czy mam bulimię?

hej, mam poważny problem z jedzeniem i nie wiem czy to może bulimia. Od kilku lat mam obsesję na punkcie swojej wagi, zawsze wydawało mi się że jestem za gruba, ważyłam średnio 50-52 kg nigdy więcej. Ostatnio tj od pół roku jest strasznie: nie jadam przez 3-4 dni, a póżniej dostaję takich napadów że potrafię np słodycze przegryzać wędliną, tak na przemian. Póżniej jest strasznie, wyrzuty sumienia, nienawidzę się wtedy i obiecuję że to było ostatni raz, od pół roku ważę 47-48 kg przy wzroście 160, ale nie wyglądam na chudą. Chciałabym tylko nie mieć tych napadów obżarstwa-jak się ich pozbyć?

Zuzia

A o napady głodowania sie nie martwisz? To chyba wiekszy problem.
Moja rada, ułóż sobie, albo poproś kogoś, diete, odpowiednia dla Twojej masy, wzrostu, wieku, aktywnosci fizycznej i czy mialaby to byc dieta redukcyjna czy taka na codzień. Wtedy bedziesz wiedziala czy dobrze jesz. Jesli bedziesz jej przestrzegala, to nie bedzie wyrzutow sumienia ze za duzo jesz (bo dieta bedzie optymalna) i nie bedziesz sie bez sensu glodzila.

"He who makes a beast of himself
gets rid of the pain of being a man"

Jeżeli po tych atakach głodu lecisz do ubikacji i wymiotujesz albo jesz srodki na przeczyszczenie to leć do jakiejś poradni bo to sie dobrze nie skończy. Najlepiej zacznij cwiczyc to ci bardzo pomoze psychicznie(uwierz mi bo wiem coś na ten temat).

POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Przepraszam za pomyłkę chodziło mi oczywiście o ataki obżarstwa a nie głodu

POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Hmm.. Brzmi to powaznie. Od tego krok do wymiotow, srodkow przeczyszczajacych itp.
Twoj problem jest natury psychologicznej. Albo go przezwyciezysz sama albo trzeba udac sie do specjalisty.
Na poczatek proponuje ulozyc sobie diete i sie jej rygorystycznie trzymac, lacznie ze stalymi godzinami posilkow i bez zadnego podjadania.
Wg mnie przy swoim wzroscie jestes szczupla, dalsze odchudzanie to wchodzenie w niebezpieczne strefy i brzydki wyglad.

______________________________
Niepijacy kawy i nieleniwy Kawosz.
______________________________
Doradca w Odżywianiu
BTW: Nie ukladam diet!!!!

Przy bulimii (wilczy glod) jest cos takiego, ze nie mozna sie najesc. Czy po obzarstwie czujesz sie najedzona? Czy przestajesz jesc dopiero jak czujesz bol w zoladku? Jesli to drugie to byc moze jestes na drodze do bulimii. Czytalem kiedys historie dziewczyny chorej na bulimie, ona jak miala napad obzarstwa to zjadala wszystko co nadawalo sie do jedzenia, jadla nawet papier toaletowy, moczyla go w wodzie i jadla, konczyla jedzenia dopiero gdy czula bol zoladka, wtedy wymiotowala. Tak to mniej wiecej wyglada u chorej osoby.

"He who makes a beast of himself
gets rid of the pain of being a man"

kiedy mam napad obżarstwa to mogę jeść jeść i jeść, nie mogę poczuć że już się najadłam i dopiero ból brzucha mi to sygnalizuje. Wcześniej mogłam nie jeść -bardzo dużo głodowałam, ale teraz jest coraz gorzej, częściej mam napady obrzarstwa. Ja po prostu muszę mieć coś w ustach,czasem tylko żuję pokarm i póżniej wypluwam, kilka razy próbowałam wymiotować ale poprostu nie potrafię wymusić, ustalenie diety nic nie da próbowałam, nie mogę jeść bo z pełnym żołądkiem czuję się poprostu okropnie. Chcę tylko wiedzieć jak mam przestać tak się obrzerać!!!!!!!

Zuzia

Chyba powinnas zglosic sie do psychologa.

"He who makes a beast of himself
gets rid of the pain of being a man"

Jezeli sama sobie z tym nie potrafisz poradzic to bez psychologa sie nie obejdzie.

______________________________
Niepijacy kawy i nieleniwy Kawosz.
______________________________
Doradca w Odżywianiu
BTW: Nie ukladam diet!!!!