Mam nadzieję, że ktoś bardziej doświadczony pomoże mi z wyborem :)
otóż problem jest następujący: potrzebuję zredukować tłuszczyk na brzuchu w ciągu 2 miesięcy.
Jestem i zawsze byłam raczej szczupłą i aktywną osobą. Ważę 63kg przy wzroście 175cm (22 lata) i jedyne miejsce gdzie mięśnie przykrywa mi tłuszczyk jest dolna połowa brzucha. Jem normalnie, raczej zdrowo. Od miesiąca biegam 3-5 razy w tygodniu po ok 10km (prędkość 9-12km/h). Miałam nadzieję, że zauważę chociaż minimalną zmianę ale obwód brzucha nie drgnął nawet o pół cm. Schodzę z bieżni zlana potem i czuję zmęczenie więc nie sądzę żeby wysiłek był za mało intensywy. Podkreślam że nie zależy mi na rozbudowaniu masy mięśniowej. Chcę tylko odsłonić mięśnie brzucha i nie widzieć fałdy jak siedzę ;)
Zasadnicze pytanie brzmi: czy warto zainwestować w jakiś spalacz tłuszczu? np. Olimp - THERMO STIM. Czy ktoś miał podobne doświadczenia i jak sobie z tym poradził?