Gleby

Wow! Faktycznie śmiesznie musiało to wyglądać jak chwyciłeś ten drugi kamień i ci w ręce został To znaczy dla ciebie to pewnie nic śmiesznego nie było. Wysoko tam było?

[Doradca w dziale Sporty Extremalne]

Death is the only way out...

whoa.... total extreme ale wygladac musialo the best centralnie jak w kreskowkach =] Strusi Pedziwiatr :D a dokladniej ten wilk hyhy

ja opisze jedna z boleśniejszych i brudniejszych gleb :P no wiec pojechalem sobie z qmplem na mała rampe, no i chcialem zrobic 360 no i zrobilem , wyladowalem i luz ale ze rampa byla równie nieska jak szeroka , tyłem wypadłem z niej i jedna rolka zawadzilem o kant rampy, druga o kraweznik i tak ładnie polecialem prosto na ziemie,piasek,kamienie wymieszane razem plecami na blache of korz....bolało a ze było po deszczu caly sie uwaliłem heh... ale chyba jednak najfajniej musialo wygladac jak wypadlem z rampy tyłem :P

jeszcze opisze dzisiesza glebe tez na małej rampie jak to cudownie zjechalem z rampy stanelem na kopingu odbilem sie od niech w tył i źle pochylilem cialo i spadlem z sporej wysokosci prosto na....kolano z ktorymi of korz mam problem od paru lat ..... to tez bolało....

jeszcze wspomne o qmplu co probowal zjechac na malej rampie tyłem i mu rolki odjechaly i taka blaaaaacha...brrr...z tego co widzialem i slyszalem .... to takze bolało i od tamtej pory chlopak sie boji zjechac tyłem co w cale nie jest trudne... tylko pewnie raz mu nie wyszlo ale coz zdarza sie

NOOO DOWN HILL taka piekna dyscyplina ale niestety czasem bolesna...(jestem amator :P)
-pierwszy wypadek to jak zjeżdzalem z jedenj większej gorki na ktorej sie raczej nie chamuje bo jest poxniej na to duzo miejsca wiec ja tesz nie chamowalem tylko na samiutkim koncu chcialem zrobic to co zawsze czyli stanąc sobie na przednim kole bo prawidlowym zjeździe... no i co sie stalo??? ano stalo sie tak ze najechalem na koleine i wpierw przez jakąs sekunde patrzylem sie na trawnik a pozniej DUP dalem mu buzi :)
-nastepna to jsuz bardziej bolesna i malo smieszna to jak zjeżdzalem z bardzo grąskiego zjazdu i za bardzo sie na oponce siadlem to w momencie gdy przednie kolo najechalo na prosta glebe tak mi PRZYJ***EAŁO siodelko w brzuch ze przez cale 10 min nie mogelm sie podnies ale jakos przeszlo i teraz boli mnie tylko jak sie schylam
-nastepne gleby to byly dzis jak zjeżdzalem na zjeździe zwanym zakręt na ktorym jak źle sie wymanerwjue to czeka czlowieka chamowanie na sosnie bo ona akurat jest na tym zakręcie no a co mi sie stalo??? ano bardzo proste w polowie zjazdu wycioralem glebe na bok, przy drugiej prubie wycioralem glebe do przodu na ryjek a za trzecim razem nie popuscilem KU**wie ( zjazdowi ) i udalo mi sie zjechac
to chyba wszytko :) jak by kogos interesowalo gdzie to bylo to powiem tylko ze jest to w Bytomiu a dokladneij do Sucha Góra moze ktos zna te okolice ????



...LIVE TO RIDE...
...RIDE TO LIVE...

SIMSON Sr50

Ja mialem podobna gleba co ty ta pierwsza tylko ze ja zjezdzalem z duzej gorki i tez nie bylo wiekszej potrzeby zeby hamowac a na samym dole gorki jest nie wielkie wzniesienie zacisnelem mocna uda na siodelku i zrobilem to chyba za mocno i skok byly "sztywny" rower przechylilo do przodu manual na przednim kole No i pozniej gleba przez kierownice to cud ze ja wyszedlem calo i ze bikowi nic sie tez nie zrobilo, ale po tym to odrazu wrocilem do domu mialem dosc jazdy na ten dzien
Pozdro

Ale dzis to tez widzialem smieszna akcje!!
W Warszawie na Szczesliwicach jest jeziorko a do niego jest ostry zjazd koles zamiast lekko przyblokowac hamulce i zjezdzac do samego dolu powli zaczal hamowac na rac obydwoma przedni rower poderwal mu do przodu tylni wtedy nie spelnial swoje funkcji rower go przykryl i koles wyladowac w wodzie przykryty rowerem w ciuchach i ze wszystkich co mial w plecaku poprstu 10 pkt. bym mu przyznal!!

Mhm... to bylo tak na otwarcie sezonu w tym roku do domu mialem jakies 15km i wracajac z pracy postanowilem kolege odwiedzic :) jade sobie dobrze rozpedzony przez osiedle ktorego w sumie nie znalem nic a nic a ze po deszczu bylo to i slisko :D i tak postanowilem ze sobie droge skroce jadac zaraz za blokiem przy trawniku ale moim oczom gdy wylonilem sie z za rogu bloku w odleglosci gdzies 2m ukazal sie koniec asfaltu i barierka na wys ok 1m hamowanie na dwie strony, bardzo krotki manual na przednim kole itd. podnioslem sie z za jakis krzakow z bolem nogi bo na pelnej predkosci sieklem lewa golenia w rure rower stal oparty o rurke jak bym go z klatki wyprowadzil okazalo sie ze maialem nadpeknieta piszczel i krwiaka ze dwa tyg bralem antybiotyki hehe zeby sie rozszedl