There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-07-08 12:44:07
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
Ale poważnie miałabym ogromną prośbę - czy to tarczyca czy nie (ja sama naprawdę nie wiem) ja i tak nie biorę na to leków, więc mocno proszę, skupmy się na misce i treningu, bo jak do tej pory nikt się nie wypowiedział na ten temat, tylko mam powtórkę z rozrywki jeśli chodzi o dochodzenie "to na pewno tarczyca, to na pewno nie tarczyca" jakie miałam ostatnie kilka miesięcy i szczerze mam już tego dosyć.
Zmieniony przez - TaDrugaKasia w dniu 2013-07-08 12:48:33
There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.
RedisNiedoczynność tarczycy polega na mniejszej produkcji hormonów przez ten organ. Skoro badania krwi wykazują prawidłowy poziom hormonów (Tsh, T3, T4) i nie ma potwierdzenia stanu zapalnego (badania na przeciwciała) to nie ma niedoczynności tarczycy.
Nie ma jakiś "tajnych" nadczynności czy niedoczynności:
- za dużo hormonów tarczycowych = nadczynność;
- za mało hormonów tarczycowych = niedoczynność;
- hormony w normie - wykluczają nadczynność i niedoczynność co nie znaczy, że nie może być jakiś inny stan chorobowy tarczycy
Niestety nie masz racji. Jak najbardziej są utajnione choroby tarczycy. Sama jestem przykładem - TSH i hormony w normie, wielu lekarzy odsyła z takimi wynikami. A ja mam hashimoto, co zostało stwierdzone dopiero badaniami przeciwciał i usg tarczycy.
Odnośnie hormonów to dla mnie one się okazały zbawieniem - jak zaczęłam brać to powoli wszelkie dolegliwości mijają. Nie mam oporów przed "ładowaniem" ich w siebie do końca życia, jeśli tego wymaga moje zdrowie


Mój Dziennik
http://www.sfd.pl/[ELITE_Ladies]_aineko_2013_/_str._97,_152-t816588.html
podsumowanie dwóch lat - str. 152
Przemiana Sylwetki 2012
http://www.sfd.pl/Konkurs_/_aineko-t853261.html
Hashimoto to nie niedoczynność tylko stan zapalny tarczycy.
Nie pisałem, że nie ma chorób tarczycy przy których poziom hormonów jest w normie tylko, że choroby takie jak nadczynność czy też niedoczynność z założenia charakteryzują się nieprawidłowym poziomem hormonów tarczycowych.
Zmieniony przez - Redis w dniu 2013-07-08 13:23:17
(edit - nie mogę uploadować pliku od godziny, ciągle wyskakuje błąd serwera)
- awokado, pół jabłka, 10g whey
- tatar, chleb razowy
- dwie nogi kury, kasza gryczana
- makrela wędzona chleb razowy
suma: 1527kcal, 106/59/152
Trening - na razie przerwa (w sobotę coś naciągnęłam między łopatkami i czekam aż puści, póki co jestem lekko unieruchomiona)
Zmieniony przez - TaDrugaKasia w dniu 2013-07-08 20:35:42
There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.
Wiem, że nie są pro. nie są nawet amatorskie. Dobre będę miała zrobione w ciągu 2 tygodni, na razie wrzucam tego wieloryba na wypadek gdyby miało to wpłynąć na dietę lub ćwiczenia.
Skrzywienie kręgosłupa jest od zawsze i nigdy nic z tym nie robiłam.


9.07.13



2min / 10 sek / 40 sek / koniec...
chciałam choć interwały j**utnąć bo jeszcze mięsień między łopatami pobolewa, ale jak się zgięłam tak zostałam. Także zamiast interwałów na koniec dnia będzie tableteczka rozluźniająca.
Zmieniony przez - TaDrugaKasia w dniu 2013-07-09 19:18:47
There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.
Zmieniony przez - TaDrugaKasia w dniu 2013-07-09 20:19:30
There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.
Błędy (wiem dzięki laseczkom ze spamu :), dziękuję!)
- śniadanie może składać się z owoców, ale nie mogą stanowić one podstawy węgli
- węgle jeszcze równiej rozłożone po posiłkach
- nie ma co się cackać ze stopniowym dorzucaniem kcal, od razu powinnam wskoczyć na plan 1800kcal / BTW / 130 / 60 / 180 [strasznie mi smutno z powodu takich niskich tłuszczy :(] i się nie pitolić


Trening:
brak :/ Dzisiaj jadę do fizjocośtam i będzie rozmowa, masaż i dowiem się co dalej i kiedy mogę wrócić do żelaza.
Dalszy plan
- kupić mąkę bezglutenową / kukurydzianą, zrobić własny chlebek i już całkowicie wyeliminować gluten
- ładniej rozkładać posiłki i wżerać wszystko
- pić więcej wody (ponoć jak organizm łapie to nie ma pragnienia. nie pamiętam uczucia pragnienia... a na pewno zbieram wodę jak szalona skoro na ketozie waga mi podskakiwała do góry i przestać nie chciała)
Małe osiągnięcia
Jeszcze miesiąc temu z rzeczy gotowanych umiałam wcisnąć odpowiedni guzik w ekspresie i zrobić kawę. Wczoraj zrobiłam omlet, mięcho w migdałach, nawet ryż mój pierwszy ugotowałam. Planuję też upiec chlebek. Wszystko takie nijakie, ale będzie coraz lepiej.
Ciekawostka
Ponoć organizm wytrenowany spala więcej kalorii podczas treningu niż organizm niewytrenowany przy tym samym treningu. Zawsze miałam nadzieję, że skoro stękam, pocę się, na wymioty mnie zbiera, to jest moc. A to g**** nie moc.
Zmieniony przez - TaDrugaKasia w dniu 2013-07-11 09:00:14
There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.