Ćwiczenia na siłowni (jak i te w warunkach domowych) są ciężkie, męczące, nie raz na siłowni tamtejsze "koksy" pytają" co ty ku*wa robisz z tą sztangą?".
A po ciężkim treningu, chociaż przez chwilę czujesz się jak superbohater z kreskówek - BEZCENNE.
Odpowiada na każde pytanie (mimo męczących, nieraz wałkowanych pytań), miło solidnie i zawsze można się dogadać.
Wiele pracy jeszcze przede mną przy współpracy z Przemkiem, ale myślę że obecnie idzie wszystko w jak najbardziej dobrym kierunku.
Podsumowując (rozpisałem się, a i tak tego nikt nie przeczyta): WARTO!!!!!!!!!!!!