Nim pójdę w masę chciałbym trochę zwiększyć swój deficyt siły czyli wyciągnąć maximum siły z obecnej wagi dlatego myślę nad treningiem FBW A/B 3 razy w tygodniu. Oto plan dostosowany do mojego domowego osprzętu:
TRENING A
KLATKA:
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 3s.
TRICEPS:
Pompki na poręczach 2s.
BARKI:
Unoszenie sztangi wzdłuż tułowia w szerokim uchwycie stojąc (coś na styl High pull 2s.
PLECY:
Wiosłowanie na wyciągu dolnym 3s.
BICEPS
Uginanie ramion ze sztangą stojąc 2s.
TRENING B
PLECY:
Podciąganie na drążku nachwytem 3s.
Unoszenie tułowia z opadu 2s.
KLATKA:
Wyciskanie sztangi na ławce skośnej 3s.
BARKI:
Wyciskanie sztangi nad głową 2s.
TRICEPS:
Prostowanie ramion na wyciągu górnym 2s.
BICEPS:
Uginanie ramion z sztangielkami w chwycie „młotkowym” 2s.
W każdym ćwiczeniu max 8 powtórzeń a między serią 3 min przerwy
Jak wspominałem, mam kontuzję kolana dlatego treningu nóg nie uwzględniłem.
Proszę o następujące odpowiedzi:
1. Ocena planu i wstępne korekty
2. Jaki powinienem mieć bilans kaloryczny by waga stała a siła rosła ?
3. Suplementacja (bcaa, Animal Pak, Carbo, Napalm Xtreme, ZMA, kwasy omega 3) - czy jest odpowiednia ? Może, któryś z tych produktów jest po prostu zbędny?
Z góry dziękuje za opinie "ekspertów" ;)
"nadie es perfecto"