To mój pierwszy post tutaj, więc z góry przepraszam jeśli coś namieszałam albo zamieściłam w złym dziale. Nie bijcie ! :)
Mój problem i przypadek jest dość nietypowy. Pewnie każdy tak mówi ale u mnie jest naprawdę specyficznie. Dobra, nie będę przedłużać.
Potrzebuję rady kogoś kto się zna w temacie, ponieważ sama zbyt wiele nie wymyślę.
Mam 20 lat, mam typową figurę gruszki czyli mały dół i dużą górę. W kostiumie czy bieliźnie wygląda to naprawdę hmm...dziwacznie jakby ktoś skręcił mnie z dwóch innych części, pewnie wiecie o co mi chodzi ;) Dysproporcja jest naprawdę duża, doszłam do wagi 49 kg ale niestety dalej była ona widoczna, wtedy niestety było mi widać dokładnie wszystkie kości na górze, a dół dalej stał. Mam 170 wzrostu. Teraz ważę 53/52 kg zależy od dnia. Pytanie jest oczywiste - jak zmienić proporcje albo spowodować żeby trochę mniej rzucało się to w oczy ?
Powiecie pewnie, że pytanie padało zylion razy ale niestety jest w tym mały haczyk. Jestem bardzo chorobliwą osobą, przeszłam cztery zabiegi operacyjne w życiu. Chcę podjąć aktywność ale niestety nie może ona dotyczyć mięśni brzucha, ponieważ jestem po zabiegu, który polegał między innymi na wycięciu pewnej części jelit, zostały wtedy szyte mięśnie, spory kawałek brzucha jest przez to zapadnięty do środka. Tak już podobno zostanie na zawsze. Poza tym szwy wewnętrzne dopiero się rozpuszczają, nie chciałabym sobie dorobić czegoś złego. Z drugiej jednak strony chciałabym coś ze sobą zrobić, zmienić, jakoś wyglądać na plaży. Mierzyłam ostatnio kostium to na razie jakaś katastrofa. Zaczęłam jeździć na rowerku stacjonarnym ale nie wiem czy to dobry krok.
Jakieś porady ?