konkurs / filonka

Nowy temat Temat Zamknięty

...

filonka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827

02.06.2013

Na obiad zupa cebulowa, mniam, nawet z ryżem byłam miód malina

DNT

Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem

Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html

Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.

NO MORE EXCUSES!!

...

filonka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827

03.06.2013

Dzień ładowania, czyli nowość dla filonki i extra 200 kcal (trening zaczęłam około 19)

1. MC - troche lepiej niz ostatnio ale ja szaleć z ciężarem aż tak bardzo nie będę przez ten mój kręgosłup

2. Podciąganie/opuszczanie 8x3 to bylo podciąganie z takim delikatnym wyskokiem, z niebieską cienką gumą i kontrolowanym juz w znaczym stopniu opuszczaniem

RDL 3x 6-8 - w ostatnie serii, to sztanga prawie mi uciekała

4. Uginanie ramion ze skrętem 3x 10-12 -nawet nawet

5. Serratus crunch 3x8-10 trochę mnie bolą plecy przy tym ćwiczeniu, ale tak deliktanie, przez to bardzo kontrolowana była faza opuszczania

A po wszystkim poszłam biegać, w końcu przestał padać deszcz, trochę wiało. Biegło sie bardzo ciężko, bo nogi jak kołki

...

filonka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827

04.06.2013

Najgorsze Invert row ale i przysiady i wznosy bioder też dały w doopę

Dziś bieg krótszy niż wczoraj ale brakło mocy

...

obliques Zasłużona dla SFD

Ekspert

Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925

filonka a ty jakos dbasz o progres w tych biegach czy tak rekreacyjnie?

...

filonka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827

Iza,ja ledwo przebieram nogami, w poniedziałek biegło mi się w miarę lekko, z każdym dniem w tym tygodniu, coraz trudniej mi wycisnąć więcej, mam nogi jak kołki

dla mnie to żadna rekreacja

...

filonka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827

05.06.2013

1. RDL - w 2 serii, po 10 powtórzeniu sztanga prawie mi uciekła z rąk i musiałam odłożyć ją a potem zrobic kolejne 2, w 3 serii sztanga wyślizgiwała się już przy 8 powtórzeniu,

2. woodchopper Dzisiaj było z piłką Reeboka, z takim wyciętym uchwytem (pewnie ma swoją nazwę ale ja nie znam).

3. Przysiad wykroczny - 2x12kg- Kettlebell , nie wiem, czy nie przesadziłam z ciężarem, bo szło bardzo ciężko, taa, moge powiedzieć tylko ała, przy 10 powtórzeniu zaczynalam odczuwać silne napięcie w tylnej łydce, mialam wrażenie, że tam noga mi sztywnieje, tak poza tym, to jest ciężkie ćwiczenie,

4. wyciskanie jednorącz na płaskiej-druga ręka na boku, już było łatwiej

5. MC na jednej nodze 2x12kg - Kettlebell-

no lekko nie było, to trza pilnować równowagi, to ręce wyciagają się prawie do ziemi, przy zmianie nogi, musiałam na chwilę odłożyć KB, bo prawie mi wyslizgiwały się

reszta ok a duck walk na koniec, to już czysta przyjemność

W związku z tym, że dziś na siłowni, to biegi były na bieżni,

Na początek szło jak krew z nosa, a na koniec, ustawiłam sobie 10 km/h, przewyższenie 1 i było ciężko, wytrzymałam 7 minut, potem zmniejszylam prędkość na 8 km/h i w 10 minucie podkręciłam do 11 km/h- ledwo zeszłam z bieżni, byłam cała mokra i z zziajana-Iza próbowałam podkręcić ale moc gdzieś uciekła

w domu trening extra od Izy + dodatkowe 20 powtórzeń

Wczoraj posiedziałam przy maszynie do szycia, już wczoraj bolały mnie plecy, musze porobić pajaca na podłodze

W sobotę i niedzilę jadę w góry, nasuszyłam sobie kilogram wołowiny, będę łazić z pudełkowym żarciem po górach

Znowu odzwyają się pięty

Jestem trochę głodna i bardzo zmęczona

Śniadanie sobie na jutro naszykowałam do pracy

Zmieniony przez - filonka w dniu 2013-06-05 23:14:28

Zmieniony przez - filonka w dniu 2013-06-05 23:20:43

...

obliques Zasłużona dla SFD

Ekspert

Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925

filonka tak na wszelki wypadek, ty pod czita nie podlegasz, nie wolno tobie tyle ww na raz...

...

filonka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827

obliques
filonka tak na wszelki wypadek, ty pod czita nie podlegasz, nie wolno tobie tyle ww na raz...

A już miałam pytać, czy ja aby na pewno też, powiem Ci kamień z serca

...

filonka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827

06.06.2013

DNT
Przed spaniem zrobie tylko dodatkowy trening - Zestaw 2

...

filonka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827

07.06.2013

Goście mi pokrzyżowali plany dzisiaj, na szczęście w końcu poszli a ja mogłam zrobić trening, dopiero co skończyłam, muszę sie spakować, więc dziś już bez biegania

Przysiad przedni poszedł całkiem dobrze, nie brałam więcej, bo już przy 48 kg już robi się ciężko

Wyciskanie na płaskiej skonczyłam na mniejszym ciężarze niż ostatnio, bo trening w domu bez asekuracji to raz, a dwa ławeczka jakby ciut za wysoka dla mnie i stojak jest nieregulowany i cięzko mi się ściąga i odkłada sztangę, bałam się, że jak więcej dam, to sobie nie poradzę

Żołnierski ok ale czy przy tej ilości powtórzeń to duzo większy ciężar wezmę to nie wiem

co innego push jerk

Prostowanie na wyciągu, w ostatnie serii było już ciężko

Wznosy były dziś na dwóch krążkach no i wzięłam dodatkowo dwie hantelki po 6kg

Dodatkowy trening od Izy coraz trudniej wykonać, a gdzie tu jeszcze do końca

Po wczorajszym odpoczynku dziś jakby lepiej.

Jutro i pojutrze będę w górach, jak nie zapomnę, to włączę Garmina i sprawdzic będę mogła ile przedreptałam.

A na droge uszykowane:
1) suszona wołowina,
2) płatki owsiane (nie miałam czasu, przez tych moich gości zrobić owsianych gofrów, a teraz to już nie mam sił ani chęci)
3) ogórki zielone,
4) kalarepy,
5) marchewki,
6) woda a na wieczór wino wytrawne.

Wygodne buty itp. itd.

Oby tylko pogoda dopisała

Małe jeszcze wyjaśnienie odnośnie wprowadzonych godzin posiłków, mimo, że czasem sobie zaplanuję na jakąś godzinę, to z powodów rozmaitych czasem się coś tam przesunie (tak jak dzisiaj niespodziewani goście), w dzienniczku już wtedy nie poprawiam, (ja ciagle mam za mało czasu) a że to ani apteka ani laboratorium, więc skupiam się na zawartości miski