Mój problem polega na tym, że od wielu miesięcy moja dieta praktycznie w ogóle nie skutkuje...przynajmniej nie tak jak oczekiwałem. Stosuję tradycyjnie dietę wysokobiałkową na przyrost mięśni z jak najmniejszą ilością węgli. Krotko mówiąc, buduję mięśnie(treningi siłowe) i staram się redukować tłuszcz, którego wstydzę się zwłaszcza w okolicach brzucha.Waga 75kg, wzrost 168cm. Mój staż treningowy to ok 8 miesięcy. Jeśli chodzi o masę mięśniową, to efekty są szokujące, zaś tłuszczu za nic nie mogę spalić. Trenuję 4-5 razy w tygodniu, jednak nie zawsze mam czas na ćwiczenia aerobowe(kwestia pracy), jednak 2-3 razy w tygodniu staram się biegać po ok 30 min po treningu lub rano przed śniadaniem. Swoją dietę urozmaicam od samego początku i nie mogę jej doprowadzić do idealnego stanu...nie mam pojęcia gdzie popełniam błąd. Na dzień dzisiejszy wygląda ona tak:
1 posiłek-płatki owsiane z mlekiem , serwatka izolat
2 posilek 3 jajka
3 posiłek serwatka koncentrat
4 posiłek ok 200g piersi z kurczaka
5 posiłek ryż brązowy (poł saszetki) z tuńczykiem/łososiem/(polowa puszki)/jogurtem naturalnym, oliwa z oliwek 10g, kukurydza
6 posiłek twaróg ok 150g przed snem lub serwatka koncentrat
od razu po treningu oczywiście izolat i przeważnie banan. Codziennie witaminki, omega 3 rano, bcaa, 3xdziennie Euro Stacker 4(taki polecił mi sprzedawca) i nieregularnie zielona herbata. Odstep miedzy posiłkami ok 2,5h. Przypuszczam, że problemem może być zbyt duża ilość białka na moją wagę, przez co organizm nie przetwarza wszystkiego i odkłada w postaci tłuszczu, jednak nie potrafię odpowiednio tego wszystkiegoo ułożyć ;) Szczerze proszę o jakąkolwiek pomoc, ponieważ boję się, że się poddam z tym tłuszczem, a chyba jest coraz gorzej xd
Pozdrawiam