Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
51
Jak nazwa tematu wskazuje, czy się opłaca?
I nie mówię tu o aspektach finansowych. Głównie mam na myśli to, że do końca 2014 roku polski kontyngent ma być wycofany z Afganistanu. Więc wszyscy obecnie zastanawiający się nad służbą muszą wziąć pod uwagę to, że w razie próby jakichkolwiek awansów w przyszłości będą musieli konkurować z ludźmi będącymi niejednokrotnie na misji zagranicznej. Oczywiście poza Afganistanem wysyła się też naszych żołnierzy na bałkany albo do Iraku, ale są to już zmiany grubo mniej liczne, więc i z dostaniem się na taki wyjazd jest trudniej nie mówiąc już o jego znaczeniu w "papierach" (na mój cywilny rozum żołnierz po misji w Afganistanie jest bardziej wartościowy niż taki "będący sobie" na bałkanach - zupełnie różne stopnie niebezpieczeństwa).
Jak to wygląda z waszego zawodowego punktu widzenia?
Szacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
nie wiem czy ktoś będący na misji które w teorii nie jest tak medialna jak Afganistan czy Irak byłby zadowolony gdyby ktoś spoza środowiska wyrażał opinie w stylu "jego misja jest mniej wartosciowa bo mniej niebezpieczna"...
poza tym wojny były,są i bedą. Była Serbia niedawno, był Irak,jest Afganistan i zaniedługo zapewne znów coś będzie.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Jeśli chodzi o awanse w armii, to w teorii jest pięknie, ale na głupią podoficerkę żeby pójść, to trzeba mieć dobre układy z przełożonymi, bo mogą nie puścić, jak będą mieli kaprys, mimo że żołnierz by chciał, no i oczywiście oprócz dobrej opinii i zgody, musi mieć bardzo dobre oceny z WFu. Generalnie w większości na szkoły i uczelnie wojskowe są wypuszczane osoby z protekcją,czyli popularne plecaki. Może w śladowych ilościach są ludzie, którzy mogą dostanie się na kursy,szkoły i awans zawdzięczać tylko sobie. Także musisz sobie odpowiedzieć sam na pytanie, co to znaczy opłaca, bo finansowo w porównaniu do zarobków w innych zawodach w Polsce, bycie żołnierzem zawodowym jest dość atrakcyjne,a ale możliwości awansów za wielkich nie ma bez protekcji i garba, co nie znaczy, że to niemożliwe, bo czasem ktoś zechce wyróżnić kogoś ambitnego, który chce coś robić, a nie brać kasę za tzw. ogólną ściemę .
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
51
słaby 56
Jeśli chodzi o awanse w armii, to w teorii jest pięknie, ale na głupią podoficerkę żeby pójść, to trzeba mieć dobre układy z przełożonymi, bo mogą nie puścić, jak będą mieli kaprys, mimo że żołnierz by chciał, no i oczywiście oprócz dobrej opinii i zgody, musi mieć bardzo dobre oceny z WFu. Generalnie w większości na szkoły i uczelnie wojskowe są wypuszczane osoby z protekcją,czyli popularne plecaki. Może w śladowych ilościach są ludzie, którzy mogą dostanie się na kursy,szkoły i awans zawdzięczać tylko sobie. Także musisz sobie odpowiedzieć sam na pytanie, co to znaczy opłaca, bo finansowo w porównaniu do zarobków w innych zawodach w Polsce, bycie żołnierzem zawodowym jest dość atrakcyjne,a ale możliwości awansów za wielkich nie ma bez protekcji i garba, co nie znaczy, że to niemożliwe, bo czasem ktoś zechce wyróżnić kogoś ambitnego, który chce coś robić, a nie brać kasę za tzw. ogólną ściemę .
A właśnie co z takim żołnierzem co ma za sobą już kilka wycieczek w niebezpieczne miejsca? Zostaje do końca szeregowym, bo nie podoba się przełożonym, czy jednak armia stara się rozwijać takich ludzi i korzystać z ich wartości? Obecnie w internecie można znaleźć wiele ofert pracy dla byłych mundurowych do protekcji, poszukiwania tych słynnych "pracowników ochrony" - nie wiem jak scena tego typu firm wygląda w Polsce, ale czy to nie jest jakaś pewna alternatywa w razie nie powodzenia w wojsku?
