Na początku dodam iż wiele wiele i jeszcze raz wiele czytałem na temat przeróżnych diet i form treningu jak nie na SFD to na innych tego typu forach.
Po długim główkowaniu ustaliłem sobie taką dietę:
1(godz. 7) i 2(godz.11/12) śniadanie składało się z najczęściej ciemnego pełnoziarnistego chleba z serem żółtym lub szynką drobiową , ewentualnie 1 śniadanie były to płatki z mlekiem.
3 Posiłek zawsze jadane dosyć późno bo koło godziny 16 był mocno syty , i czasami mogła to być zupa pomidorowa , a czasami kotlet schabowy z ziemniakami itp. (wiadomo obiad zależny od tego co ugotuje mama :) )
4.(godz.18) jakieś przegryzienie lekkie , kisiel , jeden owoc lub baton czekoladowy
5(godz.20/21). Albo były to gotowane warzywa (brokuły fasolka szparagowa) albo większa ilośc owocy, troche pomaranczy jablek kiwi ananasów
Dodając do tego codziennie męczący wf w szkole i 3 razy w tygodniu ćwiczenia korekcyjne (problemy z kręgosłupem- około godziny 15) no i dorzucałem do tego 3/4 razy w tygodniu bieganie tak koło (19) ale te bieganie to takie męczące około 50 minut po którym padam ze zmęczenia udało mi się schudnąć 6 kg ... lecz dalej nie potrafie schudnąć bo od 2 tygodni moja waga ani drgnie... POMÓŻCIE CO MAM ZMIENIC BY DALEJ TRACIC NA MASIE ... dodam jeszcze ze moj wzrost wynosi 195 cm