...
Napisał(a)
Fedor to był nieprzewidywalny tylko jego mina się nie zmieniała raz jak np z Schiltem taktycznie a raz wręcz idiotycznie jak z Werdumem
...
Napisał(a)
Ale tego co przetrwał Shogun w walce z Jonsem, to co przetrwał w walce z Hendo i to co wytrzymał w walce z Verą (plus kilka innych sytuacji) jest nie do powtórzenia. Na jego miejscu każdy inny dawno by sie poddał ( może jeszcze Wand nie, tylko szczena ni ta )
...
Napisał(a)
z Jonesem się poddał nawet odklepał, ale fakt taki wp****** dostać to nie była walka tylko egzekucja - większość to by po tym kolanie w 2 sekundzie pewnie była znokautowana albo przynajmnie KD
...
Napisał(a)
Po ciosie na korpus już wiesz że jest po Tobie i nic nie jesteś w stanie zrobić ( z doświadczenia)- Rua wiedział że juz przegrał i chciał zaoszczędzić sobie tych kolejnych uderzeń dlatego pewnie klepnął... No i fakt- najpierw to kolano, potem te masakrycznie mocne łokcie, przy podnoszeniu się z kolan uderzenie piszczelem centralnie w twarz, kilkanaście czystych młotków i tak przez prawie całe 3 rundy... Nie wiem czy ktoś by jedną przetrzymał. BTW- mam taką teorię że to kolano na początku walki tak oszołomić Shoguna że nie był sobą juz na starcie ( oszołomienie, rozmazany obraz itd) W konsekwencji zebrał tyle w pierwszej rundzie i potem tylko czekał na tą egzekucję. Ale to tylko teoria. Shogun nigdy nie tłumaczy się w nędzny sposób że miał kontuzję i nie szuka wymówek więc się tego nie dowiemy czemu wypadł tak słabo ale coś w tym mogło być...
...
Napisał(a)
ja w to wątpię - Shogun nawet w prime by nie był w stanie wybronić choćby 1 obalenia Jonesa a co do stójki może by miał więcej argumentów, ale wtedy Jones by obalił z resztą nawet w jego absolutnym prime imo by go Jones pobił w stójce głównie ze względu na warunki i genialne korzystanie z nich..
Nawiązała się dyskusja - kto lepszy prime Ortiz czy Jones hahha byli tacy co mówili, że by go Ortiz pokonał a nawet zdominował - dobre żarty - pewnie bane to pisał, bo on miał takie rozkminy
Nawiązała się dyskusja - kto lepszy prime Ortiz czy Jones hahha byli tacy co mówili, że by go Ortiz pokonał a nawet zdominował - dobre żarty - pewnie bane to pisał, bo on miał takie rozkminy
...
Napisał(a)
No ja w sumie też jak raz dostałem bombę zegarową w splot na sparingu to pół minuty dochodziłem do siebie
Taaa Ortiz vs Jones hahaha Jeszcze rozumiem jakieś luźne dyskusje typu prime Wand vs Jones w Pride, ale Ortiz bez jaj
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-05-04 00:37:56
Taaa Ortiz vs Jones hahaha Jeszcze rozumiem jakieś luźne dyskusje typu prime Wand vs Jones w Pride, ale Ortiz bez jaj
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-05-04 00:37:56
...
Napisał(a)
Dlatego przeciwnicy Shoguna powinni więcej uderzać na korpus a mniej na szczenę. Bo uderzając na głowę to oni go nie wykończą... Jak on od Very przyjał bombę z łokcia z bliskiej odległości i nawet nie drgnął... I to że Shogun na papierze jest słabszy od Jonsa to jest wiadome ale jakies szanse na pokonanie go ma. Mimo że jestem fanem Ruy to jestem też realistą i daje mu jakieś 25 % ( lucky punch, skrętówka, mocne kopnięcia). Ale jestem też pewien że walka nie wyglądałaby tak samo jak za pierwszym razem...
...
Napisał(a)
już gorzej wypaść Shogun nie mógłby raczej a skrętówka imo nie realna - skrętówki Shoguna są tak przewidywalne jak cepy Lebena co nie zmienia faktu, że np. Gustafssona prawie na nią złapał, Randlemana (chyba jego) poddał i ma świetne skrętówki, ale nie wierzę żeby kogoś takiego jak Jones na nią złapał a tej balachy od Vitora kompletnie się nie spodziewał a bronienie ataków na nogę Shoguna Jones pewnie do perfekcji przećwiczył i jeszcze raz by doszlifował, ale wszystko się może zdarzyć
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-04 01:07:00
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-04 01:07:00
...
Napisał(a)
Shogun powinien do campu Palharesa zaprosić ,może by doszlifował te skrętówki o ile by mu Paul nogi nie połamał wcześniej
...
Napisał(a)
Może i są przewidywalne ale zawsze do nich dochodzi ( jak Palhares). W ogóle moim zdaniem Shogun ma trochę niedoceniane to BJJ. Jak oglądałem jego walki w Pride czy niektóre z UFC np pierwszą z Forestem to zauważyłem że Rua ma kapitalne umiejętności walki w parterze. Można powiedzieć że on tam pływa... No i to jak idzie po nogę rywala naprawdę robi wrażenie- praktycznie z każdej pozycji- do Chucka ze stójki się fajnie wkręcił. Poza tym widać że potrafi nawet pd gradem ciosów znaleźć nogę rywala- jak w walce z Hendersonem. Gdyby wtedy to zakończył to chyba byłby to najlepszy comeback ever.
Poprzedni temat
Co myslicie o takim treningu?
Następny temat
UFC on Fuel 7: Barao vs. McDonald live in England!
Polecane artykuły