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Na pracę w ochronie osobistej w cywilu na pewno mogą liczyć specjalsi z Gromu,Agatu,Nilu,JWK,z innych jednostek możliwości są mniejsze.Co do stopni.Ilu może być kaprali i starszych kaprali? Jeden na kilkunastu żołnierzy,jako dowódca drużyny,grupy,czy jak tam to zwać. Więc musi być wielu szeregowych i starszych szeregowych,by kaprale mieli kim dyrygować,co znaczy,że możliwości awansu na stopień podoficerski mimo zasług będą i są bardzo ograniczone. W armii jest taki problem, że aparat dowodzenia jest bardzo rozbudowany,tylko na zwykłych etatach brakuje żołnierzy i czasem nie ma za bardzo kim dowodzić
Jako były pracownik ochrony znam realia zawodu i nie polecam, mimo wielu szkoleń ,certyfikatów dostawałem,żałosne stawki jak każdy inny siedzący i nie inwestujący w siebie dupek.SZkolenie z ochrony osobistej w cywilu,które miałem chyba najbardziej opłacało się organizatorom, choć trochę fuch, ale dzięki kolegom i kontaktom wpadło, tylko dzięki nim szkolenia mi się zwróciły.Wszyscy wolą specjalsów,ludzi z BORu,czy innych byłych funkcjonariuszy służb. Ochrona to teraz pieniądzed około 8 zł na rękę dla ludzi z licencją,więc generalnie żenada.
Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2013-06-13 20:52:48
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
51
Czyli decyzja podjęcia służby to jest postawienie wszystkiego na jedną kartę. Czytałem, że zawsze można się zaciągnąć do prywatnych agencji ochrony, coś w rodzaju ochrony statków transportowych przed piratami lub inna forma tego typu zadań, ale patrząc co piszesz to szukają nie byle kogo. Biorąc pod uwagę też fakt jak trudno jest zdobyć chociaż podoficera nie mówiąc już o rekrutacji do takich wartościowych jednostek i przy obecnej konkurencji ludzi z kilkoma wyjazdami w bój to już masakra. Aspekt fizyczny jest jeszcze do ogarnięcia, ale biurokracji nie przeszkoczysz jak masz słabe papiery.
Szacuny
1
Napisanych postów
50
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
961
Po pierwsze Gambler89 odpowiedz sobie, czego oczekujesz od służby w wojsku. Pracy, stabilizacji, pieniędzy, przygód, adrenaliny.....itd. Mając nakreślone swoje priorytety łatwiej będzie ci stwierdzić czy ci się opłaca, czy nie. Nie do końca cię rozumiem. Obawiasz się konkurencji innych żołnierzy? Do jakiejkolwiek pracy trafisz, zawsze będą tacy co coś chcą osiągnąć i tacy co to 8-16 i do domu. Obiad zjedzony, dzień zaliczony.
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
51
Suhy
Po pierwsze Gambler89 odpowiedz sobie, czego oczekujesz od służby w wojsku.
Pracy, stabilizacji, pieniędzy, przygód, adrenaliny.....itd.
Mając nakreślone swoje priorytety łatwiej będzie ci stwierdzić czy ci się opłaca, czy nie.
Nie do końca cię rozumiem. Obawiasz się konkurencji innych żołnierzy?
Do jakiejkolwiek pracy trafisz, zawsze będą tacy co coś chcą osiągnąć i tacy co to 8-16 i do domu.
Obiad zjedzony, dzień zaliczony.
Oczekuję właśnie pracy, ale nie polegającej na odbębnieniu swojego tylko mniej rutynowej na dłuższą metę by wiedzieć, że to co robie w końcu się kiedyś przyda, a co za tym już idzie przygoda i adrenalina. Takie aspekty może mi owszem dostarczyć inna praca, ale od dzieciaka siedzę w sporcie i militariach dlatego strzelam w ten kierunek. Obecnie wygląda to na stagnajcę, bo nawet tak ogólnie patrząc na sytuację ameryka nie chce się już mieszać w żadne konflikty, a to ostatnio zawsze za nimi kraje NATO wysyłają swoje kontyngenty. Stąd moje obawy, bo nie wiadomo czy jeszcze się coś zdarzy tak szybko, a to normalne, że jak się idzie do wojska to mimo zagrożenia człowiek chce się sprawdzić
Nie posiadam wiedzy na ten temat, więc mogę sobie gdybać, dlatego pytam was czy na prawdę tak kiepsko to wygląda, czy jednak jest inaczej i jest więcej możliwości rozwoju w tym kierunku.
Zmieniony przez - gambler89 w dniu 2013-06-14 20:26:32
Szacuny
1
Napisanych postów
50
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
961
To ty chcesz zostać psem wojny. Wojna ci się marzy. Chyba cię troszkę rozczaruje, ale obecnie mówi się coraz więcej o zakończeniu misji zagranicznych i skoncentrowaniu się na poprawie obrony kraju. Z drugiej strony kto wie, co przyniesie przyszłość...
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Korea ciągle szczeka więc niewykluczone, ale bardziej niż braku wojen obawiałbym się na Twoim miejscu postępu technologii. Za XX lat zamaist człowieka na wojnie pewno będą goniły roboty, w Japonii już mają pełno takich prototypów czy nawet robotów, które chodzą, skaczą, śpiewają i w ogóle mają certyfikaty