SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

THIS IS SPARTA cz. 1 - Bomby Kaloryczne // Masyn

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18831

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 442 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3222
Generalnie jest ch**nia panowie. Święto, mięsa wczoraj zapomniałem kupić, dzisiaj przyjechała jakaś koleżanka z Nowej Zelandii do kogoś tam, a ktoś tam akurat coś tam, więc poprosili mnie i moją dziewczynę, abyśmy ją wzięli do Malborka na zamek bo ona chce zwiedzać Polskę(my z 3miasta). Zebraliśmy jeszcze jednego chlopaka i laskę do towarszystwa i pojechaliśmy. Obwodnica, autostrada.. Zamek był w 90% nieczynny z uwagi na święto. Bilety na szczęście też o 90% tańsze. Jeeezzzzzzuu... Jaki fart. JAKI FART! Bo normalnie to z 50 zł kosztują, a te 10% zamku nas ZAJECHAŁO eee każdy był tak padnięty od tego mozolnego spacerowania po największym ceglanym zamku NA ŚWIECIE, że hej. No i co dalej, wpadliśmy do Dino Parku, ruchome dinozaury, śmieszna sprawa. Potem kino 5D - no spoko ale niedopracowane w opór. Film swoje, efekty swoje :) Nuuudy. Więc na pace nie byłem, śniadanie zjadłem normalnie tysiak kalorii, potem 42cm margerittę, teraz pije bronksa, bo skoro już wypadł cheat day to podbijać trza kalorie piwo ma dużo. Zaraz zrobie sobie szejka owsiankowo białkowego jak z rana, zjem paczkę czipsów, wyj**ię jeszcze dwa klasyczne, obejrzę film i pójdę w kimacza. Jutro jedziem na sto procent :P No i ch** z piwem, cel abstynencji miał powodować to, że nie zarywam nocek na melanżach i nie mam kaca i nie zapijam tym kurczaka z ryżem. I to działa, jest spoko, mam dobry rytm biologiczny. A największy sukces to fajki na które nie pozwalam sobie cheatować. Najgorzej jak pykam z kolegami w pokera, zamkniete pomieszczenie, wszyscy na okolo jarają i piją, a ja przez pierwszą godzinę muszę rozmawiać ze swoimi emocjami i uspokajać chrapkę na mały wyjątek poczęstowania się. blablabblalablabla... nie ważne. Jutro nap*****lam. Siłka, i pięć tysi zaj**istych, zrównoważonych jak cyrkowiec spacerujący po linie, pełno wartościowych ANABOLICZNYCH posiłków. BEENG!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 442 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3222
DZIEŃ SZESNASTY 31.05, zostało 37 dni BARTKI TRIPECS ŁYKDI


BARKI
wyciskanie hantli
16 x 12,5 kg
12 x 17,5 kg
12 x 17,5 kg
10 x 20,0 kg
jedna drop seria na maszynie:
55 x 8, 40 x 8, 25 x 8.

wznosy hantli bokiem:
10 x 10
10 x 10
10 x 10
10 x 10

TRICEBZ
wyciąg nachwytem:
12 x 45 kg
10 x 55 kg
10 x 55 kg
10 x 55 kg

kickback:
12 x 7.5kg
12 x 7.5kg
12 x 7.5kg
12 x 7.5kg

Łydki stojąc
20 sztabek x 16
20 sztabek x 14
20 sztabek x 12
20 sztabek x 10

Łydki siedząc
40kg x 14
40kg x 14
40kg x 14

Łajza ze mnie, rodzynek sie nie chciało dosypać? Oliwą zapić? Przez to mam tylko 3500 kalorii. Faken szit.





Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-06-01 13:24:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 442 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3222
DZIEŃ SIEDEMNASTY 01.06, zostało 36 dni



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 442 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3222
INFO Z OSTATNIEJ CHWILI:
Do sklepu wszedł grubas i kupił pięć kilogramów carbo.
i bidon.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 442 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3222
DZIEŃ OSIEMNASTYZostało 35. 02.06
Z uwagi na problemy logistyczne nie miałem jak zrobić sobie żarcia do pracy więc jadłem kebaby. W dni nietreningowe jem więcej tłuszczy więc jako tako się chyba sprawdziły. Dwa kebaby a po pierwszym byłem tak pełny, że tego drugiego po chyba sześciu godzinach ledwo dawałem radę wcisnąć.




Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-06-03 12:02:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 442 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3222
DZIEŃ DZIEWIĘTNASTY, ZOSTAŁY 34 dni, 03.06

PLECY, KAPTURY, TYŁ BARKÓW

Podciąganie szerokim chwytem
12
8
7
8 węższym na dobicie

wyciąg górny szeroki drągal
49 kg:
12 za plecy
12 do klaty
10 do klaty
10 do klaty

wiosło przyciąganie wyciągu do klaty siedząc
33.5kg:
12
10
10
10

martwy ciąg
50kg r 10
70kg r 10
90kg r 10
90kg r 8

tył barków hantle w opadzie
7.5kg hantelki:
20
20
20

tył barków brama, rozciąganie skrzyżowanych linek
20kg na stronę, 16 powt
25kg na stronę, 12 powt

kaptury hantlami
32.5kg:
21
20
20
20

Jak mnie łupie w plecach po martwym i potem przez dwa dni to znaczy, że źle robie, czy może tak nak***iać krzyż, w końcu nie robie kocich grzbietów no ale mam też prawie dwa metry wzrostu - nie używam pasa, bo nie mogę dorwać takiego wąskiego, musiałbym kupić skórzany i ręcznie dorobić dziurki

a co do diety, co za koorwę dzisiaj wkasztaniłe! pięc kafli, siedem setek węgli, w kurczaka białka i tłuszczu. Jeeesuu.. Przyznam się, że potreningowy to ja wpychałem w siebie przez 3 godziny, bo nie miałem apetytu, a jak go już zjadłem to odrazu poszedłem szamać kolejny posiłek bo aurat była ok 23cia



ale tu pusto ostatnio.

idę w kimę ;s

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-06-03 23:56:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136811
że też są ludzie potrafiący wcisnąć w siebie 2 worki ryżu na raz;) jaki sens miało to wczorajsze ,,ładowanie" węglami? Co do drążka mnie np znudziło podciaganie się z samym ciężarem ciała, jak skończę swój obecny plan zacznę doczepiać obciążenie, obowiązkowo. Może też spróbuj? Nie ma to jak dopinanie łopatkami pleców kiedy między nogami kiwa się 15 kg

Co do bólu krzyża: myślę że kwestia przyzwyczajenia, za jakiś czas powinno się unormować. Mnie też na początku pobolewało, balem się że dysk wyskoczył;) ale ciało się zaadaptowało. teraz już po Bożemu, tylko prostowniki pospinane

Jak masz problem z dodaniem tłuszczu w okołotreningowych to może zabieraj w jakimś pudełeczku orzechy włoskie i szamaj jako zagryzkę, w pracy takie rozwiązanie jest wygodne

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2013-06-04 14:47:18

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2013-06-04 14:49:31

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 442 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3222
Jak to jaki sens, to nie było ładowanie, jestem sobie ekto i jem dietę na masę, tyle worków ryżu praktycznie everyday. Ale przyznam Ci się, że nic w tym przyjemnego ;)

Mam dodawać obciążenie, gdzie ja w drugiej serii ledwo daję radę 8 razy się podciągnąć?

To nie mój problem, że nie dodaje, bo przecież nie powinno się dodawać. Tłuszczy i tak mam bardzo dużo, a około treningowo tylko by mnie zamuliły na treningu i spowolniły wchłanianie węgli po.

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-06-05 09:33:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 442 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3222
DZIEŃ DWUDZIESTY 04.06, zostały 33 dni
Grrrr... Pierwsze 2 posiłki planowo, trening klatki, tricepsów i łydek...

dzisiaj klatka na maszynach:
wyciskanie na środek/dół klatki (wszystkie serie pięknie weszły prawie eksplozja klatki)
80 kg r 12
90 kg r 10
90 kg r 10
90 kg r 10

wyciskanie na górę klatki
60kg r 12 pięknie weszło
70kg r 10 ból, kłucie w plecach pod prawą łopatką, słaba seria
60kg r 9 słaba (bez czucia)
60kg r 8 słaba seria

brama
10kg na stronę maksymalna wysokość wyciągów - 20 powt
10kg r 16 / 1 niżej
10kg r 16 / 2 niżej

triceps wyciąg
45 r 16
55 r 12
65 r 8

triceps kickback
10kg r 12
10kg r 12
10kg r 12

łydki stojąc dużo powt do palenia
14sztabek r 35
15sztabek r 25
16sztabek r 16

łydki siedząc
40kg r 25
40kg r 25

..trzeci planowo, a potem niestety grill. ;/
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
przecież nie musisz jeść ryżu, są ziemniaki, jest kasza gryczana, są inne kasze, są makarony razowe.
A co do treningu, to jak jesteś ekto, to raczej duże ciężary, trening krótki, bardzo intensywny, tymczasem Ty robisz plecki delikatnie na maszynkach + martwy na małych kg. Bardzo małych wręcz, byłoby to zrozumiałe, gdybyś miał ciężkie wiosła i martwym tylko dobijał już ostatecznie grzbiet całościowo z mega dopięciem z łopatki...ale tak nie jest.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Aeroby

Następny temat

trening na mase a praca nocami/ zmianowa

WHEY premium