, jakies porady, propozycje, zakazy, nakazy, pytania czy uwagi? 4 miesiace temu powiedzialam sobie, ze to moja ostatnia proba i jak tym razem sie nie uda to dam sobie spokoj, wiec obecnie chwytam sie juz kazdej mozliwej deski ratunku.
PS. Nie mieszkam w Polsce, lecz na drugim koncu swiata, wiec na chwile obecna badania lekarskie nie wchodza w gre.
dzieki i pozdrawiam,