Jestem po ciężkiej chorobie która wypruła ze mnie wszystkie siły - razem 6 miesięcy. Od 3 tygodni trenuje w domu - sztanga, hantle, drążek - na razie nie są to duże ciężary bo raptem 20-30kg (na ławce mam spadek siły nawet o 40kg - dramat). Jestem ekto od miesiąca jem około 3700kcal bo straciłęm dużo kg (10kg). Przybyło mi już 6kg i teraz myśle nad dodaniem do mojego treningu basenu 2x w tyg. Planuje wrócić na siłownie w połowie sierpnia najpozniej początek wrzesnia jednak do tego czasu musze rozruszać mięsnie i tak naprawde wrocic do żywych wagowo i mniej wiecej chociaż siłowo. Czy przy takiej diecie i chęci podbicia wagi - mam zamiar podbić do 82-84kg - teraz waże 72, basen to dobra opcja? Nie schudne bedzie mi o wiele trudniej jeszcze przytyć? bo siły troche odzyskam dzięki pływaniu napewno.
makro sie liczy